Jak w temacie - trzy tygodnie temu wymieniłem pasek, rolkę i napinacz. Wymianę robił gość, co do którego kompetencji nie mam cienia wątpliwości - absolutnie!
Po wymianie auto paliło od strzała - do przedwczoraj, gdy trzeba było go chochlować kilka sekund, dziś jeszcze dłużej. Na ciepłym silniku rewelacja, wygląda zatem, że zgubił kąt wtrysku...
Wykluczam koło zębate na wale, podobnie świece, bo jak wiadomo teraz nie powinny świecić...
Pytanie brzmi, czy kąt mógł się przestawić na skutek tzw "układania się paska" i dociągania go przez napinacz???
MK3 TDI [1z] 1000 km po wymianie rozrządu
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
U mnie po zmianie paska i napinacza miałem podobnie po 2000, przestawił się kąt wtrysku. Mechanik który zmieniał pasek był przekonany, że po wymianie paska ktoś grzebał przy pompie. Jednak nic takiego nie miało miejsca. Ustawił mi kąt wtrysku i od tamtej pory wszystko gra oprócz tego, że wydaje się mi, że więcej pali.
[ Dodano: Pią Cze 09, 2006 13:56 ]
Dodam, że moje objawy były nieco inne. Po przejechaniu 2000 km ato w pewnym przedziale obrotów szarpało - zachowywało się jak żaba.
[ Dodano: Pią Cze 09, 2006 13:56 ]
Dodam, że moje objawy były nieco inne. Po przejechaniu 2000 km ato w pewnym przedziale obrotów szarpało - zachowywało się jak żaba.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 166 gości