Falujące obroty i inne atrakcje
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: pn gru 27, 2010 23:21
Falujące obroty i inne atrakcje
Witam. Jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem VW Golfa IV 1998 1,6 SR 100kM. Mam już serdecznie dość tego samochodu, ciągle się coś chrzani ale niestety jeszcze muszę nim trochę pojeździć więc proszę o pomoc.
Temat znany - falujące obroty na biegu jałowym od 8-10 tys, czasem zdarza mu się nawet zgasnąć. Do tego kosmiczne spalanie - do 14l w mieście, około 9 w trasie. Będąc w trasie zauważyłem że silnik jest permanentnie niedogrzany 80-70 stopni cały czas. W mieście w korkach temperatura jest ok ale spalanie jak w czołgu.
Oczywiście byłem z tym u mechanika: na pierwszy ogień poszła przepustnica, wyczyszczona 2 razy bez żadnego rezultatu. VAG pokazał sporadyczny błąd z czujnika temperatury i z sondy lambda. Czujnik został wymieniony i żadnego efektu. Czy wymieniać termostat i czekać co będzie, jeśli nie pomoże to wymienić lambdę? a może jeszcze coś innego?
Jeżdżę tym samochodem od 5 lat. Nie było z nim problemów dłuugi czas, aż tu nagle pół roku temu się zaczęło i ciągle u mechanika...w maju wymieniłem skrzynię biegów, później kupe innych kosztownych głupot a teraz się użeram z tym od miesiąca...pomocy
Temat znany - falujące obroty na biegu jałowym od 8-10 tys, czasem zdarza mu się nawet zgasnąć. Do tego kosmiczne spalanie - do 14l w mieście, około 9 w trasie. Będąc w trasie zauważyłem że silnik jest permanentnie niedogrzany 80-70 stopni cały czas. W mieście w korkach temperatura jest ok ale spalanie jak w czołgu.
Oczywiście byłem z tym u mechanika: na pierwszy ogień poszła przepustnica, wyczyszczona 2 razy bez żadnego rezultatu. VAG pokazał sporadyczny błąd z czujnika temperatury i z sondy lambda. Czujnik został wymieniony i żadnego efektu. Czy wymieniać termostat i czekać co będzie, jeśli nie pomoże to wymienić lambdę? a może jeszcze coś innego?
Jeżdżę tym samochodem od 5 lat. Nie było z nim problemów dłuugi czas, aż tu nagle pół roku temu się zaczęło i ciągle u mechanika...w maju wymieniłem skrzynię biegów, później kupe innych kosztownych głupot a teraz się użeram z tym od miesiąca...pomocy
Falujące obroty i inne atrakcje
Jeśli w trasie masz 70 st a przy częstym zatrzymywaniu dociąga do 90 , to wszystko wskazuje na termostat
Re: Falujące obroty i inne atrakcje
No no no, u mnie przy takich obrotach to by chyba silnik wyskoczył z budylucassss79 pisze:Temat znany - falujące obroty na biegu jałowym od 8-10 tys, czasem zdarza mu się nawet zgasnąć.
Skoro takie obroty to i spalanie większelucassss79 pisze:ale spalanie jak w czołgu.
A tak na poważnie to jaki czujnik kupiłeś? Oryginalny? Wiem, że z zamiennikami często są problemy i później ludzie się dziwią, że nowy, a dalej coś nie tak... Co do sondy to może to być jej wina także, że obroty falują... Termostat raczej do wymiany, i najlepiej oryginalny lub Wahler'a.
A ze skrzynią co się stało, nieszczęsne nity?
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: pn gru 27, 2010 23:21
Falujące obroty i inne atrakcje
Tak, nieszczęsne nity, droga impreza:) już to przełknąłem, myślałem że będzie spokój a tu nieustające pasmo usterek...
Falujące obroty i inne atrakcje
wymień termostatlucassss79 pisze:jest permanentnie niedogrzany 80-70 stopni cały czas
jak się uporasz z niedogrzaniem, sprawdź jak oscyluje sonda vagiem(w zakresie 0-1 przy stałej wartości 0,5 oznacza uwaloną)bądź miernikiem, oraz czy kabel nie jest przerwany, styki, itd.(na pocieszenie dodam, że jest tylko jedna)lucassss79 pisze:Do tego kosmiczne spalanie - do 14l w mieście
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: pn gru 27, 2010 23:21
Falujące obroty i inne atrakcje
No tak...Termostat wymieniony, temperatura wróciła do normy tak jak być powinno. I to koniec dobrych informacji. Spalanie nadal 14l w mieście, obroty nadal falują na ciepłym silniku, zdarza mu się zgasnąć tak jak wcześniej. Mechanik twierdzi że VAG pokazuje że z lambdą wszystko okej. Straszy mnie że trzeba się rozglądać za przepustnicą...Ale coś mi się tak wydaje że to już następny właściciel będzie się za nią rozglądał bo ja wolę chyba tramwaj niż taki samochód który stoi od pół roku co chwilkę w warsztacie. Jak policzę to spalanie i koszty wszystkich napraw plus ubezpieczenie itp to taxi do pracy i spowrotem bardziej by mi się opłacało chyba:) Straszna porażka benzyniaki z tych roczników z tego co czytam na forach przeróżnych.
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: sob sty 01, 2011 18:16
Falujące obroty i inne atrakcje
ja mam golfa 3 ale objawy podobne i stary pet bo z 93 nie dziwie się że masz dosyć zle trafiliśmy ot co ale ja chociaż zawiedziony próbuje ostatni raz go ratować
-
- Nowicjusz
- Posty: 10
- Rejestracja: czw sty 06, 2011 12:44
Falujące obroty i inne atrakcje
Mialem golfa III z tym samym silnikiem (rocznik 97) Mialem podobny problem (obroty plywaly, a na biegu jalowym w ogole auto gaslo). Po kilku wizytach u domoroslych "magikow" (mechanikow i elektromechanikow) wkurzylem sie i pojechalem do serwisu VW. Rozwiazaniem problemu byla wymiana w serwisie VW przeplywomierza. Koszt w okolicy 1000PLN (przeplywomierz ok 500PLN - nie ma zamiennikow i trzeba kupic orginalny bosha, czyszczenie przepustnicy, wykasowanie bledow z komputera) Problem zniknal. Sprobuj wiec z przeplywomierzem bo ja wczesniej slyszalem dokladnie te same bajki o ktorych piszesz
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: sob lip 25, 2009 11:09
- Lokalizacja: Lublin / Janów Lubelski
- Kontakt:
Falujące obroty i inne atrakcje
a po tym jak odpinaliscie wtyczke od przepustnicy to zrobiono adaptacje? najpierw to powinno sie przywrocic ustawienia fabryczne i po tym adaptowac.
u mnie gdy wariowaly obroty - ale nie do takiego stopnia, tylko w zakresie do 2500obr/min to winnym okazal sie wlacznik cisnienia w ukladzie wspomagania (czy jakos inaczej sie to nazywa, nie chce mi sie szukac). jest on wmontowany w korpus pompy wspomagania od strony chlodnicy (prawa strona auta). wytarczy odpiac wtyczke i po sprawie, nie jest on wlasciwie do niczego potrzebny a uszkodzony powoduje podwyzszanie obrotow silnika.
a moze masz nieszczelny dolot?
u mnie gdy wariowaly obroty - ale nie do takiego stopnia, tylko w zakresie do 2500obr/min to winnym okazal sie wlacznik cisnienia w ukladzie wspomagania (czy jakos inaczej sie to nazywa, nie chce mi sie szukac). jest on wmontowany w korpus pompy wspomagania od strony chlodnicy (prawa strona auta). wytarczy odpiac wtyczke i po sprawie, nie jest on wlasciwie do niczego potrzebny a uszkodzony powoduje podwyzszanie obrotow silnika.
a moze masz nieszczelny dolot?
Re: Falujące obroty i inne atrakcje
Odkopię temat
Mam podobnie w moim '99SR, obroty falują ale tak pomiędzy 600-1000 - nie więcej. Temp. też ma dziwną, na postoju idzie do 90*C a w trasie nie dogrzany, tak ok 70.
Teraz wiem że to może być wina termostatu, pojadę wymienić.
Co do błędów to mam takie coś:
Jeżdżę na gazie od kilku miesięcy, przy czym zachowanie mam takie samo, jednak ciągnie się to już odkąd kupiłem samochód i coraz bardziej zaczyna mnie to wnerwiać!
Proszę o pomoc i poradę.
Pozdrawiam,
Rum
Mam podobnie w moim '99SR, obroty falują ale tak pomiędzy 600-1000 - nie więcej. Temp. też ma dziwną, na postoju idzie do 90*C a w trasie nie dogrzany, tak ok 70.
Teraz wiem że to może być wina termostatu, pojadę wymienić.
Co do błędów to mam takie coś:
lub innym Vagiem sprawdzane:VAG-COM Version: Release 311.2-N
Control Module Part Number: 06A 906 019 AK
Component and/or Version: 1.6l 2V/R4 SIMOS HS2554
Software Coding: 04000
Work Shop Code: WSC 01316
1 Fault Found:
00537 - Lambda (Oxygen Sensor) Regulation
18-00 - Upper Limit
Co jest przyczyną, czy mam regulować to, czy sonda do wymiany?537 Regulacja Lambda
poza specyfikacją - wartość górna
Jeżdżę na gazie od kilku miesięcy, przy czym zachowanie mam takie samo, jednak ciągnie się to już odkąd kupiłem samochód i coraz bardziej zaczyna mnie to wnerwiać!
Proszę o pomoc i poradę.
Pozdrawiam,
Rum
...sercem jestem do quattro...
-
- Nowicjusz
- Posty: 26
- Rejestracja: sob lip 25, 2009 11:09
- Lokalizacja: Lublin / Janów Lubelski
- Kontakt:
Re: Falujące obroty i inne atrakcje
Blad 537 nie zawsze oznacza uszkodzona sonde lambda. Przewaznie wystepuje on gdy jest rozregulowana mieszanka, a powodow moze byc kilka:RumJanek pisze: Co do błędów to mam takie coś:Co jest przyczyną, czy mam regulować to, czy sonda do wymiany?VAG-COM Version: Release 311.2-N
Control Module Part Number: 06A 906 019 AK
Component and/or Version: 1.6l 2V/R4 SIMOS HS2554
Software Coding: 04000
Work Shop Code: WSC 01316
1 Fault Found:
00537 - Lambda (Oxygen Sensor) Regulation
18-00 - Upper Limit
Jeżdżę na gazie od kilku miesięcy, przy czym zachowanie mam takie samo, jednak ciągnie się to już odkąd kupiłem samochód i coraz bardziej zaczyna mnie to wnerwiać!
Proszę o pomoc i poradę.
Pozdrawiam,
Rum
- zla regulacja nastawow
- uszkodzone czujniki majace wplyw na regulacje skladu mieszanki
- nieszczelny dolot
Na Twoim miejscu posprawdzalbym wartosci jakie podaja czujniki i porownal z charakterystykami wzorcowymi, polaczenia kable-wtyczka (chyba ze 537 to jedyny blad, aczkolwieknp ten wlacznik przy pompie wspomagania nie podaje bledu gdy jest walniety). Czy dolot szczelny to chyba najlatwiej sprawdzic dymem papierosowym w garazu, chyba ze ktos zna lepsza bezkosztowa metode.
U mnie ostatnio znow pojawil sie problem z obrotami i okazalo sie, choc w sumie na 100% nie udowodnilem ze to czujnik temperatury chlodziwa wyskakuje delikatnie z gniazda i trzeba go docisnac za pomoca tej zawleczki co tam jest przy nim.
Re: Falujące obroty i inne atrakcje
Zdjąłem przepustnicę, przeczyściłem ją odpowiednim środkiem do tego w sprayu, sprawdziłem tą plastikową rurę która idzie od przepustnicy i okazało się że jest cała, tzn nigdzie nie jest popękana.
Było trochę brudno w odmie, tam gdzie odzie ta mniejsza rurka z wlewu oleju, tam trochę było mazi olejowej z zimy pewno bo teraz jej nie ma.
Tam gdzie jest klapka (nie wiem fachowo) która reguluje dopływ powietrza, była brudna, odkręciłem ją i przeczyściłem bo z brudu nie zamykała się dobrze.
To co zauważyłem, to obroty z systematycznego falowania i dużych skoków zmniejszyły się i to zauważalnie, jednak występują nadal i nie jest to duże szarpanie silnikiem a raczej małe - skoki nie więcej jak 50-100RPM różnicy. Zazwyczaj jest tak od 780-880RPM. Teraz faluje od czasu do czasu. Wcześniej nie mogłem cofnąć do garażu na wstecznym bez gazu, przygasał i aż światła przygasały, teraz jest dużo lepiej, wjechałem bez dodawania gazu i to spokojnie.
Mam gaz, a co ciekawe, na gazie idzie mi teraz lepiej niż na benzynie, zwłaszcza że mnożnik z 1,05 podniosłem do 1,2 i idzie równiej. Najlepiej jak podniosę do 1.3 ale nie chcę przesadzać. Przy 1.3 wtryski idą również równiej, czasy wtrysku (4.5-4.6) nie zmieniają się aż tak bardzo jak przy 1.2, a przy 1 to już przygasa i silnik chce mi z mocowań urwać.
Co do obrotów: najpierw przestał wychodzić mi błąd że sonda walnięta, po przejechaniu kilku km znowu pokazuje mi ten sam błąd.
Nie pamiętam jak w tych modelach jest: jest jedna czy dwie sondy? - bo słyszałem że są dwie i ceny też słyszałem, aż z butów wypadłem 350,- i 430,-!
Czy to faktycznie jest jednak wina sondy że te obroty jeszcze falują????
BTW. Kol. archer80, nie palę i nie sprawdzę tym sposobem co podałeś, wierzę jednak na próbę "macaną" i nie znalazłem nigdzie miejsca gdzie mogło by łapać lewe powietrze... wszędzie mam mocne opaski.
Było trochę brudno w odmie, tam gdzie odzie ta mniejsza rurka z wlewu oleju, tam trochę było mazi olejowej z zimy pewno bo teraz jej nie ma.
Tam gdzie jest klapka (nie wiem fachowo) która reguluje dopływ powietrza, była brudna, odkręciłem ją i przeczyściłem bo z brudu nie zamykała się dobrze.
To co zauważyłem, to obroty z systematycznego falowania i dużych skoków zmniejszyły się i to zauważalnie, jednak występują nadal i nie jest to duże szarpanie silnikiem a raczej małe - skoki nie więcej jak 50-100RPM różnicy. Zazwyczaj jest tak od 780-880RPM. Teraz faluje od czasu do czasu. Wcześniej nie mogłem cofnąć do garażu na wstecznym bez gazu, przygasał i aż światła przygasały, teraz jest dużo lepiej, wjechałem bez dodawania gazu i to spokojnie.
Mam gaz, a co ciekawe, na gazie idzie mi teraz lepiej niż na benzynie, zwłaszcza że mnożnik z 1,05 podniosłem do 1,2 i idzie równiej. Najlepiej jak podniosę do 1.3 ale nie chcę przesadzać. Przy 1.3 wtryski idą również równiej, czasy wtrysku (4.5-4.6) nie zmieniają się aż tak bardzo jak przy 1.2, a przy 1 to już przygasa i silnik chce mi z mocowań urwać.
Co do obrotów: najpierw przestał wychodzić mi błąd że sonda walnięta, po przejechaniu kilku km znowu pokazuje mi ten sam błąd.
Nie pamiętam jak w tych modelach jest: jest jedna czy dwie sondy? - bo słyszałem że są dwie i ceny też słyszałem, aż z butów wypadłem 350,- i 430,-!
Czy to faktycznie jest jednak wina sondy że te obroty jeszcze falują????
BTW. Kol. archer80, nie palę i nie sprawdzę tym sposobem co podałeś, wierzę jednak na próbę "macaną" i nie znalazłem nigdzie miejsca gdzie mogło by łapać lewe powietrze... wszędzie mam mocne opaski.
...sercem jestem do quattro...
Falujące obroty i inne atrakcje
1.6SR ma jedną sondę.
Gazu staw tak, żeby sonda ładnie falowała, a nie żeby był wzorcowy mnożnik. Jeśli jedno nie pokrywa się z drugim, to może po prostu masz za małe dysze. Do AKL powinny być rozwiercone do ok. 2,4mm.
A spray do przepustnicy można sobie wsadzić - dokładne czyszczenie miękką szmatką z benzyną i dopiero wtedy będzie czysta.
Co do sszczelności dolotu - popsikaj w różnych miejscach sprayem do czyszczenia kokpitu (np plakiem). Jak silnik zwiększy obroty do gdzieś jest dziura. Zwróć szczególną uwagę na połączenie kolektor-głowica, bo często nie ma tam uszczelki po zakładaniu gazu (''paaanie, plastikowy kolektor do się dognie i będzie szczelny', a guzik prawda...).
Gazu staw tak, żeby sonda ładnie falowała, a nie żeby był wzorcowy mnożnik. Jeśli jedno nie pokrywa się z drugim, to może po prostu masz za małe dysze. Do AKL powinny być rozwiercone do ok. 2,4mm.
A spray do przepustnicy można sobie wsadzić - dokładne czyszczenie miękką szmatką z benzyną i dopiero wtedy będzie czysta.
Co do sszczelności dolotu - popsikaj w różnych miejscach sprayem do czyszczenia kokpitu (np plakiem). Jak silnik zwiększy obroty do gdzieś jest dziura. Zwróć szczególną uwagę na połączenie kolektor-głowica, bo często nie ma tam uszczelki po zakładaniu gazu (''paaanie, plastikowy kolektor do się dognie i będzie szczelny', a guzik prawda...).
"Kocham ku*wy i chleb ze smalcem!"
Re: Falujące obroty i inne atrakcje
Byłem na kanale z samochodem bo w czasie jazdy zaczęła mi drgać kierownica, a 100km dalej jak dojeżdżałem do krzyżówki, nagle coś "tąpnęło) i wpadł hamulec w podłogę.
Dobrze że przy prędkości tak 10-15km/h, okazało się że odłupał mi się kawałek klocka. Nie wiem z którego koła, wiem że to wewnętrzny, warsztat zamykali (sobota 14:00 a ja w trasie) i g*****no się dowiedziałem. Klocek był grubości ok. 5mm więc nie był strasznie zjechany, widocznie był jakiś słaby i odpadł od okładziny...
Jutro tym się zajmę.
Co do gazu: nie ustawiałem na mnożnik żeby ładnie wyglądał, po prostu "na ucho" żeby nie szarpał silnikiem, obroty były w okolicy 780-820, nie dławiło go przy podjazdach pod górkę i żeby nie brał min. 15l jak docisnę trochę wiecej w podłogę. Obecnie uważam że jest OK., może kiedyś pobawię się gazem jak będzie więcej czasu.
Ciekawostka, na trasie KRK-Sandomierz-KRK wykręciłem średnie spalanie 6.5L, sądzę że nie jest tak źle. Chodzi płynniej niż na benzynie, przy czym na benzynie bierze mi średnio 1L mniej niż na gazie.
Sprawdzę tą uszczelkę, nie zaszkodzi, jednak podejrzewam że będzie to sonda Lambda. Co ciekawe: przy włączeniu zapłonu powinna zaświecić się żółta kontrolka "Check engine" i zgasnąć po chwili, a u mnie nawet na chwile nie błyśnie. Albo spalona, albo sonda była uwalona już wcześniej (kupiłem samochód z lekko falującymi obrotami) i ktoś ją po prostu wykręcił....
Co do sondy: wie ktoś jaka tam powinna być, lub ewentualnie gdzie kupić najtaniej bo to nie jedyny wydatek obecnie.
Czy ma ktoś używaną ale w dobrym stanie i oryginał?
Z tego co będę jeszcze potrzebował to:
- klocki: przód + tył
- łożyska, lub łożyska z piastą do tyłu
- tłumik środkowy (może być zamiennik) + wszystkie gumowe zawieszki
- sonda lambda?
Jeśli ktoś może coś poradzić, chętnie przytulę te części jak również porady....
Dziękuję wszystkim jak również pozdrawiam,
Rum
Ps.: na innym forum gdzie miałem inny samochód, koledzy prowadzą sklep z częściami, można nawet taniej kupić będąc w klubie, czy tutaj też taki jest?
Wiem ze MAPET prowadzi zawieszenie, a części ktoś prowadzi?
Dobrze że przy prędkości tak 10-15km/h, okazało się że odłupał mi się kawałek klocka. Nie wiem z którego koła, wiem że to wewnętrzny, warsztat zamykali (sobota 14:00 a ja w trasie) i g*****no się dowiedziałem. Klocek był grubości ok. 5mm więc nie był strasznie zjechany, widocznie był jakiś słaby i odpadł od okładziny...
Jutro tym się zajmę.
Co do gazu: nie ustawiałem na mnożnik żeby ładnie wyglądał, po prostu "na ucho" żeby nie szarpał silnikiem, obroty były w okolicy 780-820, nie dławiło go przy podjazdach pod górkę i żeby nie brał min. 15l jak docisnę trochę wiecej w podłogę. Obecnie uważam że jest OK., może kiedyś pobawię się gazem jak będzie więcej czasu.
Ciekawostka, na trasie KRK-Sandomierz-KRK wykręciłem średnie spalanie 6.5L, sądzę że nie jest tak źle. Chodzi płynniej niż na benzynie, przy czym na benzynie bierze mi średnio 1L mniej niż na gazie.
Sprawdzę tą uszczelkę, nie zaszkodzi, jednak podejrzewam że będzie to sonda Lambda. Co ciekawe: przy włączeniu zapłonu powinna zaświecić się żółta kontrolka "Check engine" i zgasnąć po chwili, a u mnie nawet na chwile nie błyśnie. Albo spalona, albo sonda była uwalona już wcześniej (kupiłem samochód z lekko falującymi obrotami) i ktoś ją po prostu wykręcił....
Co do sondy: wie ktoś jaka tam powinna być, lub ewentualnie gdzie kupić najtaniej bo to nie jedyny wydatek obecnie.
Czy ma ktoś używaną ale w dobrym stanie i oryginał?
Z tego co będę jeszcze potrzebował to:
- klocki: przód + tył
- łożyska, lub łożyska z piastą do tyłu
- tłumik środkowy (może być zamiennik) + wszystkie gumowe zawieszki
- sonda lambda?
Jeśli ktoś może coś poradzić, chętnie przytulę te części jak również porady....
Dziękuję wszystkim jak również pozdrawiam,
Rum
Ps.: na innym forum gdzie miałem inny samochód, koledzy prowadzą sklep z częściami, można nawet taniej kupić będąc w klubie, czy tutaj też taki jest?
Wiem ze MAPET prowadzi zawieszenie, a części ktoś prowadzi?
...sercem jestem do quattro...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości