***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***

[szakulvip]

Może ktoś handluje i się podzieli chęcią "urwania" przez kupującego ?

ja jak swoje mk4 sprzedawałem 2mc temu to 300zł opuściłem i żałuje, że tak dużo

[lukasz_bliw]

Druga grupę stanowią ci co 10-12-letnie auto za 10-12 tyś zł chcą sprawdzać w salonie

a co w tym złego ? Do mechanika warto podjechać (niekoniecznie do aso), flaszka za spojrzenie obojętnym okiem to nie dużo.

Tak pytam o ceny bo jak lubię VW tak uważam że ceny są mimo wszystko trochę wyśrubowane. W cenie Golfa 4 jest Accord 6 gen., Mondeo 3 gen., zaczynją się jakieś BMW E46, Toyoty Corollę (2 ostatnie pozycje są na tej samej "półce", Accord i Mondek już klasa wyżej, a nie uważam żeby były aż tyle gorsze od VW)

[Jolero]

Łukasz, Ceny są takie, bo też to zależy od wielu czynników, ludzie się boją Japończyków, drogie części, trudna dostępność itp, mechanicy się nie znają itp. rdza czy inne takie, BMW to samo, że pewnie dużo pali i drogie w utrzymaniu, Mondeo to Ford i też panuje przeświadczenie, że Ford to kupa wort itp itd... a Golf to Golf, każdy Mietek to naprawi, części używanych, nowych, zamienników po kilka rodzai, asortyment większy jak w biedronce i to przemawia za VW... taka jest moja teza był i jest popyt na VW i dlatego trzymają cene.

[lukasz_bliw]

Chyba jednak zmienię forum. Dla mnie na chwilę obecną nie ma już racjonalnych przesłanek przemawiających za VW. Za golfa 4 w być może sesnownym stanie (po ogłoszeniach patrzę) trzeba dać około 11000 zł, fokusa (jakby nie było ta sama klasa) z moich obsewacji wynika że 8 000 zł - czyli 3 000 ma na ewentualne naprawy.

[Piasek]

Biorąc pod uwagę ceny i roczniki Golf jest kpl nieopłacalny. Najstarszy latami, najbiedniejszy wyposażeniem i najdroższy w zakupie.
Jeżeli dodamy do tego siermiężną technologię (Mk4 1.6 16V 105KM pali średnio 8,5L podczas gdy mój Scenic z identycznym silnikiem ale budą Golfa Plus pali ponad litr mniej), podatność na jumę i opłakany wręcz stan większości oferowanych do sprzedaży trzeba mieć nie poklei w głowie żeby dzisiaj decydować się na zakup Mk4 z lat 97-99 (jeszcze w TDI... ch*j tam że ma pół mln albo i więcej narypane) bo za analogiczne pieniądze konkurencja będzie 3 do 5 lat młodsza...

[lukasz_bliw]

Mk4 z lat 97-99

tego to nawet nie biorę pod uwagę Szukam od 2000, cena "adekwatna" do stanu, 4/5 drzwi, przebieg i kolor - ostatnie na co będę patrzył (wiadomo że jest do uzgodnienia), co najważniejsze - stan fabryczny - bez żadnej gleby/nieba ksenonów i innych cudów wianków.

[Piasek]

Kumpel takiego kupił.
Polował, szukał, sprowadzonego żeby nie tłuczony po polskich dziurach.Dzwonił, pytał, ustalał - jest kpl papierów, wszystko, na kołach pan wróci...
Wrócił... na "niemieckich tablicach z allegro" bez AKC-U bo dopiero mieli opłacić i dosłać. Tydzień stał w garażu bo nie mógł jechać zarejestrować bez akcyzy.
Za 2000 rok w 5 drzwiach (z siln. 1.6 16V) zapłacił 12800zł - dużo... Za te pieniądze bez problemu kupisz TDI, a to co on kupił jak się uprzesz znajdziesz za 9 tys zł. Ale ma być dla siebie na 4-5 lat, dobry, szukał wśród najdroższych ofert nauczony że po te tanie nie warto jeździć bo niewiele wspólnego mają rzeczywistość z treścią ogłoszenia.
Fakt że ładny (albo dobrze zrobiony), oryginalny (felgi z tego modelu itp), przebieg - wiadomo, standardowe dla polski 168 tyś km dla benzyniaka
Książka serwisowa nawet była... i nawet dobrze wypełniona
Ale pali i jeździ.

Pakiet startowy na początek:
pasek rozrządu już wrak, rolki, pompa 2008 bite czyli baaaardzo dużo przelotu na tym zestawie (a tylko 168 tyś km przebiegu ??)
Tarcze przód i tył z klockami wszystko złom - do wymiany
Olej, filtry, płyn chłodzenia.
Jak już był na podnośniku wyszła oberwana poduszka silnika pukająca przy zmianie biegów i obie linki ręcznego bo też już wszystko stało od rdzy.
Świece zapłonowe... 3 się w mękach wykręciły, czwarta ułamała takie serwisowane... 3h meches walczył żeby ją wydobyć. Wypalone do granic możliwości...

Opony 205/50 R16
2 przednie Conti 2010r może ze 2,5mm
2 tylne Pneumata 2004r spękane strasznie z balonami od wewnątrz, widać że używki ale bali się zakładać takich staroci na przód
wszystko na wyrzucenie - kupił kpl nowych Barumów
opon zimowych brak - dla siebie żydził nie będzie - kupił 4 używki felgi 15" + kpl nowych zimowych Sava
Po drodze tylni zacisk hamulcowy musiał wymienić bo "choroba golfów"...

Akumulator jeszcze oryginalny 14 lat !! także już złom - ratuje go tylko fakt że garażuje w ogrzewanym garażu.
Ale też do wymiany w tym roku...
Po 4m-cach mycia, woskowania i dbania zaczynają uwidaczniać się ingerencje lakiernicze:
- obydwa zderzaki malowane (przedni był w innym kolorze)
- drzwi prawe przód i tył i tylni prawy błotnik to samo - wszystko malowane

Na dzień dzisiejszy auto kosztowało go już ponad 17 tyś zł...
Za to miałby identyczną 307kę (którą brał pod uwagę) ale z 2006 roku... i na pewno mniej styraną niż 14-letni Golf...
Pociesza jedynie fakt ze silnik w miarę zdrowy - na 5 tyś km dolał pól litra oleju co biorąc pod uwagę krótkie odcinki na jakich jeździ nie daje powodów do obaw.

Tak się w tym kraju kupuje samochody mając świadomość tego co jest oferowane i wybierając najdroższe oferty jako odzwierciedlenie stanu technicznego.

[szakulvip]

Chyba jednak zmienię forum

nikt na siłę nikogo tu nie trzyma

Na dzień dzisiejszy auto kosztowało go już ponad 17 tyś zł...
Za to miałby identyczną 307kę (którą brał pod uwagę) ale z 2006 roku... i na pewno mniej styraną niż 14-letni Golf...
Tak się w tym kraju kupuje samochody mając świadomość tego co jest oferowane i wybierając najdroższe oferty jako odzwierciedlenie stanu technicznego.

nie rozumie jednego, tak cieżko kogoś było wziąc kumatego przed kupnem aby sprawdził auto?

[lukasz_bliw]

Chyba jednak zmienię forum

nikt na siłę nikogo tu nie trzyma

Na dzień dzisiejszy auto kosztowało go już ponad 17 tyś zł...
Za to miałby identyczną 307kę (którą brał pod uwagę) ale z 2006 roku... i na pewno mniej styraną niż 14-letni Golf...
Tak się w tym kraju kupuje samochody mając świadomość tego co jest oferowane i wybierając najdroższe oferty jako odzwierciedlenie stanu technicznego.

nie rozumie jednego, tak cieżko kogoś było wziąc kumatego przed kupnem aby sprawdził auto?

Kolego daruj sobie bzdurne kawałki. Nie to jest w temacie (zadaj sobie trudu i poczytaj kilka postów). Reprezentujesz handlarza jakiegoś czy kogoś ślepo zapatrzonego w VW. Dziękuję za pozwolenie na zmianę forum Panie nieomylny.

[szakulvip]

zadaj sobie trudu i poczytaj kilka postów

śledze ten temat od jakiejś 60 podstrony jakbyś chciał wiedziec i reprezntuje siebie, idż lepiej na forum foki czy innego "f" i tam się wyżalaj jak to drogi jest VW.

[lukasz_bliw]

zadaj sobie trudu i poczytaj kilka postów

śledze ten temat od jakiejś 60 podstrony jakbyś chciał wiedziec i reprezntuje siebie, idż lepiej na forum foki czy innego "f" i tam się wyżalaj jak to drogi jest VW.

a Ty wróć do gimanzjum i naucz się czytać ze zrozumieniem jak również pisać.

[Jaworess]

Na dzień dzisiejszy auto kosztowało go już ponad 17 tyś zł...

Cóż jak to mówią: Kto bogatemu zabroni Nie kłóćcie się koledzy po co się spinać, Piasek, opisał to wszystko pewnie dlatego aby bardziej "uzmysłowić" co niektórym jak cenowo wygląda VolksWagen w Polsce. Teraz każdy może podjąć decyzję czy warto płacić tak wiele za legendę ludową aczkolwiek niekompletną w tym wypadku bo w benzynie. Na miejscu bohatera tej historii, mając jego budżet i chęć posiadania małolitrażowego benzyniaka, brał bym Hondę Civic VII albo Corollę E12...tak jak wcześniej wspominałem Golf bez diesla na pompie pod maską traci połowę swoich atutów...jak nie 70%.

PS: 307...brzyyyydal

[lukasz_bliw]

Generalnie większość diesli bez pompy traci nazwijmy to urok

[Jaworess]

Właśnie, właśnie tym bardziej że RedBull stoi po 3,76zł