Golfik dusi się rano (jak dłużej postoi),pada zegarek :'(

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

cyrulinski
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 101
Rejestracja: pt lis 21, 2008 20:41
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: cyrulinski » czw kwie 15, 2010 10:58

[quote="EwaG."]No dla mnie też to trochę dziwne, bo przecież wszystko jak już odpali chodzi normalnie, światła, radio, wycieraczki, nawet czasem nawigacja jest wpięta w zapalniczkę... jakby była kwestia słabego aku, to po jeździe z takimi zabawkami jak na mój prosty babski rozum mógłby się zbuntować i w ogóle nie ruszyć...[/quote
:kwiatek:



Awatar użytkownika
Gawior
Forum Master
Forum Master
Posty: 1807
Rejestracja: śr lip 15, 2009 21:38
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Gawior » czw kwie 15, 2010 11:05

Ja miałem podobnie ( odnośnie zegarka i przebiegu dziennego - TRIP ) mimo nowiutkiego akumulatora 70Ah. Przy odpalaniu rano rozrusznik robił 2-3 obroty silnikiem po czym "przymulał" i przygasało wszystko i zerował się licznik. Za 2 przekręceniem kluczyka silnik zapałał od razu ( to raczej wina rozrusznika ). I pewnego razu jak byłem u elektromechanika to jakiś pracownik powiedział mi żeby wymienić bezpieczniki ( nie pamiętam już które 16 i coś tam chyba ). Pomyślałem że głupoty gada bo bezpieczniki sprawne, nie spalone, ale po jakimś czasie jak mnie już to bardzo wkurzyło ( to kasowanie licznika ) to podmieniłem bezpieczniki na nowe i mam do dzisiaj spokój.



EwaG.
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 07:48
Lokalizacja: Ciechocinek

Post autor: EwaG. » czw kwie 15, 2010 11:17

Za kwiatka dziękuję - chyba dowód na to, że nie taki straszny debil ze mnie :p tylko, że dalej proszę o jakieś propozycje, od czego on się może tak męczyć rano, niestety tylko rano...
A co do kasowania licznika i zegara, to problem u mnie jest inny, bo on się nie zeruje przy odpalaniu, tylko na przykład zostawiam go pod wydziałem na 2,5h wracam, a on mi pokazuje godzinę 1:20 czyli tyle czasu wcześniej się wyzerował...
Ostatnio zmieniony czw kwie 15, 2010 11:20 przez EwaG., łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
Dansli
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 198
Rejestracja: czw lut 25, 2010 15:27
Lokalizacja: Wisła
Auto: GOLF4 4mot. ARL; GOLF 6R CRZA

Post autor: Dansli » czw kwie 15, 2010 11:33

mi chodzi po glowie ze moze być uszkodzony jakis zaworek zwrotny lub cos podobnego choc pompka powinna odrazu podać paliwo wiec raczej to odpada
z drugiej strony moze to nie być przyczyna czysto mechaniczna skoro cos sie dzieje niepokojacego z licznikiem pewnie jakies zwarcie w instalacji lub cos z pradem jest...

poprawcie mnie jesli sie mylę... :bajer:


Montaż i serwis ogrzewań postojowych WEBASTO. Adaptacje, kodowania itd.

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

EwaG.
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 07:48
Lokalizacja: Ciechocinek

Post autor: EwaG. » czw kwie 15, 2010 12:32

Ja sie na tym nie znam zbytnio, więc dyskutować nie będę. Jeżeli widzisz taką możliwość, to może jest jakiś sposób, żeby to sprawdzić w miarę szybko i bezboleśnie, bo tam tych kabli dość dużo jest, więc nie wiem, czy tylko część ich jest "podejrzana" o całe to zamieszanie, czy mógł paść dowolny jeden i całą tę sieć zamotać...



dziadekgti
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: ndz kwie 11, 2010 08:39
Lokalizacja: Pruszkow

Post autor: dziadekgti » czw kwie 15, 2010 14:34

zacznijmy od tego ze przewodow raczej sie nie czysci tylko wymienia, jezeli nie masz w samochodzie instalacji gazowej mozesz zaryzykowac i kupic jakies tansze przewody wysokiego napiecia cena ok 50zl, do tego profilaktycznie kopulke ok 20-40zl i palec rozdzielacza ok 10zl.

Na pewno nie jest to wina akumulatora czy rozrusznika. Skoro rano ciezko odpala, a gdy juz odpali to na poczatku przerywa stawiam w 99% na to co napisalem.



Awatar użytkownika
dragonit16
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 15:08
Lokalizacja: Brzeg

Post autor: dragonit16 » czw kwie 15, 2010 14:40

U mnie jeśli chodzi o zegar Total Trip to wogóle nie pracuje tak jak powinien jesli odpale autko to są jakies niewyraźne cyfry a raczej cząsteczki cyfr i po jakimś czasie zanikają... i pojawiają się znowu ale nie kompletne. Dało by rady zrobić to aby nie kasując teraźniejszego przebiegu ??



Awatar użytkownika
norek111
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5456
Rejestracja: wt sie 07, 2007 21:30
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: norek111 » czw kwie 15, 2010 14:59

dragonit16 pisze:U mnie jeśli chodzi o zegar Total Trip to wogóle nie pracuje tak jak powinien jesli odpale autko to są jakies niewyraźne cyfry a raczej cząsteczki cyfr i po jakimś czasie zanikają... i pojawiają się znowu ale nie kompletne. Dało by rady zrobić to aby nie kasując teraźniejszego przebiegu ??
dałoby


jak robisz już coś złego,to rób to dobrze
************************************************
LAUNCH X431,VCDS 11.11.5,VAG-TACHO 2.5,VAGDashCAN 5.29,AUTO-COM,OP-COM

EwaG.
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 07:48
Lokalizacja: Ciechocinek

Post autor: EwaG. » czw kwie 15, 2010 20:14

Tylko, że problem z kablami, kopułką itd. dziadku gti polega na tym, że niestety nie mam 100 zł. na zbyciu... i żeby kolejną 100 wyczarować, to muszę mieć faktyczne 100% pewności, że to cokolwiek zmieni... ostatnio mi fachmaister w warsztacie powiedział, że to podstawa gaźnika na 100% no i finał taki, że auto dalej nie sprawne, a 120 poszło się... przejść. Czekam, może ktoś będzie miał jeszcze jakiś pomysł, co to może być. W sumie pomysł ze zwarciem gdzieś mi się całkiem podoba, bo zegarek i problemy pojawiły się w tym samym czasie chyba... Tylko że nawet jak zwarcie, to jak je znaleźć?



Awatar użytkownika
Kasiunia
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 87
Rejestracja: ndz lis 21, 2004 22:52
Lokalizacja: Wrocław/PL/ Oudenbosch/NL/
Kontakt:

Post autor: Kasiunia » czw kwie 15, 2010 23:25

Witam
kilka miesięcy temu (przez około 2 miesiące) miałam podobny problem z Hermanem mym,
odpalał kiedy chciałi jak chciał, czasem po pierwszej próbie wyglądało tak jakby aku padł na amen ... ( reset zegarów ) ale po chwili oddechu i ponownej próbie odpalał

najczęściej objawy miał takie po opadach deszczu lub śniegu ... cholera mnie brała,
ponieważ wyprawa do pracy lub powrót z niej zawsze był wielką wyprawą ... czasami końzącą się na smiganiu abutobusem ...

z racji tego, że przebywam w Holandii i bardzo ciężko tu o mechanika, który cokolwiek wie na temat aut starszych niż rok 2005... zaczęłam prowadzić swoje własne dochodzenie ...

i co się okazało ?

- przepraszam za nie posługiwanie się mądrymi i fachowymi nazwami poszczególnych elementów - zaczęłam od strony kierowcy ... po otwarciu drzwi na całą szerokość łatow zauważyć czarna dość gruba gumę - która u mnie dosłownie wisiała na kabelkach, które powinna osłaniać

... i u mnie po ściągnięciu tej gumy zauważyłam kilka "luźno" wiszących kabli ...
delikatnie ciągnąc je pojawiały się ich całe tabuny ... były MOKRE i bez żadnego zabezpieczenia ...
więc każdy pokolei osuszyłam ścierką i okręciłam dużą ilością taśmy izolacyjnej, całą wiązkę, która z nich powstała okręciłam również taśmą... i wepchnęłam do środka...

dokładnie naciągnęłam tą grubą gumę ( nie źle przy tym się napociłam bo to wcale nie taka prosta rzecz ;))

dlaczego te kable były morke ?
bo troszeczkę wyżej nad tą grubą gumą jest jakby gumowy "lejek", który odprowadza wodę ... a w Hermanie odprowadzał ją dokładnie w szczelinę między blachą auta a gumą co powodowało zwarcie (bynajmniej tak mi się wydaje), od tamtej pory problem zniknął
( operacją ową przeprowadziłam po obu stronach auta )

zawsze możesz zabaczyć czy nie masz podobnego problemu - nic nie kosztuje a efekt znakomity

powodzenia :grin:


[img]http://img204.imageshack.us/img204/5218/otqg3.gif[/img]
>>> SZALEŃSTWO Z HERMANEM <<<

EwaG.
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 07:48
Lokalizacja: Ciechocinek

Post autor: EwaG. » pt kwie 16, 2010 06:13

Dzięki wielkie. Na pewno sprawdzę, bo jak piszesz-nic nie kosztuje, a może pomóc. Chwilowo uciekam na koło z miednicy, ale weekend się zbliża, więc będzie czas na dalszą zabawę w małego mechanika :bigok:

[ Dodano: 18 Kwi 2010 22:31 ]
Samochód odpala!!! :bigok: okazało się, że czujnik temperatury płynu można wypiąć i że to w tym był ból. Koszt naprawy - 23 zł. Dalej nie wiem, co z zegarem się dzieje, ale najważniejsze, że jeździ. Jak ktoś ma pomysł, czemu zegarek pada, to poproszę o podpowiedź, wszystkim którzy zabrali głos do tej pory dziękuję za dobre chęci.



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 358 gości