Może krisLLU chodziło o to, że nie zareagowali na odwołanie wysłane np. pdfem w mailu albo tekstem w mailu, bo ja już tak miałem, że udawali głupa i nic nie odpisywali przez 2 miesiace dopiero musiałem wysłać zwykły list. I nie miałem złego maila, bo wysyłałem na kilka, na te z pism od nich również.hak64 pisze:Co Ci napisali? Jeśli nie chcą uwzględnić rzeczywistych cen części w kosztorysie, to zawsze możesz naprawić auto w solidnym warsztacie, a ubezpieczycielowi podesłać fakturę z rzeczywistymi kosztami naprawy. Możesz obciążyć ubezpieczyciela kosztem najmu samochodu zastępczego (za okres naprawy) w dowolnym terminie (byle do 3 lat od zdarzenia). Ze skarbówką należy się rozliczyć do 2 tygodni od transakcji opisanej w umowie.krisLLU pisze:Ponownie witam, niestety odwołanie od kosztorysu g"wno dało ,
hak64 wypowiedziałbyś się proszę na mój temat dotyczący meganki, kilka postów wyżej opisałem z skanami kosztorysu