[ROZWIĄZANY] Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
- Garrison
- Forum Master
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt lut 26, 2016 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Leon 5F Xperience
- Silnik: CZCA
[ROZWIĄZANY] Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Witam!
Jakiś czas temu zaczął mi ubywać płyn chłodniczy, nieregularnie, w niewyjaśnionych okolicznościach. O ile mnie pamięć nie myli, to 18.10 zaświeciła mi się kontrolka o braku płynu. Okoliczności były takie, że po przejechaniu ~500 metrów od domu, wysadziłem pasażera pod bankomat. W związku z tym silnik był jeszcze zimny. 22-23.10 jechałem do Wrocławia i z powrotem (330km łącznie). Przed wyjazdem oczywiście sprawdzenie - było tyle samo ile po dolaniu. Nieco ponad minimum. Zarówno przed wyjazdem, jak i przed powrotem. Wczoraj (24.10) tylko ~20km, płyn bodajże też był na tym poziomie co przedtem. Dziś chwilę po 21 zbieram się do pracy i sprawdzam poziom płynu - tak ze dwa, trzy milimetry pod minimum. Zgodnie z zaleceniami dolałem płynu do poziomu między min, a max, na pracującym silniku (zimnym rzecz jasna).
Cała rzecz rozchodzi się tutaj o takie nagłe ubytki. Wymienię od myślników moje spostrzeżenia.
- pod dywanikiem pasażera sucho,
- nagrzewnica pracuje jak trzeba, potrafi być niezła sauna (klimatyzacja manualna),
- na szybach nie gromadzi się tłusty osad, co mogłoby wskazywać na nagrzewnicę,
- pod autem nie widzę plam. Niestety ostatnio jest deszczowo i to też nie ułatwia,
- patrząc od przodu (w zasadzie to od góry, bo oglądałem przewody), po lewej stronie, wewnątrz dokładki zderzaka, było kilka kropel. Zapachu jednak żadnego, więc nie wiem, czy może to być płyn chłodniczy. Może po prostu kapało z maski po otworzeniu,
- zdaje mi się, że część węży była miejscami lekko wilgotna, ale nie mam pewności, że to nie przez warunki pogodowe. Postaram się wrzucić zdjęcia niebawem,
- pod korkiem oleju brak typowej dla uszkodzenia uszczelki pod głowicą mazi,
- w zbiorniku wyrównawczym brak plam oleju,
- auto odpala i jeździ normalnie, nie ma utraty mocy, nie kopci. Tzn. dziś jakby biała, prawie przeźroczysta chmurka się unosiła, ale myślę, że to bardziej wszechobecna wilgoć: osadzona w układzie wydechowym, powietrzu, do tego różnica temperatur; mokra nawierzchnia, zatem mgiełka z wody, która unosiła się po wypchnięciu przez koła. Nie była to więc gęsta mgła ciągnąca się za mną.
Zatem... Co robić? Może to pompa wody, zależnie od tego jak się zatrzyma, puszcza więcej, mniej lub wcale? Myślę, że UPG by takiej ilości nie pochłaniała i to z dnia na dzień, kiedy przez ostatni tydzień był spokój. Przynajmniej taką mam nadzieję...
Pozdrawiam!
Jakiś czas temu zaczął mi ubywać płyn chłodniczy, nieregularnie, w niewyjaśnionych okolicznościach. O ile mnie pamięć nie myli, to 18.10 zaświeciła mi się kontrolka o braku płynu. Okoliczności były takie, że po przejechaniu ~500 metrów od domu, wysadziłem pasażera pod bankomat. W związku z tym silnik był jeszcze zimny. 22-23.10 jechałem do Wrocławia i z powrotem (330km łącznie). Przed wyjazdem oczywiście sprawdzenie - było tyle samo ile po dolaniu. Nieco ponad minimum. Zarówno przed wyjazdem, jak i przed powrotem. Wczoraj (24.10) tylko ~20km, płyn bodajże też był na tym poziomie co przedtem. Dziś chwilę po 21 zbieram się do pracy i sprawdzam poziom płynu - tak ze dwa, trzy milimetry pod minimum. Zgodnie z zaleceniami dolałem płynu do poziomu między min, a max, na pracującym silniku (zimnym rzecz jasna).
Cała rzecz rozchodzi się tutaj o takie nagłe ubytki. Wymienię od myślników moje spostrzeżenia.
- pod dywanikiem pasażera sucho,
- nagrzewnica pracuje jak trzeba, potrafi być niezła sauna (klimatyzacja manualna),
- na szybach nie gromadzi się tłusty osad, co mogłoby wskazywać na nagrzewnicę,
- pod autem nie widzę plam. Niestety ostatnio jest deszczowo i to też nie ułatwia,
- patrząc od przodu (w zasadzie to od góry, bo oglądałem przewody), po lewej stronie, wewnątrz dokładki zderzaka, było kilka kropel. Zapachu jednak żadnego, więc nie wiem, czy może to być płyn chłodniczy. Może po prostu kapało z maski po otworzeniu,
- zdaje mi się, że część węży była miejscami lekko wilgotna, ale nie mam pewności, że to nie przez warunki pogodowe. Postaram się wrzucić zdjęcia niebawem,
- pod korkiem oleju brak typowej dla uszkodzenia uszczelki pod głowicą mazi,
- w zbiorniku wyrównawczym brak plam oleju,
- auto odpala i jeździ normalnie, nie ma utraty mocy, nie kopci. Tzn. dziś jakby biała, prawie przeźroczysta chmurka się unosiła, ale myślę, że to bardziej wszechobecna wilgoć: osadzona w układzie wydechowym, powietrzu, do tego różnica temperatur; mokra nawierzchnia, zatem mgiełka z wody, która unosiła się po wypchnięciu przez koła. Nie była to więc gęsta mgła ciągnąca się za mną.
Zatem... Co robić? Może to pompa wody, zależnie od tego jak się zatrzyma, puszcza więcej, mniej lub wcale? Myślę, że UPG by takiej ilości nie pochłaniała i to z dnia na dzień, kiedy przez ostatni tydzień był spokój. Przynajmniej taką mam nadzieję...
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony śr mar 01, 2017 23:15 przez Garrison, łącznie zmieniany 1 raz.
- brzozkalbn
- Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 22:54
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Garrison pisze:- patrząc od przodu (w zasadzie to od góry, bo oglądałem przewody), po lewej stronie, wewnątrz dokładki zderzaka, było kilka kropel. Zapachu jednak żadnego, więc nie wiem, czy może to być płyn chłodniczy. Może po prostu kapało z maski po otworzeniu,
- zdaje mi się, że część węży była miejscami lekko wilgotna, ale nie mam pewności, że to nie przez warunki pogodowe. Postaram się wrzucić zdjęcia niebawem,
Weź na język, jak słodkawe to płyn chłodniczy
- Garrison
- Forum Master
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt lut 26, 2016 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Leon 5F Xperience
- Silnik: CZCA
Re: Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Obawiam się, że bym po takiej próbie długo nie odpowiadałbrzozkalbn pisze:Garrison pisze:- patrząc od przodu (w zasadzie to od góry, bo oglądałem przewody), po lewej stronie, wewnątrz dokładki zderzaka, było kilka kropel. Zapachu jednak żadnego, więc nie wiem, czy może to być płyn chłodniczy. Może po prostu kapało z maski po otworzeniu,
- zdaje mi się, że część węży była miejscami lekko wilgotna, ale nie mam pewności, że to nie przez warunki pogodowe. Postaram się wrzucić zdjęcia niebawem,
Weź na język, jak słodkawe to płyn chłodniczy
-
- Nowicjusz
- Posty: 31
- Rejestracja: pt paź 21, 2016 18:05
- Lokalizacja: Dobrucowa
Ubytek płynu chłodniczego - AHF
okolice termostatu sprawdzałeś ? ,chłodnica suchutka ? , jak sprawy z temp silnika ?
- Garrison
- Forum Master
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt lut 26, 2016 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Leon 5F Xperience
- Silnik: CZCA
Re: Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Na chłodnicy niczego się nie dopatrzyłem - na dniach zerknę dokładniej.Sebcio_mk2 pisze:okolice termostatu sprawdzałeś ? ,chłodnica suchutka ? , jak sprawy z temp silnika ?
Termostat też sprawdzę.
Temperaturę trzyma jak sołtys stołka na wsi - 90 stopni niezależnie od stylu jazdy. Nagrzewa się też normalnie. Zauważyłem jedynie, że we Wrocławiu wystarczy 6km (bo tam się jedzie i jedzie), a w rodzinnym mieście to i 10km potrzeba (co chwila stop, zwolnić, stop) To chyba jednak nic niepokojącego?
-
- Nowicjusz
- Posty: 31
- Rejestracja: pt paź 21, 2016 18:05
- Lokalizacja: Dobrucowa
- Garrison
- Forum Master
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt lut 26, 2016 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Leon 5F Xperience
- Silnik: CZCA
Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Najbardziej mi zależy na wyeliminowaniu podejrzeń o uszczelkę. Co do niej samej to słyszałem, że nie trzeba planować głowicy po wymianie, zatem jak to jest?
Re: Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Trzeba nie trzeba, na pewno nie zaszkodzi a jak coś to tylko pomoże. Może się okazać że zaoszczedzisz kilkadziesiąt zł a za jakiś czas trzeba będzie znowu głowicę zwalić. Samo planowanie nie jest drogie a przynajmniej masz pewność że wszystko jest jak trzeba.
ALH + 205 + chip
-
- Nowicjusz
- Posty: 31
- Rejestracja: pt paź 21, 2016 18:05
- Lokalizacja: Dobrucowa
Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Jeśli spec ktory sie tym zajmuje tak stwierdzi to ok ,
Ale planowanie to nie jest nie wiadomo jaki koszt wporownaniu do calej operacji zmiany upg
Ale planowanie to nie jest nie wiadomo jaki koszt wporownaniu do calej operacji zmiany upg
- Garrison
- Forum Master
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt lut 26, 2016 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Leon 5F Xperience
- Silnik: CZCA
Re: Ubytek płynu chłodniczego - AHF
No właśnie tam gdzie chcę robić to wymiana uszczelki 100zł + nowe śruby, a planowanie robią w innym zakładzie i tam jest spora rozbieżność cenowa Chciałbym jednak mieć problem od razu z głowy, więc jeszcze odwiedzę podnośnik i popatrzę skąd może ciec. Ubytek płynu chłodniczego to bardzo kłopotliwy temat... z Jeśli w zbiorniku wyrównawczym będzie widoczny syf na ściankach i pod korkiem to można już założyć, że płyn zbiera opiłki z kanalików przy głowicy i wędruje z tym do zbiornika, a razem z tym podciśnienie i jak się auto rozgrzeje to płyn będzie się pienił, będzie go wyrzucać, stąd osad pod korkiem?Sebcio_mk2 pisze:Jeśli spec ktory sie tym zajmuje tak stwierdzi to ok ,
Ale planowanie to nie jest nie wiadomo jaki koszt wporownaniu do calej operacji zmiany upg
#edit.
Kolejne podejrzenie jest takie, że do zbiornika wraca się płyn chłodniczy wraz z syfem, który pozostawił uszczelniacz do chłodnic. Uszczelniacz do chłodnic mógł być dolany przez któregoś z poprzednich właścicieli. Jako, iż płyn wypłukuje ten uszczelniacz, to też gdzieś tam wycieka i nie wraca tyle ile popłynęło, stąd takie ubytki. Możliwe, niemożliwe?
Zdjęcia na zimnym silniku. Niestety im więcej czytam, tym bardziej staję się hipochondrykiem motoryzacyjnym. Wszystkie objawy są u mnie, wszystko do wymiany!
- brzozkalbn
- Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 22:54
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Bez przesady, kropelka płynu na język Ci nie zaszkodzi.Garrison pisze:Obawiam się, że bym po takiej próbie długo nie odpowiadałbrzozkalbn pisze:Garrison pisze:- patrząc od przodu (w zasadzie to od góry, bo oglądałem przewody), po lewej stronie, wewnątrz dokładki zderzaka, było kilka kropel. Zapachu jednak żadnego, więc nie wiem, czy może to być płyn chłodniczy. Może po prostu kapało z maski po otworzeniu,
- zdaje mi się, że część węży była miejscami lekko wilgotna, ale nie mam pewności, że to nie przez warunki pogodowe. Postaram się wrzucić zdjęcia niebawem,
Weź na język, jak słodkawe to płyn chłodniczy
- Garrison
- Forum Master
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt lut 26, 2016 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Leon 5F Xperience
- Silnik: CZCA
Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Spostrzeżenie z ostatnich dwóch dni, kiedy było zimno, więc używałem ogrzewania. Spod poziomu max spadło do min (w dwa dni!). Czyżby czas obstawiać nagrzewnicę jako winowajcę? Pod dywanik pasażera włożyłem kartkę A4, może dopiero teraz uda się ustalić, czy jest mokro... Szyby owszem, są zaparowane po nocy, ale to jak wiele innych aut
#edit.
Co do osadu, to ktoś coś kojarzy? Może to być uszczelniacz?
#edit.
Co do osadu, to ktoś coś kojarzy? Może to być uszczelniacz?
- brzozkalbn
- Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 22:54
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Używanie ogrzewania nie ma nic wspólnego ze wzmożonym ubytkiem płynu chłodniczego ponieważ w nagrzewnicy zawsze jest nagrzany płyn a to czy wieje ciepłe czy zimne to zasługa klapy, która albo odsłania nagrzewnicę w pudle, żeby było ciepło albo ją zasłania, żeby nie było
- Garrison
- Forum Master
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt lut 26, 2016 18:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: Leon 5F Xperience
- Silnik: CZCA
Ubytek płynu chłodniczego - AHF
Taki duży ubytek wskazuje dla mnie na usterkę mechaniczną... Pompa wody chyba jeszcze na gwarancji, może ona? Plam pod autem nie dostrzegam, ale ciągle mokro, więc może dlatego Nie chciałbym jechać do warsztatu i żądać wymiany pompy wody, nagrzewnicy, chłodnicy, uszczelki pod głowicą + planowanie, a się okaże, że to nie tobrzozkalbn pisze:Używanie ogrzewania nie ma nic wspólnego ze wzmożonym ubytkiem płynu chłodniczego ponieważ w nagrzewnicy zawsze jest nagrzany płyn a to czy wieje ciepłe czy zimne to zasługa klapy, która albo odsłania nagrzewnicę w pudle, żeby było ciepło albo ją zasłania, żeby nie było
Jakiś środek UV do płynu możecie polecić? Może ułatwi sprawę.
#02.11.2016
Towarzysze i towarzyszki!
Dziś przy okazji wymiany filtra powietrza (samodzielna praca daje najwięcej satysfakcji ) zauważyłem, że w jednym miejscu jest dość mokro. Zauważyłem też, że cieknie z połączenia jakby tych dwóch węży. Na pewno będę to niedługo robił (może ponownie sam?), ale chciałbym się dowiedzieć, czy nie jest to jakiś przewód związany z obiegiem płynu chłodzącego? Odpowiedź "tak, jest związany" byłaby naprawdę rewelacyjna w tym przypadku, bo może bym się pozbył problemu z uciekającym płynem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości