[mk2] Luz na tylnich łożyskach

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
marceliii
Forum Master
Forum Master
Posty: 1009
Rejestracja: czw sty 13, 2005 00:41
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

[mk2] Luz na tylnich łożyskach

Post autor: marceliii » pt kwie 21, 2006 10:47

Wymieniałem łożyska z tyłu razem z tarczami jakieś 5 tyś.km w tył .
Po przejechaniu 1 tyś. byłem na dokręceniu i nie było żadnego luzu , więc nie trzeba było ich dociągać .
Dziś przy zmianie felg zauważyłem dość spory luz na obu kołach , i co teraz , dokręcić je czy tak zostawić , czy może już jeste skazany na kupno nowych łozysk , bo te już się do niczego nie nadają ?
:(


No cóż , na sprzedaż
:(

rooboo
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 109
Rejestracja: wt lis 15, 2005 11:38
Lokalizacja: Pilawa
Kontakt:

Post autor: rooboo » pt kwie 21, 2006 11:09

Witam... Miałem podobne obiawy i zaraz poleciałem do znajomego mechanika z tym problemem ale On mnie uspokoił i powiedział ze musi być taki luz poniewaz wynika to z konstrukcji łożyska... Pozdr...


++++++++ CB CH.19 ++++++++
PRESIDENT JACKSON

Awatar użytkownika
marceliii
Forum Master
Forum Master
Posty: 1009
Rejestracja: czw sty 13, 2005 00:41
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: marceliii » pt kwie 21, 2006 11:16

Hmmm , sam nie wiem , ten luz jest troche duży i z tego co mi wiadomo łozysko trzeba takl dokręcić żeby żadnego luzu nie było .
Ktoś mam jeszcze inną rade , bo już sam nie wiem co robić .
:(
A co się stanie jak dokręce ?


No cóż , na sprzedaż
:(

Artur D.
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 136
Rejestracja: wt sty 10, 2006 10:37
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Artur D. » pt kwie 21, 2006 11:24

Co znaczy "taki luz"? Za duży też nie może być.
Podnieś samochód i sprawdź luzy koła w osi pionowej, tzn. nie trzymając za boki koła, tylko za górę i dół. Luz powinien być naprawdę minimalny. Całkiem skasować go nie można, bo będą Ci się grzały łożyska. Ale jeśli wyczujesz wyraźnie ruchy koła, to trzeba ten luz zmniejszyć.
Zdejmij wtedy zaślepkę łożyska, wyjmij zawleczkę i zabezpieczenie nakrętki i powoli kręć nakrętkę w prawo aż luz zniknie, co chwilę ten luz sprawdzając, żeby wyczuć ten moment. Jak to zrobisz, odrobinę odkręć nakrętkę w lewo, żeby łożysko nie było zanadto zaciśnięte, załóż zabezpieczenie, zawleczkę i zaślepkę.
Aha, zanim się za to weźmiesz, kup sobie zapasowe zawleczki, bo lubią się łamać przy rozbieraniu.
Robota łatwa, szybka i przyjemna :bigok:



Awatar użytkownika
marceliii
Forum Master
Forum Master
Posty: 1009
Rejestracja: czw sty 13, 2005 00:41
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: marceliii » pt kwie 21, 2006 11:30

No już tak zrobiłem , bo w pionie luz był dużo większy .
Teraz zostawiłem taki minimalny , bardzo malutki luz , ale boję się że dociągłem za mocno .
Jak teraz sprawdzić czy się grzeja łożyska czy nie , i co może być efektem grzania się tych łożysk ?
Dodam że koło obraca sie swobodnie bez jakiś oporów , ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie .
:)


No cóż , na sprzedaż
:(

Artur D.
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 136
Rejestracja: wt sty 10, 2006 10:37
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Artur D. » pt kwie 21, 2006 12:26

Bo luz na łożyskach sprawdza się właśnie w pionie. Jeśli masz jakikolwiek wyczuwalny luz, to nie jest za mocno.
Żeby sprawdzić, czy łożyska się nie grzeją, pojedź sobie w jakąś małą trasę poza miasto, żebyś nie hamował zbyt często. Po jakimś czasie zatrzymaj się i złap za zaślepki-korki łożysk. Nie powinny być gorące.
W każdym razie, z tego co piszesz, jest u Ciebie wszystko OK. :bigok:



duudii
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 335
Rejestracja: pn paź 31, 2005 17:21
Lokalizacja: Mościska/Laski
Kontakt:

Post autor: duudii » pt kwie 21, 2006 12:39

albo inaczej jak smarowałeś łożysko to smar miał jakąś barwę ,jeśli ta barwa stała się czarna to znaczy ,że się mocno grzeje i jest za mocno - podjedź do mechanika i niech dokręci kluczem dynamometrycznym czy jak go tam zwali :blush:



Artur D.
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 136
Rejestracja: wt sty 10, 2006 10:37
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Artur D. » pt kwie 21, 2006 12:48

Każdy smar w łożyskach z czasem czernieje, bo miesza się z drobinami startego metalu w wyniku naturalnego zużycia łożysk.
A klucz dynamometryczny nie nadaje się do kasowania luzów takich łożysk. :bajer:



duudii
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 335
Rejestracja: pn paź 31, 2005 17:21
Lokalizacja: Mościska/Laski
Kontakt:

Post autor: duudii » pt kwie 21, 2006 13:01

po pierwsze primo - to kolega dopiero co wymieniał i na pewno nie zdążył zczernieć ! :blush: :bajer:
po drugie primo - to wiesz pewnie lepiej bo ja laik jestem ale jak coś wiem to też dorzucam swoje :bigok:
pozdro



Awatar użytkownika
pkirylcz
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 677
Rejestracja: pn sty 03, 2005 21:25
Lokalizacja: Wolfsburg
Kontakt:

Post autor: pkirylcz » pt kwie 21, 2006 14:00

Podsumowujac:
1. Do lozyska musi (no, powinien) byc specjalny smar do lozysk tocznych, tj. chyba niebieski albo zielony.
2. Jesli TYLKO SMARUJEMY, nie czyscimy lozyska, tylko nakladamy nowy smar do lozyska
3. Wymieniajac lozysko, smarujemy lozysko i wciskamy smar do kapturka. Po przejechaniu kilkunastu - kilkudziesieciu km nalezy ponownie dokrecic/sprawdzic lozysko. Luzow nie powinno byc, a jedynie kolo ma sie spokojnie krecic bez wiekszych oporow.


Pozdrawiam,
Piotrek

Artur D.
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 136
Rejestracja: wt sty 10, 2006 10:37
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Artur D. » pt kwie 21, 2006 14:01

Prawda, rzeczywiście pisał, że niedawno. Z tym czernieniem smaru mogłoby być tak, gdyby mocno skręcił łożysko. Temperatura doprowadziałaby do spalenia smaru i zapewne łożysko zatarłoby się z czasem. Pewnie wcześniej zaczęłoby hałasować, a piasta po jeździe byłaby wyraźnie gorąca. Ale skoro zostawił minimalny luz, to raczej niemożliwe. Dobrze jest też stosować dobry smar z dodatkiem przeciwzatarciowym, litowy lub z dwusiarczkiem molibdenu.
Z tego, co opisuje myślę, że już ma zrobione jak trzeba.
Pozdro wszystkim :bigok:



Awatar użytkownika
czyś
Forum Master
Forum Master
Posty: 1046
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 16:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: czyś » pt kwie 21, 2006 18:40

Nigdy nie myje się łożyska w nafcie, benzynie itp, jeśli ma byc zamontowane ponownie (rozleci się piorunem). Sprawdziłęm swego czasu :)
Dokładne wytarcie czystą szmatką wystarcza (można poobracać łożysko w palcach przez szmatkę, dużo starego smaru wyjdzie). Potem wciska się strzykawką świeży smar między rolki ile wejdzie.
Dobry smar do łożysk tocznych i jest git (skf, shell - oryg. belgijski, tam pakowany). Nie musi byc specjalnie odporny na wysoką temp, bo tył się nie grzeje aż tak mocno, ale jakościowo dobry. Smary z Mo2S (dwusiarczek molibdenu) średnio mi się sprawdzały w łożyskach (jak jest to czarny lub szary smar to na pewno nie do tego), raczej dobry litowy.
Mały luz musi być (tak, żeby czubkiem wkrętaka bez robienia dźwigni na kołnierzu piasty dało się przesuwać podkładkę pod nakrętką, przy małym luzie wyczuwalnym na kole). Nie ma potrzeby użycia klucza dynamometrycznego.

Znowu to piszę, ale szukaczka mi ni działa, a pisałem wcześniej o tym samym.



Awatar użytkownika
marceliii
Forum Master
Forum Master
Posty: 1009
Rejestracja: czw sty 13, 2005 00:41
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Post autor: marceliii » sob kwie 22, 2006 14:43

Smar mam zielony i był razem z łożyskami z skf . Teraz jade w trase jakies 150 km , to po dojechaniu na miejsce sprawdze czy sa gorące te kapturki .
Dzięki za wszelkie porady .
:)
Pozdro all


No cóż , na sprzedaż
:(

greg

Post autor: greg » sob kwie 22, 2006 15:53

no więc i ja dołoże - luz ma być taki że jesteś w stanie przesunąć podkładkę śrubokrętem pod nakrętką - jesli sie nie da przesunąć - to za mały, czyli dociągasz i poluzowujesz do momentu aż się da przesunąć podkładkę.
Obrazek



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 425 gości