***Kupujemy używany samochód - informacje pytania, porady***

[M.I.R.E.K]

Planuje kupić VW Golf piąteczkę , nie spieszy mi sie za bardzo póki czwóreczki nie sprzedam wiec mam sporo czasu żeby poczytać i znaleść parę ciekawych silników...

Powiem tak , nie planuje silnika pod gaz/lpg więc mam wiekszy wybór.
Zastanawiałem się nad dieslem ale myśle nad tym że nie robie sporych przebiegów max 10tyś.km rocznie wiec bardziej opyliła by się benzynka bo po autostradach jeżdze rzadko prawie wogóle.
Opcje ktore biorę pod uwage:
- 1.6 bez FSI 115km
- 1.4 bez FSI
- 1.9 tdi 90km 90km/105km

Minimum minimum to te 90KM.


Coś poradzicie, polecicie ?

[kw]

- 1.6 bez FSI 115km

To jest chyba 105

- 1.9 tdi 90km 90km/105km

95% 1.9 TDI ma 105km i tego silnika bym szukał jeżeli chcesz diesla, jak możesz się zadwolić benzyną to bierz 1.6 dużo łatwiej trafisz dobry egzemplarz. Jak Ci się nie spieszy to jedź do Niemiec, albo szukaj auta z salonu PL o pierwszego właściciela, nie patrz na przebieg, unikaj samochodów od laweciarzy i będzie ok A może warto rozszerzyć poszukiwania np o leona albo octavie?

[M.I.R.E.K]

A jak z tym FSI brac to pod uwage ?
Tak jak mówię robie małe przebiegi wiec diesel nie wiem czy nie bedzie bardziej kosztowny - koło dwumasowe itp.

A tak ogólnie to jakoś ciągnie mnie do marki VW najlepsza by była szósta generacja golfa ale to juz wiekszy wydatek.

[kw]

A jak z tym FSI brac to pod uwage ?
Tak jak mówię robie małe przebiegi wiec diesel nie wiem czy nie bedzie bardziej kosztowny - koło dwumasowe itp.

A tak ogólnie to jakoś ciągnie mnie do marki VW najlepsza by była szósta generacja golfa ale to juz wiekszy wydatek.

FSI 1.6 115km i 2.0 150km można spokojnie brać pod uwagę. 2.0TSI/TFSI już trochę gorzej ale są przyzwoite wersje, ale i tak one są tylko w golfi gti. 1.4 TSI/TFSI w golfie v to tragedia

[Piasek]

przebiegów max 10tyś.km rocznie

10 tyś km rocznie... już na wejście dyskwalifikacja diesla

[lukasz_bliw]

Zależy jak na to patrzysz. Przy 10 tys rocznie masz około 800 km/mies. Daje to kwotę (przyjmę średnie zużycie na poziomie 8 litrów pb, 6 litrów on) czyli 64 l pb i 48 litrów on - kwotowo 288 na pb 216 na on (cenę jednego i drugiego przyjąłem 4,5 zł). Rocznie na paliwie mamy 940 zł oszczędności. Oczywiście te porównanie jest nie do końca uczciwe - silnik benzynowy o średnim zużyciu 8 litrów nie będzie zbyt mocną jednostką (nie mówię o świeżych uturbionych konstrukcjach) prawdopodobnie w okolicach 90-100 km, a diesel już ponad 100 koni. Mamy w domu 2 auta- (jak w podpisie) i jakby nie było koszt utrzymania diesla jest niższy. (accord średnio pali 9/100, leon owe 6/100 - auta gabarytowo/segmentowo tylko różne: waga acco 1310 kg waga leona 1314, moc 136 dla hondy, 110 dla leona, podobnie wyposażone - klimatronik, elektryczne szyby) Według mnie z dielsem gra warta świeczki tym bardziej że zakładany przebieg roczny dość łatwo zwiększyć - a to urlop, a to pogrzeb na 2 końcu Polski ... Co do napraw - po 2 latach mamy na 2mas, a w benie też nikt nie zagwarantuje że nie padnie coś drogiego, ciężkiego do zdiagnozowania (należy też pamiętać że w benzynie należy wymieniać świece przewody - te 2 też nie muszą być zawsze tanie)Reasumując do 10 000 rzeczywiście nie ale już każdy kilometr ponad należy rozważyć.

[herbu]

lukasz_bliw, też bym nie skreślał diesla. Ale mowa tu o prostych konstrukcjach typu TDI, czy JTD. Rocznie na samym paliwie zaoszczędzisz, przy założeniu aut o podobnych osiągach nawet więcej niż podałeś. Dodatkowo obecnie już części osprzętu do TDI nie są jakieś bardzo kosztowne - dwumas w TDI spokojnie zmienisz na sztywne koło, albo zregenerujesz, co nie będzie kosztować dużo więcej niż sprzęgło do benzyniaka (w których też często siedzą dwumasy - fakt bardziej wytrzymałe), turbina to też koszt 1000-1500 zł, ale też jak umiesz jeździć, to takie turbo wytrzyma spokojnie 300 tys. km. Wtryskiwacze można tanio regenerować... A zaoszczędzona rocznie kwota na paliwie wystarczy na jedną z powyższych napraw. No i diesel ma potencjał, duży moment, jeździ się nim lepiej niż benzyniakiem. Jedynie głośność jest minusem.

[Xandar]

Prosta konstrukcja to także SDI tutaj bym celowal ale osiągi zero

[M.I.R.E.K]

a co z opcją gti sportową, bo może lepiej dołożyć z 5tys. i kupic gti, bardziej stylowe , mocniejsze tylko czy nie dużo bardziej wadliwe
jak narazie przeleciałem sporo aukcji na typowych serwisach tak pare co przykuło moją uwage....ale 24tys. zł z wersji zwykłych
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-v-wer ... 40721.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://otomoto.pl/volkswagen-golf-perla ... 10294.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Piasek]

Rocznie na paliwie mamy 940 zł oszczędności.

za "chwilę" możemy mieć ON po 5,80zł a Pb po 5,45zł i wyliczenia biorą w łeb. Podobnie twoje wyliczenia średnich przebiegów bo to nie ma sensu. Ktoś kto robi może 10 tyś km rocznie robi mało km jak na diesla na dodatek generalnie krótkie dystansy. Tutaj nie chodzi o spalanie a ogólną uciążliwość korzystania z diesla na takich dystansach zwłaszcza zimą (odpalanie, nagrzewanie, problemy z nagarem, smoleniem, zaklejającym się smołą osprzętem itp) których usunięcie pochłaniać będzie wielokrotnie więcej niż te zaoszczędzone kilka stów.
Poza tym 6L na krótkich dystansach dla diesla - pobożne życzenia. Latem to będzie min. 6,5 a zimą dobry litr więcej

[herbu]

Poza tym 6L na krótkich dystansach dla diesla - pobożne życzenia. Latem to będzie min. 6,5 a zimą dobry litr więcej

No tu by się zgadzało, tyle, że benzyniak w podobnych warunkach spali spokojnie >10.

Ktoś kto robi może 10 tyś km rocznie robi mało km jak na diesla na dodatek generalnie krótkie dystansy. Tutaj nie chodzi o spalanie a ogólną uciążliwość korzystania z diesla na takich dystansach zwłaszcza zimą (odpalanie, nagrzewanie, problemy z nagarem, smoleniem, zaklejającym się smołą osprzętem itp)o,

Miałem kilka diesli, użytkowałem je głównie w mieście na bardzo krótkich dystansach - dom - praca 2,5 km, dom-sklep max. 5 km, raz na tydzień "trasa" za miasto do teściów na wyżerkę 17 km w jedną stronę, ale trasa taka, że nie da się tam przekroczyć 70 km/h. 2 razy do roku wyjazd na wakacje powiedzmy 2000 km. I we wszystkich tych klekotach, które miałem, nigdy nie miałem ani jednej awarii z wymienionych przez Ciebie. Ba, nie miałem wogóle żadnej awarii związanej z silnikiem. Przejechałem tymi autami w takich warunkach pewnie ze 100 tys. km i jakoś te diesle dawały radę. Dużo moich znajomych użytkuje podobnie swoje TDI i również jeżdżą całymi latami bezawaryjnie. Owszem, nagrzewa się to w zimie koszmarnie długo, ale z racji moich przebiegów po 3-5 km nie bardzo mi na tym zależy, bo nie zdążę nawet zmarznąć Z zapalaniem nigdy nie miałem żadnych problemów, ba nawet swego czasu gdy było -28 stopni to właśnie mój SDI ratował inne auta na parkingu pożyczając im prąd. I niekoniecznie były do diesle
Ale też żeby nie było, że się z Tobą Piasek, nie zgadzam - owszem kupno ekonomicznego benzyniaka na krótkie trasy w mieście jest jak najbardziej na miejscu. Tylko ja tu widzę inny problem - jeśli chcesz kupić benzyniaka, który będzie osiągami dorównywał powiedzmy 130 - konnemu TDI, to musi on mieć przynajmniej 170KM, albo i więcej. Chodzi o samą przyjemność z jazdy - taki benzyniak by przyspieszał jak TDI musi być wkręcony na wysokie obroty, bo mało który jedzie od niskich. A w takich warunkach tracisz i ekonomikę i nie jest to zbyt przyjemne aby tak jeździć - zarowno dla kierowcy jak i dla silnika. No chyba, że mowa o benzyniaku z turbo, ale wtedy dochodzą problemy z turbiną itp, więc powoli zbliżamy się do diesla.

[Piasek]

A ja uważam że należy brać siły na zamiary: na co mi 130 czy 170KM do sterczenia w miejskich korkach.
Do - głównie - miasta kupuje się generalnie miejskie samochody. One mają 1-litrowe małe benzynowe silniki spalające w ekstremalnych syt. 6,5L benzyny
Kobieta moja wcześniej miała Yaris 1.0, obecnie P107 1.0 i każde z aut potwierdza co napisałem: pali to max 6,5L zimą, poniżej 6ciu poza zimą i żadnych problemów czy +30 czy -30 - zawsze odpali, pojedzie i najdalej po kilometrze dmucha ciepełkiem z nawiewów - im dalej tym lepiej

[RobsonVW]

za "chwilę" możemy mieć ON po 5,80zł a Pb po 5,45zł i wyliczenia biorą w łeb. Podobnie twoje wyliczenia średnich przebiegów bo to nie ma sensu. Ktoś kto robi może 10 tyś km rocznie robi mało km jak na diesla na dodatek generalnie krótkie dystansy. Tutaj nie chodzi o spalanie a ogólną uciążliwość korzystania z diesla na takich dystansach zwłaszcza zimą (odpalanie, nagrzewanie, problemy z nagarem, smoleniem, zaklejającym się smołą osprzętem itp) których usunięcie pochłaniać będzie wielokrotnie więcej niż te zaoszczędzone kilka stów.
Poza tym 6L na krótkich dystansach dla diesla - pobożne życzenia. Latem to będzie min. 6,5 a zimą dobry litr więcej

posiadalem golfa IV 1.9 tdi 90 km przez 5 lat przebieg powoli dobijał do 500 000, nigdy nie miałem z nim problemów mechanicznych itp. do pracy mam ok 11 km w jedną stronę, miesięcznie na paliwo wydawałem ok 200 zł zima-lato, auto sprzedałem i kupiłem nowszy rocznik golfa IV 1.6 po opiniach że na tak krótki dystans nie opłaca się użytkować diesla, obecnie na paliwo wydaje 350 zł, po przeliczeniu to ok 2000 zł rocznie więcej czyli to co mógłbym wydać na wakacje obecnie przepalam, więc nikt mnie nie przekona że nie opłaca się miec diesla jak sie robi max 10 000 rocznie,

benzynke mozna miec jak sie ja nie używa regularnie, lub jak jest komus bez znaczenia czy wyda rocznie 2000 zł czy 5000 zł na paliwo

od ok 10 lat użytkuje diesle, nigdy nie maiłem problemów z turbo, sprzęgłem itp, a auta wcale nie były jakieś igły od dziadków, normalne przeciętne auta,
a jak słysze, diesla nie kupuj bo turbo dwumasa pompa wtryski i innne plagi to to tak jak by to wszystko miało sie zepsuc w jeden dzień

[herbu]

Do - głównie - miasta kupuje się generalnie miejskie samochody. One mają 1-litrowe małe benzynowe silniki spalające w ekstremalnych syt. 6,5L benzyny

No tak, jeśli auto miałoby jeździć 100% w mieście, to zgadzam się w 100%. Ale chyba nikt nie kupuje auta, by nie wyjechać nim gdzieś dalej, no chyba, że jest to 2, czy 3 auto w domu, to wtedy wszystko jasne. Ale już wyjazd takim 1.0 na trasę to już męczarnia, bardziej nawet chodzi o gabaryty auta niż o moc.

Kobieta moja wcześniej miała Yaris 1.0, obecnie P107 1.0 i każde z aut potwierdza co napisałem: pali to max 6,5L zimą, poniżej 6ciu poza zimą i żadnych problemów czy +30 czy -30 - zawsze odpali, pojedzie i najdalej po kilometrze dmucha ciepełkiem z nawiewów - im dalej tym lepiej

Taki Yaris to klasa w swojej klasie. Ale mowa tu chyba o czymś większym

wydawałem ok 200 zł zima-lato, auto sprzedałem i kupiłem nowszy rocznik golfa IV 1.6 po opiniach że na tak krótki dystans nie opłaca się użytkować diesla, obecnie na paliwo wydaje 350 zł, po przeliczeniu to ok 2000 zł rocznie więcej czyli to co mógłbym wydać na wakacje obecnie przepalam, więc nikt mnie nie przekona że nie opłaca się miec diesla jak sie robi max 10 000 rocznie,

Też jestem podobnego zdania

a jak słysze, diesla nie kupuj bo turbo dwumasa pompa wtryski i innne plagi to to tak jak by to wszystko miało sie zepsuc w jeden dzień

Jak się umiejętnie obchodzisz z autem, to masz wielkie szanse, że nigdy Cię to nie spotka