Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
Moderatorzy: QQxQ, G0 Karcio, jhosef, Stalu, VIP
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
No i stało się, wczoraj kupiłem Volvo. Model 960, sprzedawany przez bank w cenie przeciętnego roweru. Właściciel wyjechał ponoć na stałe za granicę i losy auta go nie interesują. Rocznik `94, silnik 2.5 24V, rzędowa szóstka z LPG i automatem.
Po przybyciu na miejsce postoju, gdzie Volvo stało już 2 lata nie odpalanie i nie ruszane, auto prezentowało się nieźle. Pierwsze, to zbadałem go miernikiem lakieru - poza prawymi tylnymi drzwiami, gdzie lakier miał na części około 300 μm, całe pozostałe nadwozie 80-100. Rdzy się nie doszukałem, nawet najmniejszego kawałka. Wszystkie szczeliny równe, ładnie się schodzą - wygląda że nie miał żadnych przygód. Kolor coś jakby fioletowy - będzie mi pasował do Golfa 2 Fire and Ice Szyby wszystkie oryginalne, z rocznika 94. Nieźle pomyślałem. Poza tym zewnętrznie jedynie można było się przyczepić do przedniego zderzaka, który jest porysowany i na narożniku ma popękany lakier - widać, że miał tam obcierkę, oraz uszczelki przedniej szyby, która nie przylega w 2 miejscach, a mimo to nie przecieka. Brakuje klapki wlewu paliwa.
Wnętrze - ogólny syf - jakieś stare listy, gazety, puszki po kosmetykach samochodowych, jakaś markowa perfuma fabrycznie zapakowana, parasol i inne pierdoły, które psuły ogólny widok. Ale pod tym ładna skórzana tapicerka w kolorze szarym, bez pęknięć, wytarć itp. Fotele bardzo ładne, do tego w elektryce (prawy jak i lewy). Podsufitka czysta, bez uszkodzeń. Deska i cała reszta również bardzo ładna. A i znalazła się klapka wlewu paliwa
Ładne, choć brudne oryginalne felgi z zimówkami, które wyglądają na całkiem nowe. Niestety felgi to 15", choć na zdjęciach początkowo wyglądały na większe. Ale nie będę narzekał.
Jako, że auto stoi od 2 lat, akumulator całkiem wyzionął ducha. Więc nie było możliwości sprawdzenia czy silnik, skrzynia jak i cała elektryka działają. Jedynie mogłem na oko ocenić to co pod maską - silnik wyglądał bardzo ładnie, czysty, bez wycieków. Instalacja LPG również zamontowana z głową i estetycznie (problem w tym, że nie ma do niej żadnych dokumentów, jak i do całego auta). Olej - minimum, ale czysty - wyglądał na zupełnie świeży Płynu chłodniczego też minimum, ale bez oleju itp. Lewarek skrzyni na parkingu wchodził we wszystkie położenia bez najmniejszych problemów.
Generalnie wszystko wyglądało jak należy, dlatego się skusiłem. Dodatkowo w bonusie dostałem to co w aucie i na nim - jakiś duży prostownik, ze 100m przedłużacza, box dachowy Thule Volvo, 2 uchwyty rowerowe Thule i oczywiście w komplecie belki, również Thule Volvo, no i markową perfumę Sam jestem ciekaw co jeszcze znajdę.
Wyposażenie auta (co na szybko się zorientowałem):
- silnik 2.5
- LPG sekwencja
- klimatronik
- skóra
- ABS
- 2 poduchy
- podgrzewane fotele elektrycznie regulowane z pamięcią 3 ustawień
- skrzynia automat
- centralny zamek
- halogeny
- oryginalne radio
Plany są takie, że jutro lawetą jedzie sobie do mechanika - tam wymiana olejów, filtrów, świec, nowa bateria i przygotowanie do pierwszego uruchomienia. Jeśli odpali i skrzynia będzie sprawna wtedy Dalej walka z wydziałem komunikacji, gdyż do auta nie ma żadnych papierów - ale ponoć bank potwierdzał dane właściciela, vin i nr rej. w urzędzie i ponoć ma nie być problemów z rejestracją. To się okaże, tym bardziej, że auto ma LPG, a na to też papierów nie ma
Co mnie jeszcze zaciekawiło - auto ma naklejki z forum Volvo - niestety nic o nim na tym forum nie znalazłem.
Tak auto wyglądało w chwili zakupu:
Po przybyciu na miejsce postoju, gdzie Volvo stało już 2 lata nie odpalanie i nie ruszane, auto prezentowało się nieźle. Pierwsze, to zbadałem go miernikiem lakieru - poza prawymi tylnymi drzwiami, gdzie lakier miał na części około 300 μm, całe pozostałe nadwozie 80-100. Rdzy się nie doszukałem, nawet najmniejszego kawałka. Wszystkie szczeliny równe, ładnie się schodzą - wygląda że nie miał żadnych przygód. Kolor coś jakby fioletowy - będzie mi pasował do Golfa 2 Fire and Ice Szyby wszystkie oryginalne, z rocznika 94. Nieźle pomyślałem. Poza tym zewnętrznie jedynie można było się przyczepić do przedniego zderzaka, który jest porysowany i na narożniku ma popękany lakier - widać, że miał tam obcierkę, oraz uszczelki przedniej szyby, która nie przylega w 2 miejscach, a mimo to nie przecieka. Brakuje klapki wlewu paliwa.
Wnętrze - ogólny syf - jakieś stare listy, gazety, puszki po kosmetykach samochodowych, jakaś markowa perfuma fabrycznie zapakowana, parasol i inne pierdoły, które psuły ogólny widok. Ale pod tym ładna skórzana tapicerka w kolorze szarym, bez pęknięć, wytarć itp. Fotele bardzo ładne, do tego w elektryce (prawy jak i lewy). Podsufitka czysta, bez uszkodzeń. Deska i cała reszta również bardzo ładna. A i znalazła się klapka wlewu paliwa
Ładne, choć brudne oryginalne felgi z zimówkami, które wyglądają na całkiem nowe. Niestety felgi to 15", choć na zdjęciach początkowo wyglądały na większe. Ale nie będę narzekał.
Jako, że auto stoi od 2 lat, akumulator całkiem wyzionął ducha. Więc nie było możliwości sprawdzenia czy silnik, skrzynia jak i cała elektryka działają. Jedynie mogłem na oko ocenić to co pod maską - silnik wyglądał bardzo ładnie, czysty, bez wycieków. Instalacja LPG również zamontowana z głową i estetycznie (problem w tym, że nie ma do niej żadnych dokumentów, jak i do całego auta). Olej - minimum, ale czysty - wyglądał na zupełnie świeży Płynu chłodniczego też minimum, ale bez oleju itp. Lewarek skrzyni na parkingu wchodził we wszystkie położenia bez najmniejszych problemów.
Generalnie wszystko wyglądało jak należy, dlatego się skusiłem. Dodatkowo w bonusie dostałem to co w aucie i na nim - jakiś duży prostownik, ze 100m przedłużacza, box dachowy Thule Volvo, 2 uchwyty rowerowe Thule i oczywiście w komplecie belki, również Thule Volvo, no i markową perfumę Sam jestem ciekaw co jeszcze znajdę.
Wyposażenie auta (co na szybko się zorientowałem):
- silnik 2.5
- LPG sekwencja
- klimatronik
- skóra
- ABS
- 2 poduchy
- podgrzewane fotele elektrycznie regulowane z pamięcią 3 ustawień
- skrzynia automat
- centralny zamek
- halogeny
- oryginalne radio
Plany są takie, że jutro lawetą jedzie sobie do mechanika - tam wymiana olejów, filtrów, świec, nowa bateria i przygotowanie do pierwszego uruchomienia. Jeśli odpali i skrzynia będzie sprawna wtedy Dalej walka z wydziałem komunikacji, gdyż do auta nie ma żadnych papierów - ale ponoć bank potwierdzał dane właściciela, vin i nr rej. w urzędzie i ponoć ma nie być problemów z rejestracją. To się okaże, tym bardziej, że auto ma LPG, a na to też papierów nie ma
Co mnie jeszcze zaciekawiło - auto ma naklejki z forum Volvo - niestety nic o nim na tym forum nie znalazłem.
Tak auto wyglądało w chwili zakupu:
Ostatnio zmieniony pt paź 03, 2014 15:53 przez herbu, łącznie zmieniany 3 razy.
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Volvo 960 w kolorze Fire and Ice
Dzisiaj zgodnie z planem, auto pojechało na lawecie do mechanika. Tam będzie szykowane do pierwszego uruchomienia.
Już podczas ładowania go na lawetę miło mnie zaskoczyło - hamulce bardzo fajnie pracują, układ kierowniczy również bez wyczuwalnych luzów itp. Nawet ręczny działa
Wziąłem się też za szybkie ogarnięcie całego syfu, który był w środku, znajdując przy tym ciekawe rzeczy - kanister metalowy z benzyną, profesjonalny prostownik, linkę holowniczą, 2 prawie nowe felgi aluminiowe Volvo z oponami 16", kolejne koło na 15" feldze stalowej, 2 latarki, lornetkę, 100 metrowy przedłużacz, mnóstwo kosmetyki samochodowej (specyfików do skóry mam chyba na całe życie , 3 wina, 4 komplety kluczy, 2 oryginalne podnośniki Volvo, nierozpieczętowaną paczkę gumek, nawet nieprzeterminowanych , mapy Monaco, Nicei, Lozanny, bilety parkingowe z południowych, nadmorskich kurortów (więc ktoś sobie nieźle zwiedzał) i pewnie jeszcze coś, o czy nie pamiętam już.
Ale najbardziej ucieszyła mnie książka serwisowa, w której ostatni wpis jest przy 255 tys. km, i wszystkie z ASO Volvo. Dowiedziałem się, że auto pochodzi z zachodu Niemiec, tuż przy granicy z Holandią. Do tego jeszcze instrukcje obsługi, kod do radia i jakieś ulotki.
Po uprzątnięciu tego wszystkiego wyłoniło się bardzo fajne wnętrze - bardzo ładna tapicerka skórzana, wszystkie przełączniki, których dotykałem, działają prawidłowo.
Jedynie teleskopy maski słabo trzymają, ale jakież było moje zdziwienie, gdy mechanik uniósł maskę pod kątem 90 stopni i zablokował ją czerwonymi blokadami, które były na teleskopach - jakież to genialne w swojej prostocie - w takim położeniu maski praca przy silniku to przyjemność.
W przyszłym tygodniu okaże się, czy silnik odpala i auto jeździ.
Zdjęcia na szybko z dzisiaj:
Już podczas ładowania go na lawetę miło mnie zaskoczyło - hamulce bardzo fajnie pracują, układ kierowniczy również bez wyczuwalnych luzów itp. Nawet ręczny działa
Wziąłem się też za szybkie ogarnięcie całego syfu, który był w środku, znajdując przy tym ciekawe rzeczy - kanister metalowy z benzyną, profesjonalny prostownik, linkę holowniczą, 2 prawie nowe felgi aluminiowe Volvo z oponami 16", kolejne koło na 15" feldze stalowej, 2 latarki, lornetkę, 100 metrowy przedłużacz, mnóstwo kosmetyki samochodowej (specyfików do skóry mam chyba na całe życie , 3 wina, 4 komplety kluczy, 2 oryginalne podnośniki Volvo, nierozpieczętowaną paczkę gumek, nawet nieprzeterminowanych , mapy Monaco, Nicei, Lozanny, bilety parkingowe z południowych, nadmorskich kurortów (więc ktoś sobie nieźle zwiedzał) i pewnie jeszcze coś, o czy nie pamiętam już.
Ale najbardziej ucieszyła mnie książka serwisowa, w której ostatni wpis jest przy 255 tys. km, i wszystkie z ASO Volvo. Dowiedziałem się, że auto pochodzi z zachodu Niemiec, tuż przy granicy z Holandią. Do tego jeszcze instrukcje obsługi, kod do radia i jakieś ulotki.
Po uprzątnięciu tego wszystkiego wyłoniło się bardzo fajne wnętrze - bardzo ładna tapicerka skórzana, wszystkie przełączniki, których dotykałem, działają prawidłowo.
Jedynie teleskopy maski słabo trzymają, ale jakież było moje zdziwienie, gdy mechanik uniósł maskę pod kątem 90 stopni i zablokował ją czerwonymi blokadami, które były na teleskopach - jakież to genialne w swojej prostocie - w takim położeniu maski praca przy silniku to przyjemność.
W przyszłym tygodniu okaże się, czy silnik odpala i auto jeździ.
Zdjęcia na szybko z dzisiaj:
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
To żółte logo łosia na błotniku to logo volvo forum polska
Zarzuć tematem dowiesz się czyje to było i parę innych rzeczy
Te tam siedzę z V70tką
Zarzuć tematem dowiesz się czyje to było i parę innych rzeczy
Te tam siedzę z V70tką
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
Jestem tam już od dłuższego czasu. Przeglądnąłem forum, ale nic nie znalazłem o tym egzemplarzuPiasek pisze:Zarzuć tematem dowiesz się czyje to było i parę innych rzeczy
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
A co ty tam masz pod maską ?
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
Rzędowa szóstka 2.5 litra 24 zawory i 170 KMPiasek pisze:A co ty tam masz pod maską ?
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
czekam na wiecej zdjęć!
TOLEDO ----> http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=562978" onclick="window.open(this.href);return false;
- MaciekV5
- ...
- Posty: 1152
- Rejestracja: czw sie 30, 2012 08:20
- Lokalizacja: GB
- Auto: bmw
- Silnik: CUNA
- Kontakt:
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
Fajna sztuka, wrzuć foty wnętrza i silnika bo ciekaw jest jak to wygląda.
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: ndz wrz 14, 2014 17:27
Re: Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
PopieramMaciekV5 pisze:Fajna sztuka, wrzuć foty wnętrza i silnika bo ciekaw jest jak to wygląda.
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
Legenda...herbu pisze:2.5 litra 24 zawory i 170 KM
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
Jest sukces, Volvo odpaliło. Niestety nie byłem przy tym obecny, ale odpaliło bez problemów, silnik jak i skrzynia działają prawidłowo
Teraz czas na papierologię - trzeba wyrobić do niego dokumenty, od producenta butli wyprosić duplikat legalizacji, potem przegląd, a w międzyczasie kosmetyka auta.
Teraz czas na papierologię - trzeba wyrobić do niego dokumenty, od producenta butli wyprosić duplikat legalizacji, potem przegląd, a w międzyczasie kosmetyka auta.
Szwedzki kredens kolorze Fire and Ice
najpierw sprawdź do kiedy bo wiem że darmo tego nie dają a jak jej ze 2 lata zostało to gra nie warta świeczki.herbu pisze:od producenta butli wyprosić duplikat legalizacji,
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości