Nie, przynajmniej nie z powodu wadliwych pierścieni olejowych.scrolll pisze:1.8t lub 2.3 też ma apetyt na olej?
O 1.8T się nie wypowiem ale w 2.3 V5 też bywa problem z uszczelniaczami i wtedy potrafi na wysokich obrotach łykać olej.
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
Nie, przynajmniej nie z powodu wadliwych pierścieni olejowych.scrolll pisze:1.8t lub 2.3 też ma apetyt na olej?
W zasadzie koszt uszczelniaczy, do tego trzeba sobie tylko dorobić ściągacz do zamków zaworowych, tłokiem dojeżdżasz do góry żeby podparł zawory na danym cylindrze i można się bawić. Pół dnia zabawy ale efekt często wart swojego czasu, no i głowicy nie trzeba zrzucaćwesol pisze:we wlasnym zakresie to koszt raczje symboliczny pryz wymianie uszczelniaczy zawoworych. Mozna by tego nawet dokonywac raz na rok czy dwa.
Piasek pisze:Ja mogę coś napisać z doświadczenia bo się na benzynę przesiadłem. Jak w opisie.
Zagazowałem to - obowiązkowo, bo dzisiaj duży benzyniak bez gazu to jak turbodiesel CR na opałówce
Pali 12,4-12,6L gazu na 100km (dla malkontentów: przeliczcie to sobie na ropę... ile Wasze dieselki musiałyby palić żebyście mogli przejechać 100km za porównywalne pieniądze)
Temperaturę roboczą łapie po 3-4km (teraz, latem po kilometrze), a ogrzewanie pojawia się niemal natychmiast i to przy obecnych temp.
Nie wiem co to dieslowe problemy zimą... Przekręcam kluczyk i chodzi.
Nie wiem co to FAP`y, DPF`y, dwumasy, CR`y i PD`ki
Żadnych turbodziur, rozgrzewania i chłodzenia turbin (a i tak po 150tys km najdalej do wymiany choćby nie wiem co lał w silnik i jak się z tym obchodził)
Żadnych absurdalnych mocy wydumanych z elektroniki gdzie jedno niedomaganie głupiego czujniczka (za 700zł) i połowa stajni zdechła a coraz częściej niestety od razu laweta...
Nie wiem co to dawki startowe, kąty wtrysków, żurowata ropa czy wytrącająca się parafina zatykająca filtry.
Nie wiem co to mocny akumulator, nowe świece żarowe i dodatek do diesla (a i tak nie zapala), chechłanie co rano
i bardzo kosztowne diagnostyki komputerowe coraz bardziej zaawansowanch silników które okazują się być jednorazówkami
i coś czego nei zazna żaden użytkownik diesla - błoga cisza... Żadnego klekotu, dudnienia, wibracji. Tylko obrotomierz który dyskretnie informuje że to co siedzi pod maską - żyje. Nie ważne czy odpalam i gonię po 180km/h na A2 czy podjeżdżam do oddalonego o 400m marketu po 4 piątki mineralnej
jedno wiem:
NIGDY WIĘCEJ NOWOCZESNEGO UŻYWANEGO DIESLA !!
Do firmy - w świecie dostawczaków - niestety, człowiek jest skazany na CR. Albo CR albo nic bo wybór silników jest żaden. Ale to nowy silnik, inna charakterystyka eksploatacji, znacznie większe przebiegi czyli coś do czego nadaje się dzisiaj nowy diesel. Ale na użytek prywatny - nigdy więcej diesla.
A w tym co napisałeś leży podstawa stwierdzenia które krąży w motoryzacyjnym światku "że gaz niszczy silniki".sebekgolf pisze:Największym problemem z LPG jest partactwo podczas montażu instalacji ( na prawdę mało dobrych gazowników jest) oraz chęć przyoszczędzenia na samej instalacji. Potem ludzie zamiast montować listwę wtryskową odpowiednią do danego silnika, montują najtańszą, bo przecież na samej listwie zaoszczędzi 400-500zł
dokładnie tak .Piasek pisze: A w tym co napisałeś leży podstawa stwierdzenia które krąży w motoryzacyjnym światku "że gaz niszczy silniki".
akurat honda czy rover mnie nie interesują. po za tym pisze na forum dotyczącego vw .sebekgolf pisze:Akurat w benzynach z grupy VW nie siedzę to się nie wypowiem o konkretnych silnikach, natomiast jeśli interesowałyby Cię informacje na temat benzynowych silników Hondy czy Rovera to mogę Ci co nieco o nich opowiedzieć
wiadomo że każde jakieś ma. najgorszy olej :/. nie widzi mi się co chwile sprawdzać stanu oleju, martwić się żeby go nie brakło. litr od wymiany do wymiany ok ale nie co 1000 km. golf/bora wg mnie jest ciekawą opcją za 10 -12tys. w 1.6 też olej łyka? bo juz wolałbym te falujące obroty.jhosef pisze:Z olejem nie za bardzo. Mają nowe, ciekawsze problemy...
Chyba że 1,6 MPI
przede wszystkim wolnossącą bo na dzień dobry przy gazowaniu masz tysiaka mniej.krzychu195 pisze:a jaką "młodą" benzynę kupić max 5 letnią, która w razie czego bd nadawała się pod gaz.
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 50 gości