Witam
Nie znam się zbytnio na mechanice/elektryce, więc proszę o jakąkolwiek pomoc. Ten opis może się okazać debilny, ale... po prostu napiszę jak było i tyle. Aha i samochód nie jest mój.
Kilka dni temu mój brat kupił Golfa MK4 z 1998r. (oryginalnie 1.4L, po swapie na 1.8L turbo z Leona).
Jakoś tam sobie działał, jeździł... do czasu. Dziś rano przez przypadek brat wziął drugi kluczyk do auta (nie ten, który był używany przez poprzedniego właściciela). Włączył zapłon, chciał odpalić, rozrusznik kręcił, ale samochód zdychał, nie dało rady go odpalić. Brat zauważył, że mruga kontrolka immobilisera. Wziął pierwszy kluczyk (ten "główny", używany przez poprzedniego właściciela), ale efekty były takie same. 30 min później padł akumulator (to było chyba do przewidzenia, dzień wcześniej już padł, ale brat "pożyczył prąd" z drugiego samochodu i pojeździł trochę Golfem), podłączyliśmy prostownik i zaczęliśmy szukać rozwiązania.
Poszukałem na google, po kilkudziesięciu minutach miałem kilka prawdopodobnych rozwiązań pasujących do problemu jaki wystąpił, jednym z nich było "ponowne zakodowanie immobilizera", które polegało na włączeniu zapłonu i poczekaniu 35 minut.
Po wykonaniu tego, kontrolka immobilizera przestała migać... niby hurraa... ale niestety, po tej operacji Golf zwariował:
- centralny zamek przestał działać (podczas używania pilota mrugają tylko tradycyjnie światła w samochodzie, ale mechanizm nie działa),
- elektryczne szyby nie opuszczają się (przez sekundę słychać jak mechanizm zaskakuje, ale nic poza tym),
- airride nie działa,
- sprzęt audio nie działa,
- rozrusznik nie chce nawet zakręcić (podczas przekręcania kluczyka słychać ciche "cyknięcie" i szybko pulsuje dioda od centralnego zamka oraz gasną lampki w drzwiach).
(światła z przodu i z tyłu działają normalnie)
Nie da rady pojechać do mechanika, ponieważ nie chce odpalić.
Nie da rady wciągnąć go na lawetę ani holować, ponieważ jest gleba na maxa, a airride nie można aktualnie kontrolować (w dodatku coś jest nie tak z prawą stroną przy max glebie - opona ociera o nadkole).
Czy ktoś ma jakikolwiek pomysł, co mogło się stać??
Golf zwariował. Dziwne problemy z elektryką(?)
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
Golf zwariował. Dziwne problemy z elektryką(?)
Na początek proponuje podmianę aku i sprawdzenie na kompie jakie są błędy...
PS. Czy to autko jest pomalowane w trzech kolorach ?
PS. Czy to autko jest pomalowane w trzech kolorach ?
Golf zwariował. Dziwne problemy z elektryką(?)
No więc tak, wczoraj wieczorem odłączyliśmy akumulator, ponieważ alarm zaczął wariować. Dzisiaj rano po podłączeniu aku, wszystko jakby zaczęło wracać do normy, podłączyliśmy jeszcze na chwilę prostownik aby doładował akumulator trochę większym prądem. Centralny zamek zaczął działać, alarm już nie wariował, generalnie elektryka wróciła do normy, car audio grało, immo też działał. Samochód odpalił normalnie, jednak silnik zaczął nierówno pracować, no ale zostawiliśmy niech pochodzi aż do włączenia wentylatora. Po ponownym odpaleniu było już w miarę OK, choć jeszcze delikatnie obroty falowały, trzeba będzie to jeszcze obadać. Choć z drugiej strony - czy to może być spowodowane tym, że po resecie kompa (bo zakładam, że się zresetował, skoro przez całą noc aku był odłączony), kiedy uruchomiliśmy silnik, mój ojciec kilka razy dodał gazu?? Bo wcześniej wyczytałem, że podczas uruchomienia silnika po resecie kompa, nie można deptać gazu.
Pozostał jeden problem - nie działające pneumatyczne zawieszenie. Okazało się, że akumulator lata pod maską jak szmata, nie był solidnie przymocowany, podczas wczorajszej jazdy (kiedy mój brat jeździł), prawdopodobnie zerwał się jakiś kabelek podłączony do minusowego zacisku, nikt nie wiedział od czego on jest (brat zadzwonił do właściciela i wyszło na to, że kabel musi być podłączony, bo ma coś wspólnego z kontrolą zawieszenia). Podłączyliśmy go ponownie, ale dalej nie działało, no to rzut okiem na bezpieczniki - jeden spalony. Wymieniliśmy go - kompresor zaczął działać, można było kontrolować zawieszenie... choć nadal coś nie jest z tym w porządku, ale to już założę temat w odpowiednim dziale.
No i jeszcze na włączonym zapłonie pali się cały czas kontrolka diagnostyki i EPC (obie gasną dopiero po włączeniu silnika - tak powinno być?? czy nie bardzo??), znalazłem na forum, że ta ostatnia może być powodowana przez niedziałające światła stopu, ale sprawdzałem i wszystko działa, więc... pozostaje chyba serwis i podłączenie do kompa.
Póki co, na zakończenie mógłby mi jeszcze tylko ktoś powiedzieć, od czego jest ta rurka?:
A co do malowania - tak, jest pomalowany w 3 kolorach.
Po Jamajsku
Pozostał jeden problem - nie działające pneumatyczne zawieszenie. Okazało się, że akumulator lata pod maską jak szmata, nie był solidnie przymocowany, podczas wczorajszej jazdy (kiedy mój brat jeździł), prawdopodobnie zerwał się jakiś kabelek podłączony do minusowego zacisku, nikt nie wiedział od czego on jest (brat zadzwonił do właściciela i wyszło na to, że kabel musi być podłączony, bo ma coś wspólnego z kontrolą zawieszenia). Podłączyliśmy go ponownie, ale dalej nie działało, no to rzut okiem na bezpieczniki - jeden spalony. Wymieniliśmy go - kompresor zaczął działać, można było kontrolować zawieszenie... choć nadal coś nie jest z tym w porządku, ale to już założę temat w odpowiednim dziale.
No i jeszcze na włączonym zapłonie pali się cały czas kontrolka diagnostyki i EPC (obie gasną dopiero po włączeniu silnika - tak powinno być?? czy nie bardzo??), znalazłem na forum, że ta ostatnia może być powodowana przez niedziałające światła stopu, ale sprawdzałem i wszystko działa, więc... pozostaje chyba serwis i podłączenie do kompa.
Póki co, na zakończenie mógłby mi jeszcze tylko ktoś powiedzieć, od czego jest ta rurka?:
A co do malowania - tak, jest pomalowany w 3 kolorach.
Po Jamajsku
- Qto
- _
- Posty: 19379
- Rejestracja: pt wrz 01, 2006 19:14
- Lokalizacja: Guadalajara
- Auto: MK 4
- Silnik: ASZ
- Kontakt:
Golf zwariował. Dziwne problemy z elektryką(?)
Czyli dobrze trafiłem z tym aku. Zamocuj go jak trzeba, poczyść klemy i ważniejsze kabelki i powinno być git, z tego co kojarzę to masz tam solidną Vartę - to powinno trochę polatać. Co do obrotów to VAG...może wystarczy adaptacja przepustnicy.
tak powinno byćDesmond pisze:No i jeszcze na włączonym zapłonie pali się cały czas kontrolka diagnostyki i EPC (obie gasną dopiero po włączeniu silnika - tak powinno być?? czy nie bardzo??)
Hehe, tak myślałem...zgadłem po opisie auta Fajne autkoDesmond pisze:A co do malowania - tak, jest pomalowany w 3 kolorach.
Po Jamajsku
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości