tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Tutaj piszemy tylko o problemach związanych z podwoziem i zawieszeniem

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

norbert007
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn lip 29, 2013 23:26

Re: tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: norbert007 » ndz lis 10, 2013 16:23

grg474 pisze:amortyzator - jak po nacisnięciu wstanie to może być - jak nie wstanie - to do wymiany bez względu na to jaki wynik na stacji
Zobacz sobie mój post wyżej i nie pisz bzdur.



bit4you
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 50
Rejestracja: pt mar 08, 2013 02:51
Lokalizacja: Nidzica W-M

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: bit4you » ndz lis 10, 2013 19:01

Jakie masz amortyzatory olejowe, olejowo-gazowe?

Jak masz olejowe to na nich tak buja

Jak masz nie wyważone koła czy też złej jakości opony to jedynie to objawia się nadmiernym zużyciem krawędzi opony lub drganiami na kole kierownicy po przekroczeniu jakiejś prędkości.

Osobiści stawiam na kąt nachylenia koła odkręcana może była kolumna i ustawiona na oko :)



dallasmaverick
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: śr lis 06, 2013 20:38

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: dallasmaverick » ndz lis 10, 2013 20:08

Amortyzatory prawdopodobnie mam jeszcze fabryczne. Auto nie zaczęło się źle prowadzić z dnia na dzień, tylko stopniowo jeździ się nim co raz gorzej.
Auto ma ponad 260 tyś przejechane, z czego ponad 100 tyś mam zrobione po Polskich drogach. A może problem leży w tylnym zawieszeniu ? jest możliwe, że przy wymianie tulei belki tylnej zmieniła się geometria zawieszenia ? w sensie, że oś tylna nie jest równoległa w tej chwili z osią przednią ? te uchwyty łączące nadwozie z tulejami maja jakąś regulację czy jest tam wszystko "na sztywno"?
Opony to GOODYEAR Excellence jeżdżę na nich drugi sezon, opony nie ząbkują, zarówno z tyłu jak i z przodu zużywają się równomiernie, koła są wyważone, felgi nie sa jakoś mocno pokrzywione, bo szło je wyważyć standardowymi odważnikami, no chyba, że się mylę i że krzywiznę felg niweluje się wyważaniem ich. Rozmiar kół to 195/65/15 stalowe felgi.
Ostatnio zmieniony ndz lis 10, 2013 20:15 przez dallasmaverick, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
grg474
_
_
Posty: 5942
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 10:56
Lokalizacja: Skarżysko

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: grg474 » ndz lis 10, 2013 20:08

norbert007 pisze:Zobacz sobie mój post wyżej i nie pisz bzdur.
nie piszę bzdur - mogę zamieścić fotki czy nawet filmiki - dobre amory wstają- a padnięte nie :bigok:
amortyzator smart - po przejechaniu 50tys - ściskam butami bo zanim aparat dopasuje odległość to się rozsunie
Obrazek

ten sam amortyzator 10 sekund później
Obrazek
jak chcesz jutro mogę zrobić fotki i filmik z amortyzatorem przednim golfa czy passata tył - z każdym jest identycznie pod warunkiem że jest sprawny - niestety - nie sprawnych nie posiadam bo wywaliłem
norbert007 pisze:Tłok amortyzatora nie musi sam wychodzić do góry. Najważniejsze jest to żeby stawiał opór przy szybkich *#cenzura#* góra dół.
ale się ubawiłem - a potem nie dziwota ze ludzie narzekają na prowadzenie samochodu - jak Tobie wystarczy tylko że jest opór - to może napisz jeszcze jaki opór - dłonią wciśnie czy też trzpień mu zrobi dziurę w ręce? ten amortyzator na fotce musiałem opierać trzpieniem (gwintem) o murek żeby go wcisnąć bo w ręce to bym sobie niezły ślad zrobił

dallasmaverick, co ci szkodzi sprawdzić czyli zrzucić macpersony , zdjąć sprężynę i zobaczyć czy są do wymiany czy też nie.


Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR :(, A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5

Awatar użytkownika
Death_Proof
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 169
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 20:09
Lokalizacja: Allstein & Guttstadt

Re: tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: Death_Proof » ndz lis 10, 2013 22:56

kovisoy pisze: Jeżeli masz esp , dodatkowo po poprawnej geometrii trzeba zrobić w vagu kalibracje do jazdy na wprost
Zaskoczony jestem tą wypowiedzią. Zdradzisz źródło tej wiedzy ?


~VAGSTYLE~

norbert007
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn lip 29, 2013 23:26

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: norbert007 » ndz lis 10, 2013 23:00

greg474 pokazać Ci amortyzator irmschera którego nie wyciągniesz nawet dwoma rękami?? I chyba nie powiesz mi że taki amortyzator to śmieć. Mogę Ci również wysłać filmik z wysuwającym się tłokiem amora nadającego się na złom, 0 tłumienia chodzi jak pompka rowerowa, a jednak tłok wstaje. Jak ty taki amortyzator zakładasz do samochodu to życzę powodzenia. Praca amortyzatora na tym właśnie polega że przy szybkich r uchach następuje maksymalne tłumienie. Zobacz chociażby jak pracuje tył w starej bmw 3 po kilku bujnięciach tyłu robi się beton. Wiadomo że amortyzator powinno się sprawdzać na specjalistycznej maszynie ale w ten sposób w domu można sprawdzić czy amortyzator nie jest kompletnie posypany.
grg474 pisze:jak Tobie wystarczy tylko że jest opór
Nie chodzi o opór we wciskaniu amortyzatora ale przy jego ciągłej pracy góra dół. Amortyzator powinien robić się wtedy "sztywny", czyli stawiać opór. Czytaj ze zrozumieniem.



Awatar użytkownika
grg474
_
_
Posty: 5942
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 10:56
Lokalizacja: Skarżysko

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: grg474 » pn lis 11, 2013 10:25

norbert007, czytaj
dallasmaverick pisze:Amortyzatory prawdopodobnie mam jeszcze fabryczne.
weź amory montowane w VW - wymontuj i podyskutujemy. Nie spotkałem jeszcze amortyzatorów montowanych w mk4 fabrycznie które nie wstają - jeśli twierdzisz że tak jest to znaczy że posiadasz większa wiedzę i OK.
Nie dysktuję tu o innym zawieszeniu tylko o zawieszeniu montowanym w konkretnym modelu samochodu. Gośc ma 1,6 AKL, przejechane 260tys z czego 100tys na naszych drogach - jest na 99% pewne że jeździ na tym co wsadzili w fabryce bo nie pisze że ma obniżane czy utwardzane zawieszenie czy też gwint. Ja opisuję amory z którymi spotkałem się podczas demontażu w samochodach A3, Golf 4, leon, toledo passat - zamontowanymi fabrycznie. W każdym z tych aut podczas demotazu jeśli amortyzator nie był uszkodzony jest tak jak na fotce. Natomiast gdy był problem z pływaniem auta czy nadmiernymi wychyleniami amortyzatory nie wstawały.
Death_Proof pisze: kovisoy napisał(a):Jeżeli masz esp , dodatkowo po poprawnej geometrii trzeba zrobić w vagu kalibracje do jazdy na wprost
to nie ma wpływu - gdyby nawet była niepoprawnie wykonana kalibracja ESP rozpoznałoby bład w kalibracji (ta sama prędkość obrotowa kół przednich i tylnych na dużym odcinku przy "niby skręconych kołach") co skończyłoby się zapaleniem kontrolki ESP


Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR :(, A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5

norbert007
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn lip 29, 2013 23:26

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: norbert007 » pn lis 11, 2013 12:07

Moje przednie w czwórce ostatnio rozbierałem i jakoś nie wstawały (oryginalne vw). Przód jest sztywny, nie pływa, nie buja itp. Ciężko go nawet ugiąć. Więc nie zawsze Twoja teoria się sprawdza.



Awatar użytkownika
grg474
_
_
Posty: 5942
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 10:56
Lokalizacja: Skarżysko

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: grg474 » pn lis 11, 2013 12:21

norbert007 pisze:Więc nie zawsze Twoja teoria się sprawdza.
we wszystkich z którymi ja miałem do czynienia było tak jak piszę a od razu wyjasniam że z nie jedną 4 czy a3 czy toledo miałem do czynienia
co zrobi - jego sprawa.
norbert007 pisze:Przód jest sztywny, nie pływa, nie buja itp. Ciężko go nawet ugiąć.
ostatnio robiłem zawiechę golfa mk4 - przed robotą niskie sprężyny twarde - auto stukało na drodze i miałes odczucie że na dołkach koła nie trzymają się jezdni - po demontażu - amory padły, łożyska amorów padły te pod poduszką - a zanim zdemontowałem - mogłeś próbować docisnąć auto - to byś najwyżej zgiął błotnik a nie ugiął zawiechę - więc nie przemawia do mnie że auto sztywno stoi. Aha - koła 18 opony 235 - więc testy na przeglądzie wyszły ok.
Ja Ciebie nie przekonam a Ty mnie też nie.


Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR :(, A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5

norbert007
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 28
Rejestracja: pn lip 29, 2013 23:26

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: norbert007 » pn lis 11, 2013 17:33

Ja mówię o seryjnym zawieszeniu nie obniżonym.



Awatar użytkownika
Death_Proof
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 169
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 20:09
Lokalizacja: Allstein & Guttstadt

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: Death_Proof » wt lis 12, 2013 16:07

norbert007, napisał, że auto było na niefabrycznych sprężynach. O amortyzatorze nie wspominał nic. Zagalopowałeś się w udowodnieniu swojej racji.
Jak dla mnie grg474, wie co pisze.


~VAGSTYLE~

Awatar użytkownika
grg474
_
_
Posty: 5942
Rejestracja: ndz lut 27, 2011 10:56
Lokalizacja: Skarżysko

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: grg474 » wt lis 12, 2013 17:43

spoko - właściciel auta co ma problemy niech się odezwie i napisze co wyszło - kazdy ma swoją wiedze i swoje doświadczenia - ja np przyznaję że amorów Imischera nigdy nie miałem w ręku (co innego Sachs, monroe, blistein) - więc opieram się na tym co ja spotkałem.
dallasmaverick pisze:Amortyzatory prawdopodobnie mam jeszcze fabryczne. Auto nie zaczęło się źle prowadzić z dnia na dzień, tylko stopniowo jeździ się nim co raz gorzej.
dla mnie kluczowa jest ta wypowiedź i nie zdziwię się jak w tym przypadku będę miał rację


Masz pytanie pisz ale nie rób ping-ponga - treściwie pytaj o całość co chcesz się dowiedzieć
regulamin działu technicznego
były mk2 GTD, mk3 1Y, mk4 AKQ, mk4 AXR :(, A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5

Awatar użytkownika
maroTdi
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 873
Rejestracja: czw lip 05, 2007 20:55
Lokalizacja: Warszawa

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: maroTdi » wt lis 12, 2013 22:05

w ciagu 2 lat 2 razy zmienialem amory tylne: 1 raz na tanie badziewie po chwili stukalo pukalo itd. - po sciagnieciu mozna bylo w nich tlokiem ruszac..
zmienilem na sachsy i przy otwarciu pudelka i odcieciu tasmy zabezpieczajacej zaraz sie otwotrzyly i zlozyc ich juz nie moglem.. :bigok:
norbert007 pisze:pokazać Ci amortyzator irmschera którego nie wyciągniesz nawet dwoma rękami?? I chyba nie powiesz mi że taki amortyzator to śmieć
a ile to ma lat? i przebiegu? czy to nowe orginalne amory?



Shmatan
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 6972
Rejestracja: sob sie 01, 2009 22:06
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

tragedia w prowadzeniu auta- pomóżcie

Post autor: Shmatan » śr lis 13, 2013 18:28

maroTdi, nowe sportowe. Tak jak amory ak i ap tylne przychodzą złożone bez żadnych zabezpieczeń i same się nie wysuwają



ODPOWIEDZ

Wróć do „Podwozie i zawieszenie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości