oczywiście porównując ON z lekkim olejem opałowymryba_71 pisze:po odbarwieniu - czytać absorbcji barwnika (wykluczając kwas) nie można odróżnić OO od ON.
Czy ktoś próbował odbarwiać OO sorbent-em??
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Kara wg taryfikatora 500zł nie ważne ze bedziesz posiadał nawet paragon ze stacji ze zatankowaliscie po prostu wychodzi sie z zalozenia ze osoba wie ze tankuje tansze paliwo i liczy sie z rysykiem mandatu wiec Policjant nakłada mandat w wys. 500zł mozna nie przyjac ale wtedy sprawa przegrana i tak w Sadzie grodzkim a tam moze sie skonczyc wg moich doswiadczen nie majac dobrego adwokata karą nawet 5 tys zł wiec lepiej przyjac. A co do nowych testerów to wykrywają nawet 5% barwnika nawet odbarwionego po prostu nowe testery wykrywają substancje barwnika a nie kolor wiec musiał bys miec specjalna chyba wirówke zeby pozbyc sie składu chemicznego barwnika z paliwa, ludzie kombinuja a urzedy wymyslaja co nowe testery. wiec takie mam i wiem ze je nie oszukasz ale to taka tajemnica-laczej przestroga. Wiec lepiej jezdzic na nieodbarwionym bo policjant pobierajac probke nie wie co jest w baku a jak pobiera wiec i tak wyjdzie wiec lepiej nie psuc sobie tą chemią silniczka.
Barwniki mają to do siebie, że dodaje się je w określonym celu. Ich zadaniem jest możliwość wizualnego stwierdzenia obecności, bądź braku obecności określonej substancji chemicznej w roztworze. Stosowanie wskaźnika barwnego i następnie wykrywanie go w sposób nie polegający na ocenie barwy byłby dość mało rozsądny - chyba, że pisząc o wykruciu "substancji barwnika a nie koloru" masz na myśli ponowne dodanie do paliwa czynnika powodującego reakcję barwną (nie orientuję się jak to jest w OO) i w ten sposób sprawdzenie obecności barwnika - ale jest to reakcja barwna...Igor1 pisze:nowe testery wykrywają substancje barwnika a nie kolor wiec musiał bys miec specjalna chyba wirówke zeby pozbyc sie składu chemicznego barwnika z paliwa
No i w ramach ścisłości... - nie słyszałem jeszcze o "wirówkowej metodzie rozdziału roztworu jednorodnego..." chociaż kto wie
Z tego co się orientuję, to urzędnicy nie wymyślają testów, a co najwyżej zlecają ich opracowanie konkretnym laboratoriom lub grupom badawczym w ramach jakiegoś uniwerku / polibudy / zakładu chemicznego / rafineriiIgor1 pisze:ludzie kombinuja a urzedy wymyslaja co nowe testery
Tyle pali [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/218816.html][b]VR'ka[/b][/url] , a tyle [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/220985.html][b]GTD[/b][/url] :D
Hmm no więc to jest troszeczkę dziwne.
Ktoś dodaje barwinik żeby wizualnie można było określić kolor - po to barwnik przecież. Jeśli natomiast policja musi używać terstera żeby stwierdzić czy to OO czy ON to przecież do OO można dolać innej substancji niezmieniającej koloru OO a tylko powodującej właściwy odczyt na testerze.
To znaczy że jak kupisz na giełdzie nieświadomie kradzone auto to jesteś złodziejem/przestępcą i dostajesz wyrok??
PS. Czy można kupiś gdzieś takie testery jak ma policja?? Bo w zasadzie wypadałoby sprawdzać każdorazowo paliwko zalewane do baku na każdej stacji.
Igor1, a powiedz co gdybyście otworzyli maskę a tam instalka do jazdy na OR - własnoróba??
Ktoś dodaje barwinik żeby wizualnie można było określić kolor - po to barwnik przecież. Jeśli natomiast policja musi używać terstera żeby stwierdzić czy to OO czy ON to przecież do OO można dolać innej substancji niezmieniającej koloru OO a tylko powodującej właściwy odczyt na testerze.
Czyli potencjalnie to każdy z nas koto pomimo tego, że zalewa ON na stacji paliw takiej czy innej (czytaj funkcjonującej normalnie) ale taknując zgodnie z prawem i full legalnie może zostać ukarany mamdatem 500 PLNów bo jakiś dorobkiewicz mu sprzedał w legalny sposób lewe paliwo?? No wywrota jakaś!!Igor1 pisze:nie ważne ze bedziesz posiadał nawet paragon ze stacji ze zatankowaliscie po prostu wychodzi sie z zalozenia ze osoba wie ze tankuje tansze paliwo i liczy sie z rysykiem mandatu wiec Policjant nakłada mandat
To znaczy że jak kupisz na giełdzie nieświadomie kradzone auto to jesteś złodziejem/przestępcą i dostajesz wyrok??
PS. Czy można kupiś gdzieś takie testery jak ma policja?? Bo w zasadzie wypadałoby sprawdzać każdorazowo paliwko zalewane do baku na każdej stacji.
Igor1, a powiedz co gdybyście otworzyli maskę a tam instalka do jazdy na OR - własnoróba??
[url=http://www.toyotaklub.org.pl]TKP[/url]
-
- Ma gadane
- Posty: 157
- Rejestracja: pt gru 30, 2005 14:15
- Lokalizacja: Gdynia
Oranżadkę widać "na optykę". Odbarwiane to tylko próba kwasowa (no chyba że coś nowego..)A kwasu do silnika to raczej bym nie lał (3 garści to może trohcę za dużo? albo za mało? i zostaje syf: opalone zawory, zżarta pompa..)
Policisten nie bawią się wcale w rozróżnianie cenowe (czy świadomie oszukuje, czy został oszukany.. niestety bez różnicy..). Odpowiedź jasna: jedźmy na oranżadce (przy okazji koszt "kontroli" niższy o test na próbę
Ten barwnik ma prostą właściwość, nawet rozcieńczenie pozostawia go widocznego (jak patrzą pod klapę, to najpierw zerkają na OBOWIĄZKOWO PRZEZROCZYSTY wąż do pompy). Nie miałem i było gadanie (ale na szczęście akurat wyjechałem ze stacji i chyba to widzieli
Policisten nie bawią się wcale w rozróżnianie cenowe (czy świadomie oszukuje, czy został oszukany.. niestety bez różnicy..). Odpowiedź jasna: jedźmy na oranżadce (przy okazji koszt "kontroli" niższy o test na próbę
Ten barwnik ma prostą właściwość, nawet rozcieńczenie pozostawia go widocznego (jak patrzą pod klapę, to najpierw zerkają na OBOWIĄZKOWO PRZEZROCZYSTY wąż do pompy). Nie miałem i było gadanie (ale na szczęście akurat wyjechałem ze stacji i chyba to widzieli
Co do odbarwiania kwasem. To po odbarwieniu kwasem trzababy pomyśleć o podziałaniu ze zwykłą wodą, ponieważ kwas wiąże się z wodą a ropa nie więc gneralnie po odbarwieniu OO kwasem strąci się osad, a potem kwas możnaby "odzyskać" z ropy poprzez reakcję kwasu z wodą... trzebaby popróbować a może jest jakiś chemik na forum
A przewód do pompy - pierwsze słyszę że ma myć obowiązkowo przezroczysty.
Jest on raczej po to przeźroczysty ażeby było widać ewentualne powietrze w przewodach ale to czyste ułatwienie dla użytkownika,mechesa czy serwisu.
A przewód do pompy - pierwsze słyszę że ma myć obowiązkowo przezroczysty.
Jest on raczej po to przeźroczysty ażeby było widać ewentualne powietrze w przewodach ale to czyste ułatwienie dla użytkownika,mechesa czy serwisu.
[url=http://www.toyotaklub.org.pl]TKP[/url]
JestKryspin pisze:może jest jakiś chemik na forum
Nie jestem do końca w temacie odbarwiania, ale kilka rzeczy mogę "objaśnić", więc:
Jeśli usunięcie barwy odbywa się poprzez dodanie kwasu, to mogą być 2 opcje, z których chyba pierwsza jest prawdziwa, a druga prawie napewno NIE
1. Zastosowany wskaźnik jest wskaźnikiem alkacymetrycznym, czyli zmienia zabarwienie w zależności od kwasowości środowiska do jakiego się go doda. W takim wypadku, skoro do odbarwiania używa się kwasu - tzn, że w środowisku kwaśnym barwa wskaźnika zanika... ale - po ponownym zalkalizowaniu/zobojętnieniu próbki barwa znowu się pojawi, więc usunięcie kwasu (nawet gdyby było praktycznie możliwe - nic nie da, bo barwa wróci)
2. Strącenie związku wskaźnika za pomocą kwasu - gdyby tak było, to sytuacja wyglądałaby dość ciekawie, bo dodanie ściśle określonej ilości kwasu (takiej aby cały kwas przereagował ze wskaźnikiem i żeby po reakcji nie został ani wskaźnik, ani kwas) nie spowodowałoby zakwaszenia paliwa. Jedynie oprócz strąconego związku wskaźnika powstałby jeszcze jakiś conajmniej jeden produkt, ale ze względu na to, że wskaźnika prawdopodobnie dodaje się bardzo małe ilości, to i tego produktu byłoby mało i nie wpływałby on na wartość opałową (napędową ) paliwa w sposób znaczny
Niestety punkt 2 jest na 99% nieprawdziwy w omawianej sytuacji :/
kryspin - kwas nie reaguje z wodą... i nawet gdyby przy pomocy wody dało się odzyskać kwas z ropy i barwa by nie wróciła, to takiego kwasu nie da się specjalnie "zawrócić", bo byś musiał go zatężyć, co o ile się orientuję w domowych warunkach nie jest zbytnio wykonalne...
hmmm... wpadł mi taki ciekawy pomysł, który by miał szansę powodzenia, ale jest technicznie trudny do wykonania i nie wiem jaka by była jego skuteczność... to zależy od charakteru samego wskaźnika.
Ale jeśli wskaźnik jest rozpuszczalny w wodzie, to możnaby do jakiejś "beczki" nalać 50% OO i 50% wody i bardzo intensywnie mieszać... Wskaźnik ze względu na "naturalne dążenie do wyrównania stężenia" częściowo przeniósł by się do fazy wodnej... po jakimś czasie należałoby wodę spuścić (z dołu jak wiemy ) i znowu nalać wodę... i tak kilka(-naście?) razy... i barwa mogłaby stopniowo zanikać...
...ale jak już napisałem to w dużym stopniu zależy od wskaźnika jaki jest zastosowany i czy wogóle jest on rozpuszczalny w wodzie w jakimkolwiek stopniu... bo jak nie, to nic z tego :/
No to by było na tyle
Tyle pali [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/218816.html][b]VR'ka[/b][/url] , a tyle [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/220985.html][b]GTD[/b][/url] :D
-
- Ma gadane
- Posty: 157
- Rejestracja: pt gru 30, 2005 14:15
- Lokalizacja: Gdynia
Barwnik jest "rozpuszczalny" w oleju, albo dokładniej dokleja się do (jakiś) cząsteczek paliwa. Eliminacja kwasem polega na zniszczeniu tej doklejki i zastąpienie jej grupą siarkową. Problemów jest parę: stężenie kwasu musi być odpowiednio wysokie (nie jest jeszcze znany katalizator), trzeba "nadmiar" zneutralizować (wapno, wapno). Dodatkowo zmodyfikowane cząsteczki przestają być płynem (i lądują razem z wapnem po odstaniu).
Tyle kiedyś czytałem na jakimś forum (ale nawet nie pamiętam, czy polskojęzycznym..)
Kryspin,
Odnośnie przezroczystości wężyka.. Nigdy się nie zastanawiałem, aczkolwiek podobno zaczęło się to w DL-ach (ze względu na masowe wykorzystanie OO w dieslach, przed chwilą to wyczytałem ) Ale co do gadania polskiego niebieskiego.. to nie wiem czy w Polsce też jest jakiś przepis prawny (ale poszukam, pewnikiem coś się wyjaśni )
A może jest jakiś znawca prawa komunikacyjnego i rozwieje wątpliwości?
Tyle kiedyś czytałem na jakimś forum (ale nawet nie pamiętam, czy polskojęzycznym..)
Kryspin,
Odnośnie przezroczystości wężyka.. Nigdy się nie zastanawiałem, aczkolwiek podobno zaczęło się to w DL-ach (ze względu na masowe wykorzystanie OO w dieslach, przed chwilą to wyczytałem ) Ale co do gadania polskiego niebieskiego.. to nie wiem czy w Polsce też jest jakiś przepis prawny (ale poszukam, pewnikiem coś się wyjaśni )
A może jest jakiś znawca prawa komunikacyjnego i rozwieje wątpliwości?
może źle się wyraziłem.. w końcu chemię znam tylko ze szkoły a to było całkiem niedawno ale... wiadomo jak jest.krzychGTD pisze:kryspin - kwas nie reaguje z wodą...
Chodziło mi o to , że gdy do OO, który odbarwiony zostałby kwasem i miałby wyrażnie odczyn kwaśny, można wlać wody, woda rozpuszcza, rozcieńcza kwas jak wiemy, i w ten sposób po kilku "wymianach" wody moglibyśmy uzyskać ponowne zobojętnienie roztworu.
Jeśli jest tak jak napisał kolegapajakgdynia, to byśmy uzyskali odbarwiony OO o sporej zawartości siarki, co do starego diesla JP jak znalazł
PS. Sorbent odbarwił OO i to sporo jednakże nie tyle aby można było powiedzieć że to ON
[url=http://www.toyotaklub.org.pl]TKP[/url]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 141 gości