Witajcie.
Od kilku dni sledze forum w poszukiwaniu informacji co może boleć mojego Golfa...
W końcu postanowiłem napisać mimo, iż takich wątków jest tu cała masa i liczę na prawdę na pomoc...
Mam ten samochód zaledwie od nie całych trzech m-cy, przez pierwsze dwa m-ce było wszystko ok, silnik mi odpowiada bo jest akurat pode mnie jako prywatne (służbowo jeżdżę bardzo mocnym autem więc wyżywania mam dość). Wszystko było ślicznie póki nie zaczął szarpać...podczas przyśpieszania...pierwsze moje postanowienie było że przewody i świece należy wymienić, poszło poszło i zmienione a problem pozostał. Przejrzałem forum i dowiedziałem się, że nie tylko to mój problem. Otóż na moje oko wszystko co z kablami związane i z świecami jest ok, nie ma przebić nie świeci nigdzie w ciemności ani nic. To co jest koło pojemniczka od spryskiwaczy (zapomniałem fachowej nazwy) cyka aż miło...więc wpadłem na pomysł, że podczas wymian filtrów nie wymieniłem filtra paliwa, dziś to zrobiłem i...było super, nawet nie wiedziałem, że ten silnik ma takiego kopa jak na 1.4...szczęście trwało dokładnie 62km...znów zaczął przerywać...i tu moje pytanie, czy jest możliwość, że w zbiorniku jest tyle syfu, że nowy filtr znów się zapchał podobnie jak stary? Tankuje zawsze na BP i Orlenie...nie wiem jak poprzedni właściciel. Ogólnie to auto było strasznie zaniedbane. A co do tankowania to mi zdarzyło się raz z musu zatankować na Neste, kolega w Mk3 miał taki problem, że po zatankowaniu na tej stacji nie dojechał do domu bo autko mu zgasło...musiał odmulić zbiornik z całego syfu. Jak myślicie czy u mnie mogło się tak stać? Jeśli tak to może macie jakieś mądre rady jak dostać się do zbiornika tzn jak go zdjąć żeby po drodze czegoś przypadkiem nie urwać...
Pozdrawiam i z góry bardzo dziękuje za wypowiedzi!
Problem z silnikiem 1.4 16v
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
Problem z silnikiem 1.4 16v
Nie sądzę. A nie masz przypadkiem brudnej przepustnicy?RmxSebos pisze: czy u mnie mogło się tak stać?
Problem z silnikiem 1.4 16v
Może pompa paliwowa nie podaje tak jak nalezy. Skoro po zmianie filtra paliwa było ok to w tym temacie szukałbym przyczyn szarpania. U mnie osobiście też szarpie (jak w wiekszości silników 16V) ale nie ma jeszcze osoby, która stwierdzi co jest przyczyną. Jedni mówią, że skrzynia, inni, że przepustnica lub egr itd. Ja już troche kasy utopiłem a jak szarpał tak szarpie. Jak chcwesz to zacznij od zaslepienia egr. To chyba najmniej kosztowne i czasochłonne.
Problem z silnikiem 1.4 16v
Koledzy zdjąłem ponownie filtr paliwa po przejechaniu dokladnie 1200 km od ostatniej wymiany i wylałem z niego benzyne, wyleciało z niego tyle samo syfu co ze starego, założyłem i znów jest dobrze, więc jednak podejrzewam, że mam tyle syfu w zbiorniku. Dowiedziałem się, że samochód często byl tankowany na Neste...A już znam te stację z tej złej strony. W przyszłym tygodniu wyciągam zbiornik i czyszczę, jakieś porady co do wyjmowania zbiornika? Ktoś ma z tym doświadczenie już?
Pozdrawiam!
EDIT:
Temat do zamknięcia, przynajmniej mój problem rozwiązany...
Po rozebraniu smoka z pozycji pod tylną kanapą i zauważeniu, że jest czyściutko na sitku w zbiorniku byłem skłonny już kupić nawet nową pompkę ale dziś przed chwilą tknęło mnie na rozebranie całego układu dolotowego, co się okazało jak jest taka krótka rurka która wchodzi w puchę z filtrem (należy do dolnej części puchy) była pęknięta i brakowało jej części czyli łapał lewe powietrze. Jak na razie poszła w ruch rolka z izolacją i kawałek gumy i zaizolowałem to, muszę jednak wymienić całą puchę. Szarpanie ustało auto odzyskało moc. To tak dla innych którzy mają podobne problemy. Zanim wymienicie przewody, świece, przepustnice, pompkę sprawdźcie cały układ dolotowy bo te silniki podobno są bardzo wrażliwe na lewe powietrze.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
EDIT:
Temat do zamknięcia, przynajmniej mój problem rozwiązany...
Po rozebraniu smoka z pozycji pod tylną kanapą i zauważeniu, że jest czyściutko na sitku w zbiorniku byłem skłonny już kupić nawet nową pompkę ale dziś przed chwilą tknęło mnie na rozebranie całego układu dolotowego, co się okazało jak jest taka krótka rurka która wchodzi w puchę z filtrem (należy do dolnej części puchy) była pęknięta i brakowało jej części czyli łapał lewe powietrze. Jak na razie poszła w ruch rolka z izolacją i kawałek gumy i zaizolowałem to, muszę jednak wymienić całą puchę. Szarpanie ustało auto odzyskało moc. To tak dla innych którzy mają podobne problemy. Zanim wymienicie przewody, świece, przepustnice, pompkę sprawdźcie cały układ dolotowy bo te silniki podobno są bardzo wrażliwe na lewe powietrze.
Pozdrawiam!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości