klapę to bym ci polecił jednak wymienić na taką bez rdzy, a jesli nie to napewno trzeba szybę wytargać i dokładnie te miejsca oczyścić i wytrawić - reszty dowiesz sie na początku tego tematuslawko333 pisze:rzda jest na tylniej klapie
A,B,C Lakierowania
Moderatorzy: QQxQ, G0 Karcio, VIP
- souler
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2515
- Rejestracja: pn gru 12, 2005 15:04
- Lokalizacja: Zabrze/Ruda Śląska
- Kontakt:
kamilos33 pisze:Gdzie mozna kupic mate szklana?? i jak dokladnie sie to naklada od tylu w nadkolu czy z zewnatrz??? mam mala w nadkolu pod nakladka takze nie jest to widoczne ale po co ma rdzewiec.
chcesz sie brac za babole, a nie potrafisz materialu znalezc? mata w kazdym markecie bud i sklepach z lakierami samochodowymi.
Był Dzik Power Diesel, jest Astra Turbo
Re: Jak pozbyć się brzydkiego babola z naszego auta
Witam. W mojej Golfinie prawy przedni blotnik w dolnej czesci przegral walke z ruda i wyglada jak na foto. Reszta blotnika jest w dobrym stanie.
Teraz mam zagwozdke co robic. Zdobycie oryginalu w przyzwoitym stanie jest trudne, do tego dochodzi lakierowanie calosci. Zamiennik mozna qpic za 70zeta ale nie wiem jak bedzie ze spasowaniem (jaszczur pisal ze u niego pasuja dobrze). Myslalem o tym aby ten zdemontowac, wytrawic rdze ile sie da (ewentualnie wyciac chore miejsce) i zaniesc do znajomego aby od srodka wspawal jakas blache, pozniej na wierzch dac zywice, podklad itp i pomalowac do przetloczenia ewentualnie pod listwe. Auto ma mi posluzyc jeszcze max 2 lata ale nie chce zbyt wiele w nie inwestowac poza naprawde niezbednymi elementami. Jaka jest Wasza opinia ??
Teraz mam zagwozdke co robic. Zdobycie oryginalu w przyzwoitym stanie jest trudne, do tego dochodzi lakierowanie calosci. Zamiennik mozna qpic za 70zeta ale nie wiem jak bedzie ze spasowaniem (jaszczur pisal ze u niego pasuja dobrze). Myslalem o tym aby ten zdemontowac, wytrawic rdze ile sie da (ewentualnie wyciac chore miejsce) i zaniesc do znajomego aby od srodka wspawal jakas blache, pozniej na wierzch dac zywice, podklad itp i pomalowac do przetloczenia ewentualnie pod listwe. Auto ma mi posluzyc jeszcze max 2 lata ale nie chce zbyt wiele w nie inwestowac poza naprawde niezbednymi elementami. Jaka jest Wasza opinia ??
Rozmawiałem z moim mechanikiem. Powiedzial ze poki gora blotnika jest w idealnym stanie on rowniez nie widzi potrzeby wymiany calosci, lakierowania itp. Mam zdemontowac blotnik i mu go dostarczyc. On wytnie ruda, wspawa latke od tylu i bedzie ok. Pytalem sie rowniez czym lepiej wypelnic ta nierownosc gdzie bedzie wspawana blaszka, wspominajac o zywicy. Odpowiedzial mi ze lepiej szpachlowka bo zywice pozniej ciezko obrobic, jesli bedzie wszystko dobrze zabezpieczone to szpachlowka nie bedzie ciagnela wilgocimisiek10111 pisze:rtk ja wolałem kupić używany błotnik w świetnym stanie - koszt 90 zł
- Bucus
- Mały gagatek
- Posty: 60
- Rejestracja: ndz paź 31, 2004 15:54
- Lokalizacja: Koszalin / Nowe Bielice
- Kontakt:
Po poprzednim właścicielu pozostało mi na paru elementach takie coś:
Wygląda to jakby pęknięcie lakieru, co jest odczuwalne pod paznokciem.
Co z tym zrobić? Jak się tego pozbyć?
Myślałem żeby to szlifować papierem ile się da, ale czy do samej blachy, czy tylko do wyrównania?
I druga sprawa, jeżeli chce odświeżyć lakier, tzn pomalować całość na ten sam kolor (może inny odcień) to czy muszę stosować podkład, czy tylko wystarczy zmatowić (jakim papierem?) i pomalować?
A i jeszcze jedno pytanie, czy po zastosowaniu środka odrdzewiającego, i odczekaniu jakiegoś tam czasu, szlifuje się to miejsce do blachy czy tylko wyrównuje i na to szpachla?
Wygląda to jakby pęknięcie lakieru, co jest odczuwalne pod paznokciem.
Co z tym zrobić? Jak się tego pozbyć?
Myślałem żeby to szlifować papierem ile się da, ale czy do samej blachy, czy tylko do wyrównania?
I druga sprawa, jeżeli chce odświeżyć lakier, tzn pomalować całość na ten sam kolor (może inny odcień) to czy muszę stosować podkład, czy tylko wystarczy zmatowić (jakim papierem?) i pomalować?
A i jeszcze jedno pytanie, czy po zastosowaniu środka odrdzewiającego, i odczekaniu jakiegoś tam czasu, szlifuje się to miejsce do blachy czy tylko wyrównuje i na to szpachla?
Ostatnio zmieniony pn lip 14, 2008 21:07 przez Bucus, łącznie zmieniany 1 raz.
dzis podjołem pierwsze kroki zmierzające do ulepszenia ( lub zeszpecienia) mojego golfa
na poczatek zdarłem lakier do gołej blachy w miejscach gdzie była korozja Wygląda to tak
Nastepnie mam zamiar to odtłuscić i posmarować odrzewiaczem ( odczekac 24 H )
Napiszczie czy wszystko narazie ok czy tak to ma wyglądać. Informacje czerpie 100% z forum dokładnie z tego tematu i ABC lakierowania
Druga sprawa pozostał slad po włamaniu tz wykrzywiona blacha , wiem ze samemu ciezko bedzie nałozyc szpachle na ten element tym bardziej z moim doświadczeniem . Może macie jakieś sugestiej jak to zrobić lub moze ktos z Katowic poświeci mi z 30 minutek i pomoże nałozyc Dzieki za pomoc
na poczatek zdarłem lakier do gołej blachy w miejscach gdzie była korozja Wygląda to tak
Nastepnie mam zamiar to odtłuscić i posmarować odrzewiaczem ( odczekac 24 H )
Napiszczie czy wszystko narazie ok czy tak to ma wyglądać. Informacje czerpie 100% z forum dokładnie z tego tematu i ABC lakierowania
Druga sprawa pozostał slad po włamaniu tz wykrzywiona blacha , wiem ze samemu ciezko bedzie nałozyc szpachle na ten element tym bardziej z moim doświadczeniem . Może macie jakieś sugestiej jak to zrobić lub moze ktos z Katowic poświeci mi z 30 minutek i pomoże nałozyc Dzieki za pomoc
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
a może być pasta "Automax"?dawid018 pisze:potem pasta G3 do nowych lakierów i polerka mechaniczna
Pytam, bo jutro zabieram się za babole na moim autku, oczywiście foty też będą krok po kroku.
Ostatnio zmieniony pt lip 18, 2008 18:24 przez prezesik25, łącznie zmieniany 1 raz.
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
No to więc zgodnie z obietnicą wrzucam zdjęcia baboli i dalsze związane z tym prace:
babol na drzwiach od pasażera nad klamką
przedni prawy błotnik:
drzwi kierowcy:
tylny lewy błotnik przy drzwiach:
dach nad przednią szybą:
błotnik przy tylnej lewej lampie:
tylny prawy błotnik przy drzwiach pasażera:
Po usunięciu baboli z blachy:
błotnik - niestety kwalifikuje się do wymiany:
drzwi od strony pasażera nad klamką:
ryska nad wlewem paliwa:
tylne prawe nadkole:
pod tylną prawą lampą:
pod tylną prawą lampą - rudy wychodził spod poprzedniej szpachli, a ta pękała:
tylny lewy błotnik przy lampie:
tylny lewy błotnik przy drzwiach - rudy wychodził spod poprzedniej szpachli, a ta pękała:
A teraz szpachlowanie i malowanie podkładem:
dach nad przednią szybą - kładzona szpachla natryskowa w sprayu, kilka warstw:
wlew paliwa poszpachlowany i pomalowany podkładem, żałuję, że nie zczyściłem też przy samej krawędzi wlewu, ale to już innym razem:
prawy tylny błotnik przy drzwiach kierowcy:
drzwi kierowcy - rant drzwi był bardzo nierówny i brązowy od rudego, więc postanowiłem pomalować całość jak na zdj.:
błotnik tylny lewy przy drzwiach:
A całość wygląda tak:
Koszt remontu na tą chwilę to ok. 100 zł + 70 zł za dwie 400 ml puszki lakieru w sprayu. Wzrośnie on jeszcze do kupna nowego błotnika - 80 zł + dobranie 300 ml lakieru i lakierowanie u lakiernika.
Papier ścierny jaki używałem na ta chwilę to: 150, 240 i 500,z czego 150 używany sporadycznie (wtedy gdy było grubo szpachli).
Oprócz tego miałem zwykłą szpachlówkę oraz szpachlę natryskową w sprayu, którą używałem do znikomych ubytków.
Cortanin też został zakupiony, lecz nie było konieczności używania, bo rdza zczyściła się do gołej blachy.
Dalsze działania w weekend 26/27 lipca, wtedy będę już miał lakier, może i błotnik. Będę kontynuował post lub temat.
No i czas kontynuować post. Tym razem nie miałem cyfrówki, więc zdjęcia robiłem telefonem:
aby dobrze zrobić drzwi, musiałem je zdjąć:
malowany wlew paliwa i okolice:
drzwi pasażera nad klamką:
pod lewą tylną lampą:
tylny błotnik przy drzwiach kierowcy:
zderzak dotarty został do plastiku w miejscach odchodzenia poprzednie farby, potem został położony na całym zderzaku podkład stosowany na tworzywa sztuczne powpdujący nie odskakiwanie lakieru. Na ten podkład (jeszcze lepki) położyłem szpachlę natryskową w kilku warstwach, którą po 3 godzinach dotarłem do gładkości, pomalowałem zwykłym podkładem pod lakier, później po zmatowieniu podkładu papierem 600, odtłuszczeniu pomalowałem zderzak w kolor:
a tak wygląda pomalowany zderzak:
dodatkowo w zderzak kupiłem wcześniej wloty w miejsce blend, które tak jak zderzak pokryłem podkładem na tworzywa sztuczne, potem podkładem pod lakier i lakierem:
A tak wygląda reszta po pomalowaniu lakierem. Nierówności i "przykurz" lakieru spolerowałem pastą Tempo i wydaje mi się, że polerka całego auta nie będzie potrzebna. Niestety widać delikatne odcienie lakieru, a to z powodu nie zaciągnięcia nowym lakierem większej powierzchni do "zakurzu", czyli delikatnego pryśnięcia nowym lakierem okolic malowanego elementu:
to okolice wlewu po lakierowaniu ale przed polerką pastą Tempo:
a to już po polerce pastą:
Pozostał jeszcze błotnik do zakupienia, pomalowania i założenia.
To wszystko w moim temacie.
Chętnie odpowiem na pytania związane z moją pracą przy usuwaniu "baboli".
Pozdrawiam
babol na drzwiach od pasażera nad klamką
przedni prawy błotnik:
drzwi kierowcy:
tylny lewy błotnik przy drzwiach:
dach nad przednią szybą:
błotnik przy tylnej lewej lampie:
tylny prawy błotnik przy drzwiach pasażera:
Po usunięciu baboli z blachy:
błotnik - niestety kwalifikuje się do wymiany:
drzwi od strony pasażera nad klamką:
ryska nad wlewem paliwa:
tylne prawe nadkole:
pod tylną prawą lampą:
pod tylną prawą lampą - rudy wychodził spod poprzedniej szpachli, a ta pękała:
tylny lewy błotnik przy lampie:
tylny lewy błotnik przy drzwiach - rudy wychodził spod poprzedniej szpachli, a ta pękała:
A teraz szpachlowanie i malowanie podkładem:
dach nad przednią szybą - kładzona szpachla natryskowa w sprayu, kilka warstw:
wlew paliwa poszpachlowany i pomalowany podkładem, żałuję, że nie zczyściłem też przy samej krawędzi wlewu, ale to już innym razem:
prawy tylny błotnik przy drzwiach kierowcy:
drzwi kierowcy - rant drzwi był bardzo nierówny i brązowy od rudego, więc postanowiłem pomalować całość jak na zdj.:
błotnik tylny lewy przy drzwiach:
A całość wygląda tak:
Koszt remontu na tą chwilę to ok. 100 zł + 70 zł za dwie 400 ml puszki lakieru w sprayu. Wzrośnie on jeszcze do kupna nowego błotnika - 80 zł + dobranie 300 ml lakieru i lakierowanie u lakiernika.
Papier ścierny jaki używałem na ta chwilę to: 150, 240 i 500,z czego 150 używany sporadycznie (wtedy gdy było grubo szpachli).
Oprócz tego miałem zwykłą szpachlówkę oraz szpachlę natryskową w sprayu, którą używałem do znikomych ubytków.
Cortanin też został zakupiony, lecz nie było konieczności używania, bo rdza zczyściła się do gołej blachy.
Dalsze działania w weekend 26/27 lipca, wtedy będę już miał lakier, może i błotnik. Będę kontynuował post lub temat.
No i czas kontynuować post. Tym razem nie miałem cyfrówki, więc zdjęcia robiłem telefonem:
aby dobrze zrobić drzwi, musiałem je zdjąć:
malowany wlew paliwa i okolice:
drzwi pasażera nad klamką:
pod lewą tylną lampą:
tylny błotnik przy drzwiach kierowcy:
zderzak dotarty został do plastiku w miejscach odchodzenia poprzednie farby, potem został położony na całym zderzaku podkład stosowany na tworzywa sztuczne powpdujący nie odskakiwanie lakieru. Na ten podkład (jeszcze lepki) położyłem szpachlę natryskową w kilku warstwach, którą po 3 godzinach dotarłem do gładkości, pomalowałem zwykłym podkładem pod lakier, później po zmatowieniu podkładu papierem 600, odtłuszczeniu pomalowałem zderzak w kolor:
a tak wygląda pomalowany zderzak:
dodatkowo w zderzak kupiłem wcześniej wloty w miejsce blend, które tak jak zderzak pokryłem podkładem na tworzywa sztuczne, potem podkładem pod lakier i lakierem:
A tak wygląda reszta po pomalowaniu lakierem. Nierówności i "przykurz" lakieru spolerowałem pastą Tempo i wydaje mi się, że polerka całego auta nie będzie potrzebna. Niestety widać delikatne odcienie lakieru, a to z powodu nie zaciągnięcia nowym lakierem większej powierzchni do "zakurzu", czyli delikatnego pryśnięcia nowym lakierem okolic malowanego elementu:
to okolice wlewu po lakierowaniu ale przed polerką pastą Tempo:
a to już po polerce pastą:
Pozostał jeszcze błotnik do zakupienia, pomalowania i założenia.
To wszystko w moim temacie.
Chętnie odpowiem na pytania związane z moją pracą przy usuwaniu "baboli".
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn lip 28, 2008 15:22 przez prezesik25, łącznie zmieniany 1 raz.
Prosze o porade
Witam.misiek10111 super opis,robie tylne prawe drzwi korzystajac z Twojej "instrukcji" ,moj problem zaczol sie od polozenia podkladu pod juz wlasciwy lakier/akryl/,po 24 godz.schnieciu podkladu przystapilem do przygotowania pod kolor tj.przeszlifowalem papierem wodnym 1000 miejsca do malowania sprayem i ten podklad praktycznie zostal usuniety,pomalowalem wszystkie uprzednio miejsca trzykrotnie-mam pytanie czy spray bedzie trzymac.Pytanie drugie po jakim czasie /kiedy to wyschnie/moge przystapic do obrobki koncowej papierem wodnym 2500 celem usuniecia "schodow"-polaczenie nowego ze starym lakierem?.Przepraszam za takie chaotyczne pytania.
Ostatnio zmieniony pn lip 21, 2008 20:03 przez cris52, łącznie zmieniany 1 raz.
VW PASSAT B3 VARIANT 1.8,90kM-klimatyzacja manualna.
Cortanin nie jest już takim środkiem jak był dawniej. Stracił swoje bardzo dobre właściwości . Jeśli chcesz mieć na lata zrobioną - odrdzewioną blachę to polecam BRUNOX.Cortanin też został zakupiony
więcej masz tu:
[ Dodano: 25 Lip 2008 20:23 ]
A tak poza tym to wczoraj zauważyłem małego ( naprawdę małego ) babola. No to druciak na wiertarkę i jazda.... efekt ? hmmm sami oceńcie, wg mnie w vw to normalka
a tak wygląda po wycięciu ...
a tak po wspawaniu wstawek ...
a efekt końcowy ...
Na to szpachla z włóknem, podkład i lakier
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt lip 25, 2008 20:25 przez Lucki, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości