[mk2] 1,6 PN - uszczelka pod głowicą czy termostat nawalił?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
[mk2] 1,6 PN - uszczelka pod głowicą czy termostat nawalił?
Witam
Ponawiam temat jeszcze raz gdyż poprzedni został usunięty z uwagi na "niesprecyzowany temat" (mam nadzieje że teraz jest precyzyjny).
Przypominam problem:
Wczoraj przejechałem ponad 300 km (Darłowo - Gdynia - Darłowo). Pod koniec podróży zatrzymałem się na 50 km przed domem na zakupy. Po zakupach odpaliłe, pojechałem i temperatura po parunastu kilometrach wzrosła dosc mocno (na skali wskazówka sięgała przedostatniej kreski czyli 3/4 skali). Zwolniłem i jechałem spokojnie to temp. opadła do połowy. Gdy dawałem po garach znowu temp wzrosłą i to bardzo bardzo szybko (wskazówka przechylała się dosłownie w oczach). Zatrzymałem się na poboczu, odkręciłem na pracującym silniku korek od zbiorniczka wyrównawczego chłodnicy i wybulgotało na zewnątrz dość znaczną ilość płynu (takie było ciśnienie w układzie) i od razu silnik zgasł.
Poczekałem chwilę i jak odpaliłem to znowu to samo - wywalanie płynu przy odkręconym zbiorniczku wyrównawczym. Poczekałem chwile zeby troche ostygł, i spokojnie pojechałem dalej pare km. Ale temp. zaczela znowu szybko roznąć aż się zapalila czerwona dioda od temp. silnika - więc o dalszej jezdzie wolalem zapomniec. Oczywiście odkręcam korek i wywala płyn. Dalej podholowano mnie do domu.
Podejrzewałem od razu uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, dlatego spytałem Was o zdanie. Z Waszych odpowiedzi dowiedziałem się że niekoniecznie jest to uszczelka bo może być to też zamknięty termostat który nie może się otworzyć - jest to logiczne.
Zgodnie z Waszymi poradami sprawdziłem pare rzeczy:
1. Czy nie ma białego dymu z rury wydechowej - nie ma.
2. Czy wzrósł stan oleju - nie wzrósł.
3. Czy olej zmienił kolor na "kawa z mlekiem" - jest taki sam jak przed tem czyli czarny bez mleka i oleisty
4. Czy ciężko uruchomić silnik (woda w cylindrach) - uruchomiłem dzisiaj (tzn 1 dzien po zdarzeniu) bez żadnych przeszkód
Pozatym dolalem wody destylowanej do zbiorniczka i nic nie gazuje w zbiorniczku - tzn. nie ma bąbli itp.. ale też mnie coś niepokoi bo płun nie wraca do zbiorniczka ale nie czekalem na otwarcie termostatu więc może dlatego woda nie wraca na małym obiegu.
Co o tym myślicie, bo mi sie coraz bardziej wydaje że uszczelka raczej nie padła tylko termowtat lub pompa wody, ale z drugiej strony czy pompa wody moze nie pompować? 9 miesiecy temu wymienialem pompe bo poprzednia przepuszczala wode (była nieszczelna) ale nie wiem czy pompa moze przestać pompować skoro jest napędzana przez pasek klinowy - chyba wirnik w pompie sie nie urywa - dobrze mysle?
Aha.. Przy tej temperaturze nie włączał się wentylator chłodnicy.
Pozdrawiam
PS. Proszę nie usuwać postu jeśli to możliwe - jesli jest dalej cos niezgodnego z regulaminem to naprawię to...
Ponawiam temat jeszcze raz gdyż poprzedni został usunięty z uwagi na "niesprecyzowany temat" (mam nadzieje że teraz jest precyzyjny).
Przypominam problem:
Wczoraj przejechałem ponad 300 km (Darłowo - Gdynia - Darłowo). Pod koniec podróży zatrzymałem się na 50 km przed domem na zakupy. Po zakupach odpaliłe, pojechałem i temperatura po parunastu kilometrach wzrosła dosc mocno (na skali wskazówka sięgała przedostatniej kreski czyli 3/4 skali). Zwolniłem i jechałem spokojnie to temp. opadła do połowy. Gdy dawałem po garach znowu temp wzrosłą i to bardzo bardzo szybko (wskazówka przechylała się dosłownie w oczach). Zatrzymałem się na poboczu, odkręciłem na pracującym silniku korek od zbiorniczka wyrównawczego chłodnicy i wybulgotało na zewnątrz dość znaczną ilość płynu (takie było ciśnienie w układzie) i od razu silnik zgasł.
Poczekałem chwilę i jak odpaliłem to znowu to samo - wywalanie płynu przy odkręconym zbiorniczku wyrównawczym. Poczekałem chwile zeby troche ostygł, i spokojnie pojechałem dalej pare km. Ale temp. zaczela znowu szybko roznąć aż się zapalila czerwona dioda od temp. silnika - więc o dalszej jezdzie wolalem zapomniec. Oczywiście odkręcam korek i wywala płyn. Dalej podholowano mnie do domu.
Podejrzewałem od razu uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, dlatego spytałem Was o zdanie. Z Waszych odpowiedzi dowiedziałem się że niekoniecznie jest to uszczelka bo może być to też zamknięty termostat który nie może się otworzyć - jest to logiczne.
Zgodnie z Waszymi poradami sprawdziłem pare rzeczy:
1. Czy nie ma białego dymu z rury wydechowej - nie ma.
2. Czy wzrósł stan oleju - nie wzrósł.
3. Czy olej zmienił kolor na "kawa z mlekiem" - jest taki sam jak przed tem czyli czarny bez mleka i oleisty
4. Czy ciężko uruchomić silnik (woda w cylindrach) - uruchomiłem dzisiaj (tzn 1 dzien po zdarzeniu) bez żadnych przeszkód
Pozatym dolalem wody destylowanej do zbiorniczka i nic nie gazuje w zbiorniczku - tzn. nie ma bąbli itp.. ale też mnie coś niepokoi bo płun nie wraca do zbiorniczka ale nie czekalem na otwarcie termostatu więc może dlatego woda nie wraca na małym obiegu.
Co o tym myślicie, bo mi sie coraz bardziej wydaje że uszczelka raczej nie padła tylko termowtat lub pompa wody, ale z drugiej strony czy pompa wody moze nie pompować? 9 miesiecy temu wymienialem pompe bo poprzednia przepuszczala wode (była nieszczelna) ale nie wiem czy pompa moze przestać pompować skoro jest napędzana przez pasek klinowy - chyba wirnik w pompie sie nie urywa - dobrze mysle?
Aha.. Przy tej temperaturze nie włączał się wentylator chłodnicy.
Pozdrawiam
PS. Proszę nie usuwać postu jeśli to możliwe - jesli jest dalej cos niezgodnego z regulaminem to naprawię to...
Volkswagen - da weiss man, was man hat.
___________________________________
___________________________________
I to jest znak że padł Ci albo termostat (nie otwiera się) albo może wentylator nie działa.paulox pisze:Aha.. Przy tej temperaturze nie włączał się wentylator chłodnicy.
Pierwsze można sprawdzić nagrzewając silnik i dotykająć węże do chłodnicy czy obydwa będą w pewnym momencie równo gorące - jeśli nie to termostat się nie otwiera. Jeśli natomiast termostat się otwiera ale nie do końca to możesz mieć problem z diagnozą - ale wtedy tak temperatura by nie skakała
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
zalej go plynem i zostaw na wlaczonym silniu po jakis 3 min (jak na czujniku wskazowka sie ruszy) dotknij dolny waz od chlodnicy powinien byc zimny (w porownaiu z gornym) - jak waz jest cieply taki jak ten gorny to termostat jest zepsuty(ciagle otwarty).
Odczekaj nastepne pare min. ( jak wskazowka od temp. wychyli sie na max ) powinien wtedy zalaczyc sie wentylator a dolny waz powinien byc goracy - jak bedzie tak to jest oki a jak waz na dole chlodnicy bedzie letni lub zimny a wskazowka na max to termostat zamkniety i jest zesuty
Co do uszczelki pod glowice to sprawdz jeszcze czy jak odkrecisz korek w zbiorniczku to czy sie bombli w nim (oczywiscie odkrec na chlodnym silniku inaczej mozna sie popazyc) jak tak to uszczelka pod glowica lub przy zakreconym zbiorniczku sa bardzo twarde weze od chlodnicy
sprawdz tez czy jak jest odkrecony korek od zbiorniczka czy przelewa sie plyn z malego wezyka - jak nie to mogla pasc pompa wodna lub luzny pasek klinowy na niej
Odczekaj nastepne pare min. ( jak wskazowka od temp. wychyli sie na max ) powinien wtedy zalaczyc sie wentylator a dolny waz powinien byc goracy - jak bedzie tak to jest oki a jak waz na dole chlodnicy bedzie letni lub zimny a wskazowka na max to termostat zamkniety i jest zesuty
Co do uszczelki pod glowice to sprawdz jeszcze czy jak odkrecisz korek w zbiorniczku to czy sie bombli w nim (oczywiscie odkrec na chlodnym silniku inaczej mozna sie popazyc) jak tak to uszczelka pod glowica lub przy zakreconym zbiorniczku sa bardzo twarde weze od chlodnicy
sprawdz tez czy jak jest odkrecony korek od zbiorniczka czy przelewa sie plyn z malego wezyka - jak nie to mogla pasc pompa wodna lub luzny pasek klinowy na niej
Dzieki za pomoc. Sprawdziołem tak: Przejechałem się kilka kilometrów, silnik nabrał temperaturkę normalnej pracy, tzn wskazówka w połowie i takie objawy zaobserwowałem: górny wąż gorący, dolny wąż zimny czyli na bank termostat zamknięty. Odkręcam korek od zbiorniczka wyrównawczego - wszystko w normie, tzn nie bulgocze. Ale płyn tym cienkim wężem nie wraca - ale myślę że to normalne bo ten wąż cienki idzie od górnej części chłodnicy, a przecież ona jest zamknięta przez termostat. Czyli moje wnioski tylko i wyłącznie wymiana termostatu i powinno być dobrze
Pytanko: ile termostat powinien wytrzymać bez usterki? Bo ten był jakies 1,5 roku temu zmieniany (wcześniejszy był cały czas otwarty).
Pytanko: ile termostat powinien wytrzymać bez usterki? Bo ten był jakies 1,5 roku temu zmieniany (wcześniejszy był cały czas otwarty).
Volkswagen - da weiss man, was man hat.
___________________________________
___________________________________
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Termostat kiepski od razu padnie, fabryczny nieraz kilkaset tys. wytrzyma. Byś może faktycznie zawiesił się termostat. Ale sprawdź temperaturę węży jeszcze raz bo może za wcześnie to robiłeś, pozwól żeby się trochę poza połowę wskaźnika rozgrzał, tak dla pewności i wtedy sprawdź. Bo jak jednak się ogrzeje dolny wąż masz układ wentylatora do naprawy. Czyli włącznik w chłodnicy, bezpiecznik, sam silnik, kable. A dlaczego myślę że to nie termostat: dlatego że
po pierwsze przy zamkniętym termostacie zwykle woda się leje tym cienkim wężykiem o którym wspomniałeś, a jak się termostat otworzy to się lać przestaje.
po drugie temperatura za nic nie spadała by tak szybko gdy zaczynasz jechać powoli. Przeciwnie rosła by nadal. A u ciebie spada, bo pewnie termostat jednak jest dobry i chłodzi chłodnica przy jeżdzie. Tylko wentylator się nie włącza .
Pisze to bo nie chcę żebyś od razu brał się za termosat bez uzyskania pewności, niezbyt przyjemna z nim robótka.
po pierwsze przy zamkniętym termostacie zwykle woda się leje tym cienkim wężykiem o którym wspomniałeś, a jak się termostat otworzy to się lać przestaje.
po drugie temperatura za nic nie spadała by tak szybko gdy zaczynasz jechać powoli. Przeciwnie rosła by nadal. A u ciebie spada, bo pewnie termostat jednak jest dobry i chłodzi chłodnica przy jeżdzie. Tylko wentylator się nie włącza .
Pisze to bo nie chcę żebyś od razu brał się za termosat bez uzyskania pewności, niezbyt przyjemna z nim robótka.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Z moich obserwacji wynika że dostępne na rynku wytrzymują około rokupaulox pisze:Pytanko: ile termostat powinien wytrzymać bez usterki? Bo ten był jakies 1,5 roku temu zmieniany (wcześniejszy był cały czas otwarty).
[ Dodano: Nie Sie 06, 2006 20:32 ]
Też tak myślę że trzeba by go dłużej potrzymać i zobaczyć co się będzie działoPaweł Marek pisze: Ale sprawdź temperaturę węży jeszcze raz bo może za wcześnie to robiłeś, pozwól żeby się trochę poza połowę wskaźnika rozgrzał, tak dla pewności i wtedy sprawdź.
jest już nas troje i dlatego nie mam czasu odwiedzać formu.....
Paweł Marek pisze:temperatura za nic nie spadała by tak szybko gdy zaczynasz jechać powoli
Na bank termostat.paulox pisze:Poczekałem chwile zeby troche ostygł, i spokojnie pojechałem dalej pare km. Ale temp. zaczela znowu szybko roznąć aż się zapalila czerwona dioda od temp. silnika
z termostatem jest tak jak z zarowka moze rok albo 15 latpaulox pisze:Pytanko: ile termostat powinien wytrzymać bez usterki?
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
To że zacząłem jechać wolniej i wtedy spadła temperatura to może być tylko zbieg okoliczności. Mogło być tak że przy już bardzo wysokiej temperaturze otwierał się na chwilę i następowała krótka wymiana płynu z małego z dużym obiegiem i spadała szybko. Spadła temp. termostat sie zamknał i potem już lipa.... Nie chciał sie otwierać. Myślę że termostat jednak. Tym bardziej że kiedyś już sprawdzałem to dolny wąż robił się ciepły jak wskazówka zbliżała się do połowy, a tym razem nic. Zimny. W dodatku mam gaz i nigdy nie miałem tak że po kilkukilometrowej jeździe reduktor był oszroniony. Wymienie termostat i napisze czy pomogłoPaweł Marek pisze:Termostat kiepski od razu padnie, fabryczny nieraz kilkaset tys. wytrzyma. Byś może faktycznie zawiesił się termostat. Ale sprawdź temperaturę węży jeszcze raz bo może za wcześnie to robiłeś, pozwól żeby się trochę poza połowę wskaźnika rozgrzał, tak dla pewności i wtedy sprawdź. Bo jak jednak się ogrzeje dolny wąż masz układ wentylatora do naprawy. Czyli włącznik w chłodnicy, bezpiecznik, sam silnik, kable. A dlaczego myślę że to nie termostat: dlatego że
po pierwsze przy zamkniętym termostacie zwykle woda się leje tym cienkim wężykiem o którym wspomniałeś, a jak się termostat otworzy to się lać przestaje.
po drugie temperatura za nic nie spadała by tak szybko gdy zaczynasz jechać powoli. Przeciwnie rosła by nadal. A u ciebie spada, bo pewnie termostat jednak jest dobry i chłodzi chłodnica przy jeżdzie. Tylko wentylator się nie włącza .
Pisze to bo nie chcę żebyś od razu brał się za termosat bez uzyskania pewności, niezbyt przyjemna z nim robótka.
Volkswagen - da weiss man, was man hat.
___________________________________
___________________________________
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
a to jest istotna informacja której dotąd nie napisałeś i praktycznie całkowicie wyklucza awarię termostatu. Nie masz obiegu w układzie chłodzenia. Czyli albo zapowietrzony, albo za mało płynu albo pompa nie pompuje. Pompa może paść. Wirnik po prostu czasem się rozlatuje.paulox pisze:że po kilkukilometrowej jeździe reduktor był oszronion
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 487 gości