Witam! Mój Golf IV miał kiedyś "kolizję". Wyglądał wtedy tak: http://img820.imageshack.us/i/12411974415.jpg/" onclick="window.open(this.href);return false; <sorki, ale nie mam lepszej fotki>
Uszkodzenia zostały naprawione i wygląda teraz tak: http://img822.imageshack.us/i/3252764821.jpg/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mam pytanie-jak duże były uszkodzenia i jaki może to mieć wpływ gdybym w przyszłości zaliczył dzwona? Oczywiście nie ma poduszek, ale niektóre auta nie mają fabrycznie i z tego jestem w stanie zrezygnować <w ostateczności>. Wydaje mi się, że uszkodzenia zostały naprawione niezbyt profesjonalnie... Istotny może być również fakt, że wydaje mi się , iż końcówka podłużnicy zaczyna rdzewieć.
Bezpieczeństwo po dzwonie
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Bezpieczeństwo po dzwonie
Ostatnio zmieniony czw mar 03, 2011 21:52 przez booos, łącznie zmieniany 1 raz.
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
Bezpieczeństwo po dzwonie
Z tych zdjęć nie widać ani co było uszkodzone, ani co naprawione. Widać, że było robione nakole wewnętrzne.Jak duże uszkodzenia??
Bezpieczeństwo po dzwonie
Pomijając wymianę pasa przedniego to jeszcze prawdopodobnie została wymieniona podłużnica <to mnie niepokoi>. Ponadto uszkodzone okolice akumulatora, ale to raczej dobrze zostało zrobione.
stonefree, dzięki za zainteresowanie.
stonefree, dzięki za zainteresowanie.
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
Bezpieczeństwo po dzwonie
Powiem Ci,że nie jestem blacharzem, ale widziałem sporo aut po dzwonie. Nie wiem, czy tak jak mówisz da się wymienić samą podłużnicę, chociaż wspawywane ćwiartki też widziałem. Sam miałem MK2 bitego przodem i to dosyć poważnie, w którym po prostowaniu na ramie korozja w miejscu łączeń, tam , gdzie struktura stali została osłabiona i pękły masy zabezpieczające pojawiła się rdza tak zaawansowana, że auto sprzedałem w obawie o własne bezpieczeństwo ( p.s. zaczął mi się łamać słupek drzwiowy, bo był żżarty przez rdzę ).Inna sprawa, że po tej naprawie geometria zawieszenia nie była idealna, np. musiałem przestawić tylną belkę, żeby parametry mieściły się w normie. Wszystko jest dobrze dopóki jeździsz, gorzej może być podczas wypadku, bo naprawiane elementy nie wytrzymają tego, co fabryczne. Z zasady nie kupuje się aut po dzwonie, który naruszył konstrukcje nośną auta, natopmiast czy nim jeździć - musisz poszukac kogoś, kto obejrzy i oceni co się dzieje z naprawianym nadwodziem. Jeżeli w dodatku silnik ( bo widzę że masz 1,4 lub 1,6 16V ) zaczyna niedoamgać - rozglądałbym się za nowym samochodem.
Bezpieczeństwo po dzwonie
Tez nie jestem blacharzem ale znam sie troche na tym i samej podłuznicy bez ćwiartki sie nie wstawi wiec jak dostaje podłuznica to trzeba wspawywać ćwiartke, a auto po takim zabiegu to auto którym bałbym sie jechać szybciej niz 80 KM /h po prostu zwykły złom z naruszona konstrukcja i prawdopodobnie bezzwrotna dobra geometria. Po drugie takie zabiegi sa cholernie drogie a auto to juz nawet po zrobieniu bedzie złom i wątpie zeby pózniej ktoś to kupił [chyba, ze jakiś totalny laik]. Czy Ci sie to opłaca to odpowiedz sobie sam, moim zdaniem NIE.stonefree pisze:Powiem Ci,że nie jestem blacharzem, ale widziałem sporo aut po dzwonie. Nie wiem, czy tak jak mówisz da się wymienić samą podłużnicę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości