Bora 1.9 ARL, 2003, Radom, 15700

[zakwas]

lampy tylne z przedliftu ;p
...i znowu RADOM.Zagłębie handlarzy i wieczny lament na każdym forum.

[RobsonVW]

słuchajcie ja nie bronie tego komisu, ja nawet nigdy nie byłem w Radomiu

Ja wielokrotnie oglądałem auto w czyimś imieniu i sprzedający nigdy nie lekceważyli mnie jako klienta. Poza tym, kolega Dzizas wspomniał, że auto było zagrzebane w śniegu i musiało dłużej stać, więc zainteresowanych zbyt wiele nie było.

jeśli to jest komis a na tym komisie stoi przynajmniej 50 samochodów to ruch jest spory i nie chodziło mi że 100 oglądających przychodzi akurat na bore, mogą przychodzić na inne samochody a jeden gościu jak ma z każdym latać i robić wycieczki to mu czasu braknie.

po drugie jeśli 300 metrów przejażdżki przysługuje dla osoby oglądającej to ja wolę prywatnych sprzedawców..


opony letnie, oblodzona droga chłopak który tylko pracuje na komisie, no pomyśl ty byś się nie bał dać komuś auto na letnich oponach gdy jest śnieg ?, ktoś auto rozbija wychodzi i mówi do widzenia a ty go spłacasz bo odpowiadałeś za ten samochód jako pracownik.

[RobsonVW]

Cię zaskoczę - jestem inżynierem.

i to że jesteś tym inżynierem do czegoś cię uprawnia, możesz pisać głupoty i nikt nie ma prawa nic napisać, mój kolega jest inżynierem i pracuje w kiosku więc wiesz nie wystarczy mieć papier a po drugie...

po to jest pisanie na forum aby wymienić uwagi

[Tomos15]

Ale tu się dyskusja rozwinęła A wracając jeszcze do książki serwisowej to dziwnie to wygląda, bo jeśli jest to oryginał to VW najwidoczniej zmienił książkę, bo ja do swojej z 2001 roku mam inną z nalepką podobną do tej z bagażnika.

[WichuTM]

RobsonVW piszę po raz ostatni czego się tyczy dyskusja, bo ciągle piszesz od rzeczy.

Dokonałem oględzin.
Ogólne wrażenia z komisu negatywne. Totalna zlewka klienta. Auto otworzył jakiś młody chłopaczek nie mający pojęcia o mechanice, bo mówił takie brednie, że sie scyzoryk otwierał w kieszeni. Powtarzał ciągle komisowe frazesy: "nie malowany, oryginalny przebieg, od pierwszego właściciela". Sra ta ta.

Po powrocie na plac praktycznie koniec oględzin, bo pod vaga nie można podłączyć, ponownie odpalić też nie, bo mało paliwa Chłopaczek zamknął auto i poszedł.

Teraz przypomnę mój post:

I to jest właśnie rzeczywistość polskich handlarzy. Jak tylko wyczuja, ze chodź trochę znasz się na autach i zadasz jakieś sensowne pytanie albo zakwestionujesz jego bajeczki to od razu: nie chcesz Pan to nie kupuj i zamyka samochód. ..

I sam przytoczyłeś że:

art_2008_a_ napisał(a):
po to jest pisanie na forum aby wymienić uwagi

uwagi, na temat samochodu lub ewentualnie sprzedawcy, którą ja się pokusiłem napisać. A Ty piszesz uwagi na temat użytkowników, wyjeżdżasz ze szkołą i tym, że piszę głupoty. Dlatego postanowiłem zwrócić uwagę Tobie. To teraz przyjrzyj się jeszcze raz swoim postom po których łatwo można zauważyć, że piszesz potok niepotrzebnych słów i nie potrafisz nawet sklecić swojej wypowiedzi w kilka zwartych zdań. Nie mam zamiaru prowadzić dalej tej dyskusji bo nie mam na to czasu. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanej zabawy sylwestrowej

[wesol]

prezentuje sie zacnie al enei wierze ze 11 lat ktos smigal w niemcowni zrobil ARL tylko po parenscie tys rocznie. TOz to musialby byc jakic glupek ze palcil a nie jezdził. Poza tym mocno podejrzane jest to ze pod maska tak czysto. Nei ma sily to musialobyc myte i to dosc wnikliwie. Ja tam zandeog auta nei oceniam po fotkach bo moze sie oakzc dobrym furaczem a moze byc to mina nieprzecietna. Podstawa to sprawdzenei blacharki najelepiej jakims miernikiem plus logi dynamiczne auta. Inaczje bym nie kupl zadnego auta. W logach moze wyjsc ze pompki klekaja lub np turbo gwizda jak gwizdek piłkarski. Dobrze by bylo upewnic sie ze tam siedzi torbo VB a nie VA na szybkiego wstawione. Ja zawsze sprawdzma wtryski i turbo oraz aku bo to dosc drogie elementy i skoda sie namien wtrabić. HAmulce od biedy tez trzeba sprawdzic. JEsli sie okazuje ze pompki kaput i hamulce do wymiany to tkai auto traci na wartosci na tyle duzo ze za dyche mozna je łyknąć i pobawic sie w odnowienie.

[damianoo]

Heh, ja nie widzę innej możliwości stestować auta bez jazdy próbnej. Poza tym 300m co to jest. A wg prawa sprzedaży produktu klient jest najważniejszy i powinno mu się poświęcić maksimum uwagi.

Czy tylko ja tak miałem jak testowałem auta przed zakupem że dostawałem kluczyki i sobie jedź zobacz?

[Craash]

Czy tylko ja tak miałem jak testowałem auta przed zakupem że dostawałem kluczyki i sobie jedź zobacz?

Kupowałem u handlarza i tak samo dostałem kluczyki i mogłem sam sobie jeździć.

[KonradzikIV]

Przód cos robione nie ma dokładki pod zderzak z wersji ARL (wloty powietrza po bokach)

[krtg]

kolego ktory sprawdzales auto dziekowka za fatyge. Dla mnie sprawa jest jasna, auto jest skreslone. Brak dokladki czy zmeczona ga;lka to pikus, ale jesli auto lapie rdze na drzwiach to nawet za dyche go nie wezme.