Myślę, że coś o mocy 75A powinno starczyć w perspektywie przyszłych potrzeb, pewnie może być i większy ale bez przesady.Zastanawiałem się wobec tego nad zamontowaniem mocniejszego altka z większego silnika. Poradźcie - co i z jakiego auta powinno pasować? Jestem otwarty na różne propozycje, sam się zastanawiam, czy można coś dobrać np od Polo 6N lub może Golfów Mk3 i wyżej. Teoretycznie nowszy = lepszy, ale nie wiem jak to jest w tej dziedzinie. Nie miałem np w rękach alternatora od mkII 1.8 a wiem że tam jest zamocowany "odwrotnie" z naciągiem u góry i obawiam się, że uchwyty montażowe są inne. Podobnie pewnie jest z dieslem, więc bardzo proszę o poradę.
Reasumując - pożądane cechy:
- możliwie nowy, sprawny i wydajny alternator o mocy min. 75A, który podejdzie do Golfa II 1.3 (NZ)
- możliwie jak największa kompatybilność z obecnym układem elektrycznym (lub łatwa adaptacja) - nie wiem, czy układy wskaźnika ładowania mocno się od siebie różnią w zależności od generacji Golfa lub Polo? U mnie oprócz grubego plusa leci jeden dodatkowy kabelek z altka do diody w licznikach i załatwia robotę...
- musi to pasować do obecnego mocowania z regulacją naciągu paska, w ramach rozsądnych przeróbek oczywiście
- lżejszy niż obecny - to już byłoby w ogóle cudnie
Z góry dzięki za pomoc!
Z czystej ciekawości jednak chcę jeszcze obadać sprawę nowszych altków, znanych m.in. z Golfów III. Wiem, że konstrukcyjnie się różnią, zwłaszcza otworami do naciągu, ale ciekwe jaki jest np rozstaw uszu pod główną śrubę mocującą... jak mi się coś uda dowiedzieć, to dam znać. Elektrycznie nie powinno być większych problemów, podobnie jak z kołem pasowym.
) - również był mocowany od góry, w związku z tym skończyło się na przełożeniu „nowego środka” do „starej obudowy” - żeby łapa była obrócona w dobrą stronę oraz chyba też zmianie kółka do miało inne odsadzenie - i wszystko śmiga. Alternator to BOSCH 65A... zawsze o te 10A więcej w porównaniu z poprzednim 
