nie pali gdy mokro,zima
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: śr gru 22, 2010 23:27
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
nie pali gdy mokro,zima
Potwierdzam zdanie kolegi wyżej.
Przerywanie pracy silnika może być spowodowane przebiciami na kablach WN, przebiciami w kopułce.
Propozycja to wymiana na nowe.
Pozdrawiam
PAPAYOS
Przerywanie pracy silnika może być spowodowane przebiciami na kablach WN, przebiciami w kopułce.
Propozycja to wymiana na nowe.
Pozdrawiam
PAPAYOS
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
nie pali gdy mokro,zima
weź kogoś do pomocy i jak będzie ciemno to przy otwartej masce sprawdź czy przy kręceniu rozrusznikiem nie ma dyskoteki na silniku
nie pali gdy mokro,zima
wymien palec, kopulke rozdzielacza, kable, swiece i bedzie po sprawie... pozdrawiam
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: śr gru 22, 2010 23:27
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
Re: nie pali gdy mokro,zima
Po czym to wnioskujesz? Ja kiedyś wymieniłem połowę osprzętu silnika po tym jak wymieniłem kable na nowe, a on dalej przerywał i szarpał... A jak się później okazało walnięte były funkiel nówka kable...czarny01101991 pisze:kable i kopulka sa ok wiec odpada
Może jeszcze świrować cewka...
Pozdrawiam
PAPAYOS
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
nie pali gdy mokro,zima
Witam,mam taki podobny problem y golfem 1,6 benzyna plus lpg. wzmienialem kable,swiece,palec.Na zimnzm nie pali po dluzsyzm postoju i czasami jak jest mokro to w trakcie jazdy tez.podpinalem pod komputer i wszystko jest ok.trzesie na wolnych obrotach
- wegi
- Użytkownik
- Posty: 337
- Rejestracja: sob wrz 30, 2006 17:22
- Lokalizacja: Kaliska / Stara Kiszewa (pomorskie)
- Kontakt:
Re: nie pali gdy mokro,zima
I ja się podłącze do tematu. Mam identyczny problem od jesieni z moim 1,6 ABU. Po jesiennych mokrych dniach auto nie odpalało rano, w ciągu dnia przerywało, gasło i już nie odpalało. Wymieniłem:
- nowa kopułka z czujnikiem halla
- przewody WN (polskie janmor 160zl)
- filtr powietrza
- świece 3-elektrodowe NGK
Objawy ustały,ale jak okazało się teraz dzięki pogodzie. Było dobrze przez okres mrozów - praca silnika bez zarzutów, odpalał "od strzału"
Problemy zaczęły się kilka dni temu, gdy wróciła temperatura plusowa, wilgoć, mgły i opady. Teraz auto odpala jak mu pasuje, czasami rano bez problemów, czasami wogóle. po kolejnej próbie po godzinie już znowu jest OK. Gaśnie również po wjeździe na kałuże itp.
Co jeszcze może być źle?
Zastanawia mnie moja nowa kopułka - nie jest ona tak sztywno mocowana jak oryginalna, nie ma tzw.zamka, czyli ,można po zamknięciu klamry ruszać na lewo i prawo, do przodu, do tyłu w zakresie 2-3 cm, po zdjęciu w środku pojawia się wilgoć....a chyba nie powinna
Słyszałem również, że pomaga usunięcie "blach"z przewodów WN przy fajkach świec, może same przewody nie najlepsze, ale starałem się kupić jedne z droższych (droższe były tylko BERU 200 zł)
- nowa kopułka z czujnikiem halla
- przewody WN (polskie janmor 160zl)
- filtr powietrza
- świece 3-elektrodowe NGK
Objawy ustały,ale jak okazało się teraz dzięki pogodzie. Było dobrze przez okres mrozów - praca silnika bez zarzutów, odpalał "od strzału"
Problemy zaczęły się kilka dni temu, gdy wróciła temperatura plusowa, wilgoć, mgły i opady. Teraz auto odpala jak mu pasuje, czasami rano bez problemów, czasami wogóle. po kolejnej próbie po godzinie już znowu jest OK. Gaśnie również po wjeździe na kałuże itp.
Co jeszcze może być źle?
Zastanawia mnie moja nowa kopułka - nie jest ona tak sztywno mocowana jak oryginalna, nie ma tzw.zamka, czyli ,można po zamknięciu klamry ruszać na lewo i prawo, do przodu, do tyłu w zakresie 2-3 cm, po zdjęciu w środku pojawia się wilgoć....a chyba nie powinna
Słyszałem również, że pomaga usunięcie "blach"z przewodów WN przy fajkach świec, może same przewody nie najlepsze, ale starałem się kupić jedne z droższych (droższe były tylko BERU 200 zł)
Toyota RAV4 II D-4D 2005
VW Golf II 1,6 TD 1V 1991
dawniej:
VW Passat B4 1,9 TDI AFN 1996
VW Golf II 1,6 D JP 1991
VW Golf III 1,6i + LPG ABU 1993
VW Golf III 1,9 TD Variant 1997
VW Golf II 1,6 TD 1V 1991
dawniej:
VW Passat B4 1,9 TDI AFN 1996
VW Golf II 1,6 D JP 1991
VW Golf III 1,6i + LPG ABU 1993
VW Golf III 1,9 TD Variant 1997
- PAPAYOS
- Gadatliwa bestia
- Posty: 805
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
- Lokalizacja: Zambrów
- Kontakt:
nie pali gdy mokro,zima
Witam.
Kolego, cena przewodów nie świadczy o ich jakości... Kiedyś kupiłem beru za 150 PLN i po 2 tygodniach je wymieniłem na przewody firmy SENTECH za 65 PLN i ganiam na nich do dziś od 2 lat.
Zastanów się kupujesz przewody za 160 PLN a kupujesz jakąś tanią kopułkę, która po zamontowaniu się rusza w lewo-prawo, przód-tył... To tak jak byś do nowego mercedesa kupił używane opony.
Jak kopułka się rusza w lewo i prawo to przestawia ci się zapłon, jak przód - tył to gubi zapłon. Więc nie dziw się że ci świruje auto. Kopułka powinna ciasno siedzieć na aparacie bez możliwości jej ruszenia, mało tego powinno być w niej sucho. A wymieniłeś palec rozdzielacza? Wymieniałeś świece??
Nie wiem gdzie i od kogo słyszałeś o zdjęciu blach z przewodów??? Po co to byś zrobił??? To jakiś głupi mit...
Zacznij od wymiany kopułki i palca. Potem wymień świece jak dawno nie zmieniałeś... A jak to nie pomoże to wieczorem odpal auto i weź jakiś zraszacz (np butelkę od płynu do mycia okien) i popryskaj po przewodach i zobacz czy dalej nie masz tam przebić...
Pozdrawiam
PAPAYOS
Kolego, cena przewodów nie świadczy o ich jakości... Kiedyś kupiłem beru za 150 PLN i po 2 tygodniach je wymieniłem na przewody firmy SENTECH za 65 PLN i ganiam na nich do dziś od 2 lat.
Zastanów się kupujesz przewody za 160 PLN a kupujesz jakąś tanią kopułkę, która po zamontowaniu się rusza w lewo-prawo, przód-tył... To tak jak byś do nowego mercedesa kupił używane opony.
Jak kopułka się rusza w lewo i prawo to przestawia ci się zapłon, jak przód - tył to gubi zapłon. Więc nie dziw się że ci świruje auto. Kopułka powinna ciasno siedzieć na aparacie bez możliwości jej ruszenia, mało tego powinno być w niej sucho. A wymieniłeś palec rozdzielacza? Wymieniałeś świece??
Nie wiem gdzie i od kogo słyszałeś o zdjęciu blach z przewodów??? Po co to byś zrobił??? To jakiś głupi mit...
Zacznij od wymiany kopułki i palca. Potem wymień świece jak dawno nie zmieniałeś... A jak to nie pomoże to wieczorem odpal auto i weź jakiś zraszacz (np butelkę od płynu do mycia okien) i popryskaj po przewodach i zobacz czy dalej nie masz tam przebić...
Pozdrawiam
PAPAYOS
https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313
- wegi
- Użytkownik
- Posty: 337
- Rejestracja: sob wrz 30, 2006 17:22
- Lokalizacja: Kaliska / Stara Kiszewa (pomorskie)
- Kontakt:
nie pali gdy mokro,zima
A więc kłopotów ciąg dalszy...
Kable WN na pewno do bani. Jeden wogóle nie ma przejścia przy badaniu oporności,w ciemności gdy odpalam z któregoś przewodu przebija (niebiesko pod maską). Póki co czekam na zamówione kable (NGK), założe starą kopułkę (styki w lepszym stanie, mocniej trzyma), ale to chyba ciągle nie to.
Są momenty, że samochód jeżdzi, odpala, nawet na tych lipnych kablach i kopułce, a czasami nie wjeżdzając nawet w kałużę zaczyna szarpać (zarówno na benzynie jak i na gazie), następnie gaśnie i koniec jazdy. Można kręcić i zero reakcji. Dziś po wyżej wymienionej sytuacji zostawiłem samochód na 5 godzin i po próbie odpalenia ciągle nic. Nie pomogło "zaciąganie" - zero!!
Czujnik halla? (mój nowy ma 3 miesiące), może sonda? Cewka podaje napięcie, ale może nie zawsze?
Kable WN na pewno do bani. Jeden wogóle nie ma przejścia przy badaniu oporności,w ciemności gdy odpalam z któregoś przewodu przebija (niebiesko pod maską). Póki co czekam na zamówione kable (NGK), założe starą kopułkę (styki w lepszym stanie, mocniej trzyma), ale to chyba ciągle nie to.
Są momenty, że samochód jeżdzi, odpala, nawet na tych lipnych kablach i kopułce, a czasami nie wjeżdzając nawet w kałużę zaczyna szarpać (zarówno na benzynie jak i na gazie), następnie gaśnie i koniec jazdy. Można kręcić i zero reakcji. Dziś po wyżej wymienionej sytuacji zostawiłem samochód na 5 godzin i po próbie odpalenia ciągle nic. Nie pomogło "zaciąganie" - zero!!
Czujnik halla? (mój nowy ma 3 miesiące), może sonda? Cewka podaje napięcie, ale może nie zawsze?
Toyota RAV4 II D-4D 2005
VW Golf II 1,6 TD 1V 1991
dawniej:
VW Passat B4 1,9 TDI AFN 1996
VW Golf II 1,6 D JP 1991
VW Golf III 1,6i + LPG ABU 1993
VW Golf III 1,9 TD Variant 1997
VW Golf II 1,6 TD 1V 1991
dawniej:
VW Passat B4 1,9 TDI AFN 1996
VW Golf II 1,6 D JP 1991
VW Golf III 1,6i + LPG ABU 1993
VW Golf III 1,9 TD Variant 1997
nie pali gdy mokro,zima
witam wasze problemy typu gaśniecie na ciepłym silniku potem nie chęć odpalenia wiążą się z czujnikiem hala znajduje się on w kopułce koszt ok 65-100zł tak samo jest gdy jest wilgoć
- wegi
- Użytkownik
- Posty: 337
- Rejestracja: sob wrz 30, 2006 17:22
- Lokalizacja: Kaliska / Stara Kiszewa (pomorskie)
- Kontakt:
nie pali gdy mokro,zima
Zatem czy można ten czujnik sprawdzić miernikiem bo jak już wcześniej pisałem wymieniałem go razem z całym aparatem 3 miesiące temu? Jeśli jednak będzie wadliwy to jak go wyjąć z aparatu?vanbasa4 pisze:witam wasze problemy typu gaśniecie na ciepłym silniku potem nie chęć odpalenia wiążą się z czujnikiem hala
Toyota RAV4 II D-4D 2005
VW Golf II 1,6 TD 1V 1991
dawniej:
VW Passat B4 1,9 TDI AFN 1996
VW Golf II 1,6 D JP 1991
VW Golf III 1,6i + LPG ABU 1993
VW Golf III 1,9 TD Variant 1997
VW Golf II 1,6 TD 1V 1991
dawniej:
VW Passat B4 1,9 TDI AFN 1996
VW Golf II 1,6 D JP 1991
VW Golf III 1,6i + LPG ABU 1993
VW Golf III 1,9 TD Variant 1997
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 7 gości