Sterowanie VNT za pomocą uC

[tygrxek]

Podbijam pytanie marcinasa
Ile cale to sterowanie was wyszlo Q-mac?

[Q_mac]

Wygraliście

W ramach testów został już zamontowany testowy potencjometr (o wysokiej liniowości) . Będzie działał jako dzielnik napięcia, w rozdzielczości na początek 5 punktów. Teraz będzie trzeba tylko podopisywać zależności, i jak będzie potrzeba zwiększyć rozdzielczość (np 10 punktów).

tygrxek, Jak pisałem sama płytka sterująca to koszt elementów ok. 20-30 zł do tego MAP Sensor i N75 w zależności jak wyrwiesz na alledrogo. Do tego kable, obudowa. Ale eto jest DIY więc o to się dba we własnym zakresie i pomyśle.

[marcinas1983]

Q_mac, dzięki temu powinniście lepiej zgrać doładowanie z wciśniętym pedałem gazu . Spróbujecie zrobić tak, żeby jadąc ze stałą prędkością doładowanie było znikome?? To na pewno zmniejszy spalanie na trasie .

[Q_mac]

Moc mocą, ale wąż w kieszeni też jest Mniejsze spalania (wolnieszy wydech) to jedno z głównych założeń projektu. Będziemy się starać utrzymać takie ciśnienie, żeby auto miało siłę jechać stałą prędkością, jak mu wystarczy 0 to tyle będzie

edit:

No i kicha, prace nad VNT wstrzymane na dłuższy okres czasu Kolega jechał sobie spokojnie do roboty i w połowie drogi wyjechał mu bus... Z wstępnych oględzin intercooler wygięty, chłodnica strzeliła (filtr olejowy się w nią wbił), przygięta podłużnica, maska i błotnik do wymiany, zderzak i pas przedni

Najgorsze jest to, że auto było zrobione na TIP TOP (zrobione hamulce-nowe tarcze, bębny, po regeneracji belki, wtryski, pompa po ustawieniu, konserwacji podwozia, elektryka w ładzie, układ paliwowy, pożegnana rudzia, itd...)

[Orzeł_01]

Q_mac, szkoda bo mogło być ciekawie. Mam dwa potencjometry od Land Rovera, takie jak marcinas1983 pokazał. Gdybyś potrzebował, to chętnie Ci pożyczę jeden z nich do testów

Mam zamiar założyć do swojego M-TDI VNT gt2052v i chętnie bym skorzystał z Twojego urządzenia do wysterowania turbiny.

[Q_mac]

Nie tytułuje tego jako swojego Sam bym się pobawił z VNT ale na razie brak kasy na takie zabawy no i silnik też nie jest igła (częstuje się olejem, poważnie ma przyrysowaną gładź 3 garka i dziwnie stuka nie wiadomo czemu).

Gdyby układ był dopracowany chętnie wykonamy kolejny na testy

[Orzeł_01]

Jak chcecie rozwiązać sposób strojenia mapy - chodzi mi o sposób komunikacji z uC. Będzie programowane za pomocą "interfejsu" przez który będzie można komunikować się z uC za pomocą laptopa, czy np. Za pomocą programatora eprom?

[Q_mac]

Obecnie jest złącze do programowania i wszystko się odbywa za pomocą programatora eeprom. Najpierw nanoszone są poprawki w programie, później kompilacja i za pomocą programatora wrzuca się do procka. Aplikacja na laptopa to spore wyzwanie, być może do ogarnięcia, pytanie czy ma to sens. I tak trzeba by zbudować do tego interfejs, a tak można wykorzystać programator (tani w budowie) i za pomocą foto porad samemu sobie poprawiać.

[Orzeł_01]

Podoba mi się te rozwiązanie, jest proste i nie przekombinowane

Gdyby układ był dopracowany chętnie wykonamy kolejny na testy

Jestem bardzo zainteresowany. Moje VNT jest po regeneracji i czeka na montaż:-) Problemem było właśnie sterowanie, bo mechaniczne sterowanie pozostawia wiele do życzenia. Myślą że ten uC pozwoli w pełni wykorzystać zalety VNT

Kolega z innego forum zaproponował mi urządzenie Peggy Beck, które miało ogarnąć sterowanie VNT na podstawie mapy, wykorzystując sygnał z czujnika obrotów wału i map sensora. Problemem była wysoka cena, a i tak nie wykorzystałbym większości funkcji tego urządzenia, więc po co przepłacać.

[arwam]

Orzeł_01, a próbowałeś mojego wynalazku. też jest prosty w budowie i można go z jeszcze tańszym kosztem zbudować z czesci dostępnych na każdym złomie. no może po za szprychą od Rometa....

[Orzeł_01]

arwam, Widziałem opis Też ciekawe rozwiązanie, ale sterowanie z mapy bardziej mnie urządza, bo można zmieniać parametry bez konieczności wprowadzania zmian mechanicznych urządzenia

[arwam]

arwam, Widziałem opis Też ciekawe rozwiązanie, ale sterowanie z mapy bardziej mnie urządza, bo można zmieniać parametry bez konieczności wprowadzania zmian mechanicznych urządzenia

nie ma takiej potrrzeby. regulujesz bądź nakrętkami bądź przekładasz linkę w inny otwór na jednej lub drugiej dźwigni.


każde skuteczne rozwiązanie jest dobre. to które kolega przedstawił ma tą konkretną zaletę ze można dokładnie kontrolować ciśnienie dołdowania w zależności od obrotów również przy gazie w podłodze.
to samo mozna uzyskać za pomocą wydłużenia sztangi w moim rozwiązaniu. i po dniu dzisiejszym stwierdziłem że musze swojemu rumakowi turbo-dieslowskiemu ująć paliwa przy pełnym doładowaniu bo nie daje się kontrolować na suchej nawierzchni nawet na trójce jak tylko turbo dmuchnie, podejrzewam że na czwórce też by było ciekawie gdyby nie ślizgające sprzęgło.

także narazie chyba wrzucę pod boostpin podkładkę z SB a i ewentualnie zmiejszę dołdowanie, do czasu aż auto będzie sie odbijać z czterech butów...
bo to średnia przyjemnośc jak zaczynasz wyprzedzać i nagle zamiast skupiać sie na zakończeniu manerwu to zaczynasz się zmagać o to żeby się na drodze utrzymać...

[Q_mac]

Ale mimo wszystko nie uzyskasz takiego przebiegu doładowania jak przy elektronice. Tu nawet sobie możesz wypłaszczyć moment od 2500 do 4000 np. (o ile masz dostęp do hamowni). Uniknąć zrywów momentu, ograniczyć ciśnienie u samej góry itd.

[arwam]

Q_mac, nie mówię że nie, ale nie kazdy ma zdolności w dziedzinie elektroniki i budowy podobnych układów a potem jeszcze programowanie.
twój układ jest bardziej skomplikowany ale i lepszy, za to mój łatwiejszy dla przeciętnego majsterkowicza do wykonania a także koszty jego wykonania są banalne.