Stawiam litra jak ktos rozwiaze problem dlawienia [mk2]
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
witam
widze ze ludzie dużo piszą ale tylko kilku osobom cos takiego sie przytrafiło i nikt tak dokładnie nie wie o co chodzi
ja patrząc na te objawy stawiałbym na tę cewkę pewno jakies paskudne przebicie spróbuj kupic glueguna i troche kleju w pałkach i pozalepiaj wszystkie wejscia na kopułkę i styki na cewce zapłonowej wszystkie mozna dla próby zrobic to plasteliną tak najłatwiej to odizolowac i sprawdzisz teorie o przebiciu bo sama osłona Ci nic nie da co najwyzej mniej błota bedzie w komorze silnika bo jak tu juz ktos zauwazył to para wodna tudziesz mgiełka powodują ze powietrze zaczuna przewodzic tak wysokie napiecie jak jest w ukł zaplonowym
takwiec spróbuj najlepiej plasteliną styki pozalepiac moze pomoze
a co do przepływomierza to raczej nie zasniedziałe kable to powodują bo pewno by nawet nie odpalił jak by cos sniedziało<tez mozna uszczelnic> ja widziałem podobną usterke w polonezie tyko ze tam były 2 cewki na module i ten moduł sie spalił po jakims czasie:)
powodzenia
pozdr przemek
widze ze ludzie dużo piszą ale tylko kilku osobom cos takiego sie przytrafiło i nikt tak dokładnie nie wie o co chodzi
ja patrząc na te objawy stawiałbym na tę cewkę pewno jakies paskudne przebicie spróbuj kupic glueguna i troche kleju w pałkach i pozalepiaj wszystkie wejscia na kopułkę i styki na cewce zapłonowej wszystkie mozna dla próby zrobic to plasteliną tak najłatwiej to odizolowac i sprawdzisz teorie o przebiciu bo sama osłona Ci nic nie da co najwyzej mniej błota bedzie w komorze silnika bo jak tu juz ktos zauwazył to para wodna tudziesz mgiełka powodują ze powietrze zaczuna przewodzic tak wysokie napiecie jak jest w ukł zaplonowym
takwiec spróbuj najlepiej plasteliną styki pozalepiac moze pomoze
a co do przepływomierza to raczej nie zasniedziałe kable to powodują bo pewno by nawet nie odpalił jak by cos sniedziało<tez mozna uszczelnic> ja widziałem podobną usterke w polonezie tyko ze tam były 2 cewki na module i ten moduł sie spalił po jakims czasie:)
powodzenia
pozdr przemek
...
- LASOT-A
- Gadatliwa bestia
- Posty: 559
- Rejestracja: czw mar 09, 2006 13:30
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Po wierzchu części bakelitowych pociągnąłem klejem DISTAL.MrUkAs pisze:Cewke zalales czy jak?lasot pisze:Witaj.MrUkAs pisze:Mnie sie wydaje, ze cos z ta cewka to chyba bedzie (mechanior tez na to stawia) bo cholera to zalezy od warunkow atmosferycznych. Jak jest sucho to autko chodzi jak ta lala, a jak wilgotno to dlawi sie po 20-30 km, gdzies dostaje sie woda, jakies przebicie, ale dokladnie nie wiem co i nie wiem w co pakowac kase, bo juz i tak duzo wpakowalem... :/
Od początku Ci o tym mówiłem.
Ja u siebie "zalałem" distalem - klej dwuskładnikowy żywicowy - pomogło.
Pozdrawiam.
A jak będziesz kupował osłonę silnika, to bierz plastikową - tańsza i lepsza od tych z płyt szklano-epoksydowych.
Pozdrawiam.
Brillantschwartz perleffect - LA9V
Jeżdże nisko, leże na glebie, grunt to zawieszenie... Jedziesz?
Jeżdże nisko, leże na glebie, grunt to zawieszenie... Jedziesz?
- MrUkAs
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: wt sty 10, 2006 14:03
- Lokalizacja: Ostrzeszów
- Kontakt:
Bylo dobrze, padalo a auto jezdzilo dobrze. Do dzis... dzis zas jechalem w czasie deszczu i zas to samo, z tym ze w czasie jazdy jedzie, ale podczas hamowania (gdy trzeba sie zatrzymac) automatycznie gasnie. Pozniej ciezko odpala, trzeba dlugo krecic. Ma ktos na to pomysly jak to rozwiazac, bo mnie juz telepie... :/
[ Dodano: Sob Kwi 29, 2006 22:56 ]
Poszedlem dzis specjalnie, jak sie zrobilo ciemno, otwarlem maske i patrzylem czy przy zapaleniu i po zapaleniu nie ma gdzies latajacych iskier. Nic takiego nie zauwazylem. Zauwazylem natomiast jakas pare spod silniki. Czy to normalny objaw?
[ Dodano: Sob Kwi 29, 2006 22:56 ]
Poszedlem dzis specjalnie, jak sie zrobilo ciemno, otwarlem maske i patrzylem czy przy zapaleniu i po zapaleniu nie ma gdzies latajacych iskier. Nic takiego nie zauwazylem. Zauwazylem natomiast jakas pare spod silniki. Czy to normalny objaw?
www.SportCom.PL
- silent_rob
- Gadatliwa bestia
- Posty: 852
- Rejestracja: ndz sty 02, 2005 00:43
- Lokalizacja: Gryfino
- Kontakt:
tauka pisze:Otóż to. Ja mamtaki silniczek i też miałem problem na deszczu. Wymieniłem przewody, kopułkę i dalej to samo. Auto poszło do diagnosty. I co?? Nowa kopułka ma przebicie. Wymieniłem i wszystko jest ok. A najprościej to sprawdzić,że jak będzie sucho to weź taki zraszacz do kwiatów i popryskaj po kopułce i zobacz jak się bedzie auto zachowywało. Jak zacznie ci sie dławic znaczy ze kopułka. A jak nie to przyczyna jest jakaś inna. Tylko pamiętaj, że musi to być zraszacz, bo dla elektryki najgorsza jest mgiełka wodna, a nie woda lana z węzaTAZ pisze:Nowa nie znaczy dobra.
probowales z tym zraszaczem ??? bo to najlepszy sposob , mozliwe ze woda dostaje sie do wewnatrz powoduja przepiecia na przerywaczu, sam u siebei w 1.3 mialem cos takiego ale tylk ogdy naprawde lalo a auto rozchlapywalo najwieksze kaluze hah zraszaczi po rozdzielaczu pryskaj , jesli to nie tedy droga to trzeba inaczej kombinowac ;]
[ Dodano: Pon Maj 01, 2006 00:01 ]
aha i co do cewki zaplonowej to bardzo mocno watpie w to bo cewka jest NAPRAWDE szczelna :] i trudno azeby woda sie do niej dostala :]
witam. pamietacie wczorajsza pogode?? wjechalem w duza kaluze i zaczal sie dusic.. a juz myslalem ze problem zniknąl.. nie mam zielonego pojecia gdzie ta woda sie moze dostawac.. kopulka przeciez nowa... a i test ze zraszaczem wypadl ok.. wiec nie wiem. jak tk dalej pojdzie to sie pozbede mk2... chociaz bym nie chcial.. pzdr
Zycie zaczyna sie po 200 000 ...... :)
- silent_rob
- Gadatliwa bestia
- Posty: 852
- Rejestracja: ndz sty 02, 2005 00:43
- Lokalizacja: Gryfino
- Kontakt:
- MrUkAs
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: wt sty 10, 2006 14:03
- Lokalizacja: Ostrzeszów
- Kontakt:
U mnie dzieje sie jeszcze cos takiego, ze przy wjezdzie w kaluze zapala sie na chwilke kontrolka od aku, czyli tak jakby na chwile tracil ladowanie. NIe wiem co to moze byc. Nie mniej, jadac po kaluzach czy tez nie jak pada to auto dusi sie i gasnie. Ciezko zas odpalic. Powymienialem juz prawie wszystko co moze byc z tym zwiazane, no oprocz cewki (mechanik twierdzi, ze jest OK) i nic nie dalo. Nie mam pojecia... bede jeszcze probowal ze spryskiwaczem od kwiatow, ale nie wiem czy to cos da. Jakby ktos wpadl na odpowiedni trop tego problemu to niech daje znac. Moze to tylko wina silnikow 1.3 ?
www.SportCom.PL
- MrUkAs
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: wt sty 10, 2006 14:03
- Lokalizacja: Ostrzeszów
- Kontakt:
poli30 pisze:slyszlaem tez od znajomego i tu tez ktos pisal ze spryskaniem preparatem wd40 pomaga czy ktos to stosowal jak tak to w jaki sposob to zrobic ??
Tutaj http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... iew=newest jest opisane to spryskanie WD40...
www.SportCom.PL
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: ndz kwie 30, 2006 21:03
- Lokalizacja: Skarżysko Kamienna
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 633 gości