Eletryka wariuje w Golf III.Proszę pomóżcie- psycha mi siada

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

eryk79
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: wt lut 28, 2006 14:12
Lokalizacja: kraków

Eletryka wariuje w Golf III.Proszę pomóżcie- psycha mi siada

Post autor: eryk79 » śr lip 26, 2006 10:49

Wczoraj wyszedłem z pracy i otwieram pilotem mojego golfa III ( benzyna + gaz) który cały dzień stał na słońcu.Golf otwiera się i natychmiast zaraz zamyka i zaczyna wyć alarm.Auto w ogóle nie reaguje na to że próbuję go otworzyć i wyłączyc alarm pilotem.O twieram więc auto z kluczyka i wsiadam do środka i otwieram klapę silnika i zdejmuję jeden klem z akumulatora w nadzieji że kiedy go założe ponownie to cały cyrk sie skończy.Zakładam ponownie klem i autko znowu zaczyna wyć ( a ludzie w oknach siedzą i patrzą).Zdejmuję ponownie klem ,biorę nóż i odcinam dwa kabelki które idą do głośnika od alarmu - przestaje wyć.Wsiadam do auta i odpalam go - pracuje ładnie tylko że świecą mi sie co jakiś czas światełka awaryjne( przestał wyć ale tak jak przy próbie kradzieży światła migają ).Ponadto nie mogę go przełaczyć na gaz( mam taką instalację gazową że sam przyciskiem przełączam na gaz i wtedy świeci mi sie taka lampeczka sygnalizująca że auto jest na gazie - lampeczka nie chce sie zaświecić),za to nad tą lampeczką jest jeszcze inna która rzekomo ma sie sygnalizować brak gazu w baku(zaznaczam że ta druga lampeczka nigdy siie nie świeciła a wczoraj zaczęła,gaz był w butli na 100 %).W tym momencie jestem głupi.Pojechałem do domu - złaczyłem ponowniw kable od głośnika które wcześniej przeciąłem,wymieniłem baterie w pilocie ale ten pilota jakoś dziwnie też sie zachowywał - tzn- świeciła i gasła dioda która jest w niego wbudowana.Golf zaczął trochę wariować - zamykała sie i otwierał sam - ale nie wył przynajmniej.Lampka od gazu nadal nie chce mi sie zaświecić - nie wiem czy jeżdże na benzynie czy na gazie.Powiecie- jedź do gazownika - ten skieruje mnie do elektryka i odwrotnie - wiem bo kiedyś przerabiałem podobny problem z sondą lambda.Proszę was- pomóżcie mi - może ktoś z was miał podobny cyrk z alarmem i gazem.jestem głupi - nie wiem do kogo sie udać.zadzwoniłem do elektryka który poradził mi wyrzucenie w ogóle alarmu bo podobno takie alarmy sie pieprzą po kilku latach - ok. ale co z jazdą na gazie?????????Dzisiaj cały dzień jeżdżę na benzynie.
POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!BŁAGAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Awatar użytkownika
czyś
Forum Master
Forum Master
Posty: 1046
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 16:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: czyś » śr lip 26, 2006 10:59

Po ponownym podłączeniu klemy alarm z reguły wyje lub uzbraja się. Po podpięciu klemy trzeba go wyłaczyć.

PS. nie da rady wyłączyć syreny małym kluczykiem, z reguły tak jest?

PS2. Spróbuj odnaleźć bezpiecznik samego alarmu i zresetować go na podłączonym aku, wyjmując bezpiecznik na 5-10 minut (przeważnie jest w pobliżu centralki, a centralka raczej z lewej strony skrzynki bezpieczników będzie). Przy upałach może się zawiesić (zdarzało mi się to, reset pomagał z reguły)



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 395 gości