Sound Golf IV

[KoJ@K]

Przemula, tak, filmiki nagrane po wywaleniu końcowego, a kata już nie mam trochę czasu. Tak to mniej więcej wygląda:


Nie będziemy się oszukiwac, że nie jest głośniej, bo jest. Ale po odpaleniu pierwszy raz, myślałem, że podczas jazdy będzie masakra, a powiem, że łeb jakoś bardzo nie odpada. Trochę głośniej, ale strasznej tragedii nie ma, jeździłem autami z głośniejszymi wydechami.

[Przemula]

Aha to właściwie nie wiem czy u siebie tak nie zrobię. A ty w miejscu odcięcia starej puchy to ten kawałek prostej rurki spawales pod autem czy wyciagales wydzior na wierzch

[KoJ@K]

Całośc była wyjmowana i spawana nie na samochodzie. Miałem drugi tłumik, z którego wykorzystałem ten kawałek powyginanej rury idącej nad belką, a po obu stronach dospawane zostały proste rury.

[kornat]

A ja trochę w drugą stronę, chcę aby wydech był takiej samej głośności jak ori (no może ciut bardziej basowy ale bez przesady) a przy tym trochę uwolnić wydech aby autko lepiej się zbierało. Obecnie jest turbo>uchwyt przy kacie 50mm, rurka po kacie (chamska 48mm ) reszta do tłumika 55mm oraz fabryczny tłumik zakończony dwururką. Czy wystarczy dać od turbiny do tłumika np. 57mm lub 60,3mm i tłumik seria czy może od turbo dać jakąś 20cm zwężkę z 60,3 na 57 i reszta 57mm i tłumik seria? Co o tym myślicie?

[KoJ@K]

Myślę, że takie delikatne zmiany średnicy rurek nie zmieni Ci dźwięku na bardziej basowy. Bez końcowego tłumika Będzie bardziej basowy, ale przy tym też głośniejszy.

[kornat]

Ja będzie dźwięk jak w oryginale to będę happy. Głównie zależy mi na uwolnieniu wydechu

[KoJ@K]

Po wywaleniu końcowego dźwięk dużo odbiega od ori. pooglądaj sobie filmiki, będziesz wiedział mniej więcej jak chodzą auta po takim "modzie".

[kornat]

Przeczytałem cały temat i obejrzałem wszystkie filmiki i moim zdaniem najfajniej "warczyła" bora ASZ. Jak by się sprawowało 60,3mm i zostawienie oryginalnego tłumika końcowego?

[Ral1n]

W moim przypadku - po wyjechaniu od Przemka (Przemocar) po zrobieniu wydechu na jednym przelotowym - mówię WoW!!! Ja pier.... jak ja wytrzymam dalszą jazdę??? Jak ja zapakuję swoich rodziców do środka jak trzeba będzie gdzieś ich zawieść? Problem w tym, że po upływie kilkuset kilometrów folia, którą owinięta jest wata tłumiąca przepaliła się wypełniając szczelnie komory rezonansowe, czy jak to tam nazwać. Teraz auto jest ciche i brakuje mi tego rasowego głośnego brzmienia. Myślę, że może całkiem wyrzucić kiedyś tłumik albo zmniejszyć ilość wkładu tłumiącego...

Nie oceniajcie więc auta od razu po montażu jakiegoś choćby jednego tłumika bo się można zdziwić za 500-1000km.

[KoJ@K]

Ral1n, zgadzam sie z tym co napisales, tez po przejechaniu "paro kilomtrow" stwierdzam, ze wydech okopcil sie od srodka, co go napewno troche uszczelnilo przez co jest cichszy, delikatnie ucichl co nie znaczy, ze nadal nie jest glosny.

[Kris-THC]

Ral1n, zgadzam sie z tym co napisales, tez po przejechaniu "paro kilomtrow" stwierdzam, ze wydech okopcil sie od srodka, co go napewno troche uszczelnilo przez co jest cichszy, delikatnie ucichl co nie znaczy, ze nadal nie jest glosny.

Jak Ty to rozumiesz? Wydech z czasem się przepala w środku i staje się z czasem głośniejszy, nigdy cichszy.

[KoJ@K]

z czasem się przepala w środku i staje się z czasem głośniejszy

tak, tylko że to po iluś setkach kilometrów się przepali, a nie zaraz po załozeniu.
Ja dawałem nowe rurki, więc był czysty od środka i dźwięk " o samą gołą rurkę" był inny niż dźwięk przez rurkę oblebioną, wytłumioną sadza itd.

[eden1992]

Wata tłumiąca jest chyba z włókna szklanego, coś jak wełna mineralna, a ona się nie pali.

[Ral1n]

Nie wata się pali, tylko folia, w którą jest włożona ulega przepaleniu - ona (wata) jest ściśnięta w tę folię - a jak folia się wypali to następuje 'rozepchnięcie' - coś jak prażona kukurydza!!! To powoduje, że jest potem cicho!

Pozdro.