Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: sob mar 07, 2015 06:40
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Witam Wszystkich
Moja prośba o pomoc może być nietypowa, gdyż nie znam się na mechanice samochodowej. Jeździłem różnymi samochodami, ale żaden nie był mój. Kupiłem pierwszy w swojej karierze samochód i jest to golf II 1991, benzyna 1,6. Wyczytałem w literaturze, kupiłem sobie książkę bo chciałem być mądry , że mam silnik PN. To na dzień dzisiejszy cała moja wiedza . Postaram się dokładnie opisać problem, który chyba jest poważny, bo mechanicy radzą... poszukać innego samochodu, a tego oddać na złom Teraz do rzeczy. Po odpaleniu silnik przez 2-3 minuty chodzi dobrze, a jak się nagrzeje to zaczynają falować obroty. Zakres falowania jest spory. Nie mam obrotomierza ale max są ok 3000, a minimalne są tak niskie, że silnik się dławi i potrafi zgasnąć. Dzieje się tak tylko na postoju (np na światłach, lub w korku). To podobno coś z gaźnikiem bo nie działa wyłączanie ssania (spalanie 14 l / 100km). Byłem u elektryka, zrobił mi przycisk jak w starych samochodach i teraz mogę ręcznie wyłączyć ssanie. Falowanie przy wyłączonym ssaniu ustaje, ale silnik na postoju trzyma nienaturalnie wysokie obroty (obstawiam jakieś 2500). Podobno jakiś "komputer" jest zepsuty bo to niby pierburg 2ee. Nie wiem o co chodzi, ale znalazłem coś takiego na allegro i nawet nie jest to drogie (80 zł), pytanie tylko czy to coś to jest właśnie to. A i jeszcze jedno, przebieg 320.000 km (plus ewentualne skręcenie licznika, tego nie wiem). Czyżby to była naturalna śmierć silnika. Może da się coś z tym jeszcze zrobić? Będę bardzo wdzięczny za pomoc, odpowiem na wszystkie potrzebne pytania, jeśli dam radę. Jeszcze słowo wyjaśnienia, czytałem wiele postów, i tak naprawdę to nie wiem, czy ten temat był czy nie, bo nic nie pasowało mi do mojego problemu - brak wiedzy . Przepraszam jeśli niechcący nagiąłem regulamin forum. Pozdrawiam.
Moja prośba o pomoc może być nietypowa, gdyż nie znam się na mechanice samochodowej. Jeździłem różnymi samochodami, ale żaden nie był mój. Kupiłem pierwszy w swojej karierze samochód i jest to golf II 1991, benzyna 1,6. Wyczytałem w literaturze, kupiłem sobie książkę bo chciałem być mądry , że mam silnik PN. To na dzień dzisiejszy cała moja wiedza . Postaram się dokładnie opisać problem, który chyba jest poważny, bo mechanicy radzą... poszukać innego samochodu, a tego oddać na złom Teraz do rzeczy. Po odpaleniu silnik przez 2-3 minuty chodzi dobrze, a jak się nagrzeje to zaczynają falować obroty. Zakres falowania jest spory. Nie mam obrotomierza ale max są ok 3000, a minimalne są tak niskie, że silnik się dławi i potrafi zgasnąć. Dzieje się tak tylko na postoju (np na światłach, lub w korku). To podobno coś z gaźnikiem bo nie działa wyłączanie ssania (spalanie 14 l / 100km). Byłem u elektryka, zrobił mi przycisk jak w starych samochodach i teraz mogę ręcznie wyłączyć ssanie. Falowanie przy wyłączonym ssaniu ustaje, ale silnik na postoju trzyma nienaturalnie wysokie obroty (obstawiam jakieś 2500). Podobno jakiś "komputer" jest zepsuty bo to niby pierburg 2ee. Nie wiem o co chodzi, ale znalazłem coś takiego na allegro i nawet nie jest to drogie (80 zł), pytanie tylko czy to coś to jest właśnie to. A i jeszcze jedno, przebieg 320.000 km (plus ewentualne skręcenie licznika, tego nie wiem). Czyżby to była naturalna śmierć silnika. Może da się coś z tym jeszcze zrobić? Będę bardzo wdzięczny za pomoc, odpowiem na wszystkie potrzebne pytania, jeśli dam radę. Jeszcze słowo wyjaśnienia, czytałem wiele postów, i tak naprawdę to nie wiem, czy ten temat był czy nie, bo nic nie pasowało mi do mojego problemu - brak wiedzy . Przepraszam jeśli niechcący nagiąłem regulamin forum. Pozdrawiam.
Często droga do celu jest ciekawsza niż sam cel.
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Nastawnik wolnych obrotów padł lub potencjometr przepustnicy, ale na 99% nastawnik wolnych obrotów, regenerowanych musisz poszukać, i zdemontuj ten przycisk od "ssania" bo to nawet nie jest ssanie, tylko nastawnik ssawki, wzbogaca i zuboża mieszankę, dlatego auto pali jak smok ona cały czas pracuje
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: sob mar 07, 2015 06:40
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Dzięki Hubi
W tygodniu spytam mechanika o ten nastawnik lub potencjometr i dam znać .
Co do przycisku "ssania" to on na pewno działa i chyba spełnia swoją rolę, bo jak sprawdziłem to przy wyłączonym spalanie spada do 7 l / 100 km.
Nie mam komputera pokazującego spalanie, ale stary sposób z tankowaniem po korek zawsze powie prawdę
W dziale "kogo polecacie" znalazłem numer do inż. Malinowskiego z Gdańska, który specjalizuje (specjalizował) się w gaźnikach pierburg.
Dzwoniłem, facet jakiś czas temu zamknął warsztat, ale po miłej rozmowie zgodził się mnie przyjąć i pomóc.
Zaoferował, że sam kupi co potrzeba i wymieni, bo robił to już setki razy z silnikami takimi jak mój i zna sprawę od podszewki.
Wszystko wycenił na 400 zł (300 zł części i 100 zł robota) i powiedział, że zajmuje to standardowo 3-4 godziny. Mam stać obok, może czegoś się nauczę
Postanowiłem, że zaryzykuję, mam nadzieję, że to nie jakiś oszukaniec.
Raz jeszcze dziękuję i czekam na inne uwagi.
To forum to faktycznie fajna sprawa .
Pozdrawiam Wszystkich.
W tygodniu spytam mechanika o ten nastawnik lub potencjometr i dam znać .
Co do przycisku "ssania" to on na pewno działa i chyba spełnia swoją rolę, bo jak sprawdziłem to przy wyłączonym spalanie spada do 7 l / 100 km.
Nie mam komputera pokazującego spalanie, ale stary sposób z tankowaniem po korek zawsze powie prawdę
W dziale "kogo polecacie" znalazłem numer do inż. Malinowskiego z Gdańska, który specjalizuje (specjalizował) się w gaźnikach pierburg.
Dzwoniłem, facet jakiś czas temu zamknął warsztat, ale po miłej rozmowie zgodził się mnie przyjąć i pomóc.
Zaoferował, że sam kupi co potrzeba i wymieni, bo robił to już setki razy z silnikami takimi jak mój i zna sprawę od podszewki.
Wszystko wycenił na 400 zł (300 zł części i 100 zł robota) i powiedział, że zajmuje to standardowo 3-4 godziny. Mam stać obok, może czegoś się nauczę
Postanowiłem, że zaryzykuję, mam nadzieję, że to nie jakiś oszukaniec.
Raz jeszcze dziękuję i czekam na inne uwagi.
To forum to faktycznie fajna sprawa .
Pozdrawiam Wszystkich.
Często droga do celu jest ciekawsza niż sam cel.
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Uwierz mi, że ten przycisk nie działa, bo ta klapka cały czas pracuje a Ty jak ją wyłączysz, to cały czas w pionie stoi, tak samo przy przyśpieszaniu, ona się przymyka, by powstało większe podciśnienie, a jak było by wszystko sprawne to ona na biegu jałowym na być przymknięta, ale z racji, że u Ciebie jest uszkodzony nastawnik wolnych obortów, ECU głupieje, bo cały czas chce korygować obroty, ale nastawnik nie wsuwa i wysuwa czpienia i dzieje się to co się dzieje Ja mam Golfika od 6 lat, to instrukcje od 2EE znam już na pamięć. I praktyki z tym gaźnikiem też troszkę mam, a to co jest u Ciebie, to klasyczny objaw uszkodzenia w/w nastawnika
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: sob mar 07, 2015 06:40
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Terminy u mechanika są strasznie napięte, ale dzisiaj jadę i zobaczę co powie. Zakładam, że masz rację Hubi i raz jeszcze dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Często droga do celu jest ciekawsza niż sam cel.
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: sob mar 07, 2015 06:40
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Witam
Dzisiaj byłem odebrać samochód i się okazało, że poprzedni właściciel nie wymieniał oleju. Wszystko w środku zaklejone starym olejem ;(. Jakiś smok będzie do wymiany, a to wiąże się z rozbiórką całego silnika. Mówiąc krótko - lipa. Chyba powinienem założyć dział a'la "projekty" tyle, że pod nazwą "wskrzeszanie nieboszczyka". A miało być tak pięknie .
Pozdrawiam.
Dzisiaj byłem odebrać samochód i się okazało, że poprzedni właściciel nie wymieniał oleju. Wszystko w środku zaklejone starym olejem ;(. Jakiś smok będzie do wymiany, a to wiąże się z rozbiórką całego silnika. Mówiąc krótko - lipa. Chyba powinienem założyć dział a'la "projekty" tyle, że pod nazwą "wskrzeszanie nieboszczyka". A miało być tak pięknie .
Pozdrawiam.
Często droga do celu jest ciekawsza niż sam cel.
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
kup drugi słupek, blok PN jest tani jak barszcz i w nawet dobrym stanie można wyrwać
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: sob mar 07, 2015 06:40
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Dzięki Hubi za kolejną poradę, to miłe, masz u mnie
Dzięki Tobie coraz bardziej orientuję się w temacie.
Właśnie jestem w trakcie poszukiwań silnika.
Nawet znalazłem coś, tylko że mój ma 1595cm3 (golf 2), a znaleziony ma 1589cm3 (golf 3) moc ta sama, ale nie wiem czy będzie pasował, wiesz chodzi o całą wiązkę i inne osprzęty.
Może potrafisz coś podpowiedzieć.
Pozdrawiam.
Dzięki Tobie coraz bardziej orientuję się w temacie.
Właśnie jestem w trakcie poszukiwań silnika.
Nawet znalazłem coś, tylko że mój ma 1595cm3 (golf 2), a znaleziony ma 1589cm3 (golf 3) moc ta sama, ale nie wiem czy będzie pasował, wiesz chodzi o całą wiązkę i inne osprzęty.
Może potrafisz coś podpowiedzieć.
Pozdrawiam.
Często droga do celu jest ciekawsza niż sam cel.
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Z Golfa III jest na monowtrysku, i czyms sie tam od PN rozni, bys musial ladowac wszystko z tego Golfa III, niby mozna ale roboty za duzo, bo caly silnik z osprzetem, wiazki, pompy paliwa. Juz lepiej wsadzic RP z Golfa II
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: sob mar 07, 2015 06:40
Problem z obrotami przy ciepłym silniku
Czołem Hubi i inni
RP ma 90 KM i nie da się zrobić podmianki. Znalazłem tu na forum gościa z Pruszkowa, który na priv pisze mi, że ma taki silnik jak mój. Pytanie tylko czy to sens jechać 350 km po silnik warty 200 zł, opierając się tylko na słowie honoru gościa, którego kompletnie nie znam. Koszt całej operacji wyjdzie ogromny w porównaniu do ceny zakupu tego auta ;-(. Silnik 200 + transport 400 + przekładka i ewentualne niespodzianki 500 + gaźnik z zestawem dwóch pierdutków z robocizną 400, co daje razem 1500 zł. Projektu z niego nie zrobię, a ładowanie kolejnego tysiaka (już trzeciego) spowoduje, że przebiję już 5000 zł. Jak pomyślę jaką gablotę mógłbym kupić za te pięć koła to normalnie coś mnie trafia. Ale to nie miejsce i czas na lamenty. Teraz oprócz dalszych ewentualnych kombinacji z tym silnikiem, powoli zaczynam się rozglądać po prostu za innym autem. Podobno statystyczny Kowalski prawie zawsze wtapia przy zakupie pierwszego auta, nie jestem więc osamotniony. Sprawę muszę przemyśleć, mam urlop więc dobrze się składa. Jak się przez tydzień prześpię z problemem to będę miał inne spojrzenie na sprawę.
Pozdrawiam.
P.S. Chętnie kupię golfa w dieslu, może być z rudą , byle sprawny mechanicznie i elektrycznie.
RP ma 90 KM i nie da się zrobić podmianki. Znalazłem tu na forum gościa z Pruszkowa, który na priv pisze mi, że ma taki silnik jak mój. Pytanie tylko czy to sens jechać 350 km po silnik warty 200 zł, opierając się tylko na słowie honoru gościa, którego kompletnie nie znam. Koszt całej operacji wyjdzie ogromny w porównaniu do ceny zakupu tego auta ;-(. Silnik 200 + transport 400 + przekładka i ewentualne niespodzianki 500 + gaźnik z zestawem dwóch pierdutków z robocizną 400, co daje razem 1500 zł. Projektu z niego nie zrobię, a ładowanie kolejnego tysiaka (już trzeciego) spowoduje, że przebiję już 5000 zł. Jak pomyślę jaką gablotę mógłbym kupić za te pięć koła to normalnie coś mnie trafia. Ale to nie miejsce i czas na lamenty. Teraz oprócz dalszych ewentualnych kombinacji z tym silnikiem, powoli zaczynam się rozglądać po prostu za innym autem. Podobno statystyczny Kowalski prawie zawsze wtapia przy zakupie pierwszego auta, nie jestem więc osamotniony. Sprawę muszę przemyśleć, mam urlop więc dobrze się składa. Jak się przez tydzień prześpię z problemem to będę miał inne spojrzenie na sprawę.
Pozdrawiam.
P.S. Chętnie kupię golfa w dieslu, może być z rudą , byle sprawny mechanicznie i elektrycznie.
Często droga do celu jest ciekawsza niż sam cel.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości