Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Witam,
zwracam się do was z zapytaniem czy ktoś ma jakiś pomysł na wyeliminowanie tego problemu? No to po kolei. Pacjent 1.6 fsi 2003 rok, 170k przejechane (auto od nowości więc przebieg autentyczny). Od nowości tylko oryginalne części ASO co też można powiedzieć w skali tego kraju to rzadkość. Pewnego dnia na FIS'ie pojawiła się kontrolka niskiego stanu płynu chłodniczego. No to człowiek kupił na dolewkę i jechał dalej. Na drugi dzień to samo więc na ciepłym silniku odkręciłem korek zbiornika wyrównawczego i płyn wrócił [bulkotanie z bloku]. Pierwsze myśli czy to uszczelka pod głowicą? No to sprawdzam po po kolei. Zero mazi pod korkiem, zero spadku mocy, zero spalin w płynie, brak białego dymu z wydechu. Przez te podciśnienie uszkodzeniu uległ pływak w zbiorniczku i te kawałki plastiku poszły wężem do termostatu i uszkodziły termostat i jeden oring... W tym pięknym silniku koszt termostatu 450 zł...... Oring cały 1 zł ale dzięki temu nie ma wycieku (wcześniej był). Ale zanim termostat dotarł postanowiłem pojeździć bez termostatu i płyn nie ubywał, ciśnienia w zbiorniku nie było czyli na ciepłym silniku odkręcam korek z płynem i nie wyrzuca go ponad zbiornik. Wiadomo teraz przyszły temperatury minusowe więc termostat zamontowałem i tak termostat działa bo temp na 90 stopni wchodzi normalnie, climatronic grzeje, auto ma moc zarówno jadąc pod górę z wrzuconą dwójką samo jedzie do góry, ma moc bo leci 200kmh, ma moc do maks obrotów na każdym biegu.
Dlaczego pytam o pomysły co to może być? Bo nie jest to typowy objaw uszczelki. Stan oleju bez zmian ani nie ubywa ani nie przybywa. Bez termostatu płynu nie ubywa i nie ma podciśnienia. Z termostatem podczas jazdy płyn znika, po zaparkowaniu i odkręceniu korka płyn wraca oczywiście odkręcając go powoli bo ciśnienie jest takie, że płyn by się przelewał. Jako dodatkową informację mogę dodać, że pomimo iż termostat jest dobry i temp silnika normalnie wzrasta do 90 stopni i w aucie jest ciepło to termostat nie otwiera bo wąż jest zimny.
- Wymieniony termostat
- Wymieniony zbiornik wyrównawczy
- Wymieniony korek
- Przetestowany silnik na obecność co2 w zbiorniku wyrównawczym (brak spalin w zbiorniku)
- Brak wycieku
- Bez termostatu nie ubywa płynu, olej cały czas bez zmian ani więcej ani mniej
- Brak straty mocy, falowania obrotów itd
Kiedyś w 1.6 AKL spotkałem się z wydmuchaną uszczelką ale wtedy w zbiorniku były spaliny i pił praktycznie tyle samo oleju co benzyny. Tutaj olej zalewam sam. Zawsze full syntetyk od jakiegoś czasu stosuję fuchs titan race pro 5w30 i pomiędzy wymianą co roku nie muszę dolewać ani kropli a płyn jak znika tak znika.
Z racji tego, że sam nie ściągnę głowicy u siebie w garażu (czyli już większy koszt bo raz to części a dwa robocizna) to liczę na jakieś pomysły co może być winne bo być może ktoś miał taki problem i znalazł rozwiązanie.
ps. Rozwiązanie może być alogiczne tak jak to, że kiedyś w Toyocie Corolla E12 migało podświetlenie zegarów, było wymienione praktycznie wszystko czyli zegary, podokładane masy itp w sumie wszystko poza całą nową wiązką. Co było przyczyną? Świece i co ciekawe z jednymi świecami migało, wymienione na nowe ale tej samej firmy bodajże wtedy to były NGK , wsadzone Denso i od 4 lat nie migło ani razu. Coś czuję, że w tym 1.6 fsi jest ten sam myk czyli jakaś pierdoła która spowoduję, że wymienię uszczelkę a problem nie zostanie wyeliminowany...
HELP
zwracam się do was z zapytaniem czy ktoś ma jakiś pomysł na wyeliminowanie tego problemu? No to po kolei. Pacjent 1.6 fsi 2003 rok, 170k przejechane (auto od nowości więc przebieg autentyczny). Od nowości tylko oryginalne części ASO co też można powiedzieć w skali tego kraju to rzadkość. Pewnego dnia na FIS'ie pojawiła się kontrolka niskiego stanu płynu chłodniczego. No to człowiek kupił na dolewkę i jechał dalej. Na drugi dzień to samo więc na ciepłym silniku odkręciłem korek zbiornika wyrównawczego i płyn wrócił [bulkotanie z bloku]. Pierwsze myśli czy to uszczelka pod głowicą? No to sprawdzam po po kolei. Zero mazi pod korkiem, zero spadku mocy, zero spalin w płynie, brak białego dymu z wydechu. Przez te podciśnienie uszkodzeniu uległ pływak w zbiorniczku i te kawałki plastiku poszły wężem do termostatu i uszkodziły termostat i jeden oring... W tym pięknym silniku koszt termostatu 450 zł...... Oring cały 1 zł ale dzięki temu nie ma wycieku (wcześniej był). Ale zanim termostat dotarł postanowiłem pojeździć bez termostatu i płyn nie ubywał, ciśnienia w zbiorniku nie było czyli na ciepłym silniku odkręcam korek z płynem i nie wyrzuca go ponad zbiornik. Wiadomo teraz przyszły temperatury minusowe więc termostat zamontowałem i tak termostat działa bo temp na 90 stopni wchodzi normalnie, climatronic grzeje, auto ma moc zarówno jadąc pod górę z wrzuconą dwójką samo jedzie do góry, ma moc bo leci 200kmh, ma moc do maks obrotów na każdym biegu.
Dlaczego pytam o pomysły co to może być? Bo nie jest to typowy objaw uszczelki. Stan oleju bez zmian ani nie ubywa ani nie przybywa. Bez termostatu płynu nie ubywa i nie ma podciśnienia. Z termostatem podczas jazdy płyn znika, po zaparkowaniu i odkręceniu korka płyn wraca oczywiście odkręcając go powoli bo ciśnienie jest takie, że płyn by się przelewał. Jako dodatkową informację mogę dodać, że pomimo iż termostat jest dobry i temp silnika normalnie wzrasta do 90 stopni i w aucie jest ciepło to termostat nie otwiera bo wąż jest zimny.
- Wymieniony termostat
- Wymieniony zbiornik wyrównawczy
- Wymieniony korek
- Przetestowany silnik na obecność co2 w zbiorniku wyrównawczym (brak spalin w zbiorniku)
- Brak wycieku
- Bez termostatu nie ubywa płynu, olej cały czas bez zmian ani więcej ani mniej
- Brak straty mocy, falowania obrotów itd
Kiedyś w 1.6 AKL spotkałem się z wydmuchaną uszczelką ale wtedy w zbiorniku były spaliny i pił praktycznie tyle samo oleju co benzyny. Tutaj olej zalewam sam. Zawsze full syntetyk od jakiegoś czasu stosuję fuchs titan race pro 5w30 i pomiędzy wymianą co roku nie muszę dolewać ani kropli a płyn jak znika tak znika.
Z racji tego, że sam nie ściągnę głowicy u siebie w garażu (czyli już większy koszt bo raz to części a dwa robocizna) to liczę na jakieś pomysły co może być winne bo być może ktoś miał taki problem i znalazł rozwiązanie.
ps. Rozwiązanie może być alogiczne tak jak to, że kiedyś w Toyocie Corolla E12 migało podświetlenie zegarów, było wymienione praktycznie wszystko czyli zegary, podokładane masy itp w sumie wszystko poza całą nową wiązką. Co było przyczyną? Świece i co ciekawe z jednymi świecami migało, wymienione na nowe ale tej samej firmy bodajże wtedy to były NGK , wsadzone Denso i od 4 lat nie migło ani razu. Coś czuję, że w tym 1.6 fsi jest ten sam myk czyli jakaś pierdoła która spowoduję, że wymienię uszczelkę a problem nie zostanie wyeliminowany...
HELP
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Zrób próbę jazdy z poluzowanym korkiem na zbiorniku wyrównawczym. Pompę wody kiedy wymieniałeś?
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Jeśli chodzi o pompę to będzie jakieś 40 tyś temu więc około 3 lat bym musiał poszukać na fakturze dokładnej daty. Zakładając, że jest to pompa wody to musiał by być wyciek a takiego nie zaobserwowałem. Gdyby była to nagrzewnica to od strony pasażera powinno być mokro a tego też nie zauważyłem. Przetestuję z poluzowanym korkiem co się wydarzy ale tak jak pisałem zarówno zbiornik jak i korek są nowe, podczas pracy na luzie z odkręconym korkiem nie ma bulgotania, tak samo podczas dodawania gazu. Płyn jest czysty czyli tak jak wygląda koncentrat g12 czy tam g13 zwał jak zwał. Według mnie coś jest na linii termostat , układ chłodzenia bo podciśnienie zabiera płyn i zwraca. Dobra jadę testować.
___________________________
Po testach wynika tak. Termostat do końca się nie otwiera, wąż do nagrzewnicy jest zimny, jeden wąż od termostatu jest zimny. W aucie jest sucho. Dokopałem się do centralki od poduszek i jest tam wszędzie sucho. Podczas postoju już na ciepłym silniku odkręciłem korek, gazowałem i zero bulgotu / wybijania płynu. Zakręciłem korek podjechałem pod dom, odkręciłem korek i gdy auto chodziło na luzie i rozmawiałem sobie przez telefon to po jakiś 3-4 minutach wybiło płyn po czym znowu opadł. Skok sam z siebie, było słychać w tym momencie lekki spadek obrotów ale dosłownie na sekundę i to nie drastyczny bardziej taki który wskazuje na falowanie spowodowane przez przepustnicę (przepustnica czysta, egr pół roku temu wymieniany na nowy ofc oryginał).
Na ten moment odrzucam UPG, termostat, nagrzewnicę. O tyle o ile pierwszym razem nagrzewnica była ciepła a płyn wciągało tak po wymianie termostatu nagrzewnica zimna a płyn tak samo znika. Według mnie z tego pięknego pływaka jeszcze jakiś kawałek plastiku wpadł do węży układu chłodzenia. Nie pozostaje nic innego jak przedmuchać / przeczyścić płynem pod wysokim ciśnieniem cały układ chłodzenia. Przy okazji podczas takich testów wyjdzie czy gdzieś nie ma jakiegoś mikropęknięcia. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to będę wdzięczny. Myślę, że w piątek zacznę działać więc każda rada będzie pomocna
___________________________
Po testach wynika tak. Termostat do końca się nie otwiera, wąż do nagrzewnicy jest zimny, jeden wąż od termostatu jest zimny. W aucie jest sucho. Dokopałem się do centralki od poduszek i jest tam wszędzie sucho. Podczas postoju już na ciepłym silniku odkręciłem korek, gazowałem i zero bulgotu / wybijania płynu. Zakręciłem korek podjechałem pod dom, odkręciłem korek i gdy auto chodziło na luzie i rozmawiałem sobie przez telefon to po jakiś 3-4 minutach wybiło płyn po czym znowu opadł. Skok sam z siebie, było słychać w tym momencie lekki spadek obrotów ale dosłownie na sekundę i to nie drastyczny bardziej taki który wskazuje na falowanie spowodowane przez przepustnicę (przepustnica czysta, egr pół roku temu wymieniany na nowy ofc oryginał).
Na ten moment odrzucam UPG, termostat, nagrzewnicę. O tyle o ile pierwszym razem nagrzewnica była ciepła a płyn wciągało tak po wymianie termostatu nagrzewnica zimna a płyn tak samo znika. Według mnie z tego pięknego pływaka jeszcze jakiś kawałek plastiku wpadł do węży układu chłodzenia. Nie pozostaje nic innego jak przedmuchać / przeczyścić płynem pod wysokim ciśnieniem cały układ chłodzenia. Przy okazji podczas takich testów wyjdzie czy gdzieś nie ma jakiegoś mikropęknięcia. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to będę wdzięczny. Myślę, że w piątek zacznę działać więc każda rada będzie pomocna
Ostatnio zmieniony wt gru 19, 2017 22:00 przez kaamol79, łącznie zmieniany 1 raz.
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
A masz termostat tradycyjny czy już taki bardziej elektrozawór?
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Dokładnie ten mam co podałem poniżej. Najgorsze jest to, że w moim przypadku nie idzie kupić samego termostatu tylko z całą obudową i kwota nie jest mała...
oem: 032121111CF
https://e-katalog.intercars.com.pl/#/pr ... zacej.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Termostat musiałem wymienić bo pomarańczowy plastik z pływaka ze starego zbiorniczka dostał się do części elektronicznej od termostatu przez co przestał on działać definitywnie a jego następstwem było wybicie oringa [ciśnienie]. Tak jak pisałem bez termostatu nic się nie działo ale to nie ta pogoda by zalać sobie wodą i testować czy też jeździć bez termostatu. W weekend zobaczę cały układ chłodzenia od A do Z i daj Boże bym znalazł przyczynę..
oem: 032121111CF
https://e-katalog.intercars.com.pl/#/pr ... zacej.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Termostat musiałem wymienić bo pomarańczowy plastik z pływaka ze starego zbiorniczka dostał się do części elektronicznej od termostatu przez co przestał on działać definitywnie a jego następstwem było wybicie oringa [ciśnienie]. Tak jak pisałem bez termostatu nic się nie działo ale to nie ta pogoda by zalać sobie wodą i testować czy też jeździć bez termostatu. W weekend zobaczę cały układ chłodzenia od A do Z i daj Boże bym znalazł przyczynę..
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Witam
Podczas otwierania korka na ciepłym silniku może dojść do zapowietrzenia układu (Przez takie otwieranie mogłeś zapowietrzyć go).Pisałeś że wybiło płyn,bo może jest powietrze w układzie?Musisz poczekać aż właczy się wentylator (czy w ogóle się włącza?) wtedy wiadomo,że układ jest odpowietrzony.U mnie podczas np:zmiany płynu
odpalam auto ( przy otwartym korku) aby go odpowietrzyć zagrzewam go i czekam aż węże od nagrzewnicy beda ciepłe,powietrze w aucie też i dolny wąż od chłodnicy.Muszę auto co jakis czas gasić,bo wtedy wciąga płyn i delikatnie dolewam,odpalam go na nowo i czekam aż włączy się wentylator.Kilka razy powtarzam ta czynność z gaszeniem go,aby wciągnął płyn. (Nie dolewaj zimnego płynu).Co do uszczelki pod głowicą to są specjalne testery,które nakłada się na zbiornik wyrównawczy i one wykrywają spaliny w płynie i zabarwiaja się na jakiś kolor.To jest najlepsza metoda sprawdzenia uszczelki,czy jest pęknieta.
Pozdrawiam
Podczas otwierania korka na ciepłym silniku może dojść do zapowietrzenia układu (Przez takie otwieranie mogłeś zapowietrzyć go).Pisałeś że wybiło płyn,bo może jest powietrze w układzie?Musisz poczekać aż właczy się wentylator (czy w ogóle się włącza?) wtedy wiadomo,że układ jest odpowietrzony.U mnie podczas np:zmiany płynu
odpalam auto ( przy otwartym korku) aby go odpowietrzyć zagrzewam go i czekam aż węże od nagrzewnicy beda ciepłe,powietrze w aucie też i dolny wąż od chłodnicy.Muszę auto co jakis czas gasić,bo wtedy wciąga płyn i delikatnie dolewam,odpalam go na nowo i czekam aż włączy się wentylator.Kilka razy powtarzam ta czynność z gaszeniem go,aby wciągnął płyn. (Nie dolewaj zimnego płynu).Co do uszczelki pod głowicą to są specjalne testery,które nakłada się na zbiornik wyrównawczy i one wykrywają spaliny w płynie i zabarwiaja się na jakiś kolor.To jest najlepsza metoda sprawdzenia uszczelki,czy jest pęknieta.
Pozdrawiam
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
https://youtu.be/8RR-4c0Oghs" onclick="window.open(this.href);return false;
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
bartek0rh pisze:Musisz poczekać aż właczy się wentylator (czy w ogóle się włącza?) wtedy wiadomo,że układ jest odpowietrzony.
Kolego jakieś bajki opowiadasz. Możesz samochód z zapowietrzoną nagrzewnicą zostawić na wolnych obrotach, czekać aż płyn się zagrzeje, otworzy termostat do chłodnicy, chłodnica zagrzeje, termoprzełącznik włączy wiatrak... - a nagrzewnica dalej będzie zapowietrzona jak była. Wiatrak nie jest żadnym wyznacznikiem odpowietrzenia, jedynie tyle z tego wiesz że płyn jest w chłodnicy (otwarł się termostat) i płyn osiągnął temperaturę zamknięcia termoprzełącznika.
A sposób odpowietrzania masz doprawdy przedziwny, o co chodzi z tym gaszeniem i zapalaniem silnika na nowo? I dlaczego niby nie możesz dolać zimnego płynu do zbiorniczka w trakcie odpowietrzania? Jestem ciekaw po prostu jakie masz uzasadnienie.
Co do odpowietrzania to dobry efekt daje zwiększenie obrotów silnika (obroty pompy - przepływ w układzie) gdy silnik jest już na tyle zagrzany że otwarł się termostat. Wtedy ciśnienie płynu na pewno sprawnie zabierze ze sobą pęcherzyki powietrza z całego układu i wywali w jedynym miejscu ujścia czyli w zbiorniczku wyrównawczym. Samo obserwowanie silnika na wolnych obrotach w większości przypadków moim zdaniem się nie sprawdzi. A już nie mówię o samochodach z LPG. Życzę powodzenia odpowietrzyć na samych wolnych obrotach taką instalację, w szczególności z parownikiem wpiętym równolegle do nagrzewnicy. Cały płyn sobie (jak już) wesoło będzie szedł parownikiem i ani mu będzie w głowie robić dłuższą drogę, wyżej i pokonywać opór zgromadzonego powietrza w nagrzewnicy.
Druga rzecz, moim zdaniem bardzo ważna - to dać nawiew w środku na max temperaturę. Dlaczego? Starym prostym konstrukcjom nie zrobi to różnicy, ale wiele nowych samochodów w szczególności z climatronicami i innymi systemami utrzymania stałej temperatury ma elektrozawór na obwodzie nagrzewnicy. Co znaczy mniej więcej tyle że skręcony nawiew na zimno zamknie elektrozawór i przepływ do nagrzewnicy - i taki wał jak ją sobie odpowietrzysz nawet kręcąc silnikiem. Więc przepraszam ale kręcący się wiatrak nie jest żadnym wyznacznikiem odpowietrzenia układu.
___
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Witam
Co do wlewania zimnego płynu,to nie chcę nagłej zmiany temperatury aby nic się nie stało z głowicą.Robiąc remont silnika czy cokolwiek,jak bym miał dolewać płyn,który był w bańce w samochodzie przez całą noc i ma np 10c to nię będę go wlewał jak w silniku jest 90c. Ja wszystko robię na zewnątrz nie mam garażu i czasem zmieniam rozrząd przy niskich temperaturach a rozrząd zmieniam co 1,5 roku więc jak bym sobie coś zrobił przez takie wlanie na sam koniec to cała robota na marne.Co do gaszenia go to nie wiem czemu tak jest,ale czekałem kiedyś dosyć długo,płyn wybijało na zewnątrz ze zbiornika a temperatura rosła, więc boje się go tak trzymać i czekać.Gaszę go na chwilę to wszystko wciąga,odpalam i dolewam,robię tak ze 2/3 razy i mam ciepłe powietrze w aucie,włacza sie wentylator wtedy wiem,że jest wszystko ok.Elektrozaworów nie mam,ale nawiew mam otwarty.
Kolega prosi o dorady,bo ma problem więc doradzam,a zaczyna się temat o odpowietrzaniu kto co jak robi.Ja robię tak i tyle.U mnie wiatrak z ciepłym powietrzem i właczony wentylator jest wyznacznikiem,że jest wszystko ok.
Zakończmy temat o moim odpowietrzaniu. Może źle doradzam - kończę temat.
Pozdrawiam
Co do wlewania zimnego płynu,to nie chcę nagłej zmiany temperatury aby nic się nie stało z głowicą.Robiąc remont silnika czy cokolwiek,jak bym miał dolewać płyn,który był w bańce w samochodzie przez całą noc i ma np 10c to nię będę go wlewał jak w silniku jest 90c. Ja wszystko robię na zewnątrz nie mam garażu i czasem zmieniam rozrząd przy niskich temperaturach a rozrząd zmieniam co 1,5 roku więc jak bym sobie coś zrobił przez takie wlanie na sam koniec to cała robota na marne.Co do gaszenia go to nie wiem czemu tak jest,ale czekałem kiedyś dosyć długo,płyn wybijało na zewnątrz ze zbiornika a temperatura rosła, więc boje się go tak trzymać i czekać.Gaszę go na chwilę to wszystko wciąga,odpalam i dolewam,robię tak ze 2/3 razy i mam ciepłe powietrze w aucie,włacza sie wentylator wtedy wiem,że jest wszystko ok.Elektrozaworów nie mam,ale nawiew mam otwarty.
Kolega prosi o dorady,bo ma problem więc doradzam,a zaczyna się temat o odpowietrzaniu kto co jak robi.Ja robię tak i tyle.U mnie wiatrak z ciepłym powietrzem i właczony wentylator jest wyznacznikiem,że jest wszystko ok.
Zakończmy temat o moim odpowietrzaniu. Może źle doradzam - kończę temat.
Pozdrawiam
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Nic Ci się nie stanie z głowicą dolewając płyn do bloku utrzymanego w normalnej temperaturze roboczej - czyli ok.90'C, oczywiście "zimny" płyn mam na myśli trzymany w temperaturze pokojowej. Weż pod uwagę że większość płynu już w układzie krąży i ma odpowiednio wyższą temperaturę, nie dolewasz już po otwarciu termostatu zbyt wiele go aby drastycznie zmienił jego temperaturę, a ciecz od cieczy ekspresowo się nagrzeje. Jeżeli płyn leżał w aucie na mrozie czy w innej zamrażarce to rzeczywiście nie jest najwspanialszy pomysł. Problem natomiast może być - i jest to absolutne przeciwwskazanie - jeżeli wlejesz zimny płyn do przegrzanego silnika (a to już ze 40'C więcej i ok. 150% temperatury nominalnej).
No bo weź sobie wyobraź teraz że wjeżdżasz samochodem najnormalniej w świecie w kałużę a tu jep - pęka blok czy głowica. Bo oblałeś go trochę wodą o dużo niższej temperaturze. Nie jestem specjalistą od inżynierii materiałowej ale wydaje mi się że musi być duża zmiana zakresu temperatur i nagła żeby powstało miejscowe pęknięcie.
Choć owszem, znam historię 2 sztuk Peugeotów 307 gdzie pękł blok silnika po wjechaniu w małe rozlewisko wody. No ale francuską motoryzację to zostawiam bez komentarza.
No i nie twierdzę że robisz jakoś źle, cieszę się że Ci się ładnie odpowietrza, wskazuję tylko że są rzeczy o których należy pamiętać i nie zawsze Twój sposób musi zadziałać w każdym samochodzie.
No bo weź sobie wyobraź teraz że wjeżdżasz samochodem najnormalniej w świecie w kałużę a tu jep - pęka blok czy głowica. Bo oblałeś go trochę wodą o dużo niższej temperaturze. Nie jestem specjalistą od inżynierii materiałowej ale wydaje mi się że musi być duża zmiana zakresu temperatur i nagła żeby powstało miejscowe pęknięcie.
Choć owszem, znam historię 2 sztuk Peugeotów 307 gdzie pękł blok silnika po wjechaniu w małe rozlewisko wody. No ale francuską motoryzację to zostawiam bez komentarza.
No i nie twierdzę że robisz jakoś źle, cieszę się że Ci się ładnie odpowietrza, wskazuję tylko że są rzeczy o których należy pamiętać i nie zawsze Twój sposób musi zadziałać w każdym samochodzie.
___
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Nic sie nie stanie jak ktos doleje plynu chlodzacego wytarganego z bagaznika do auta z temp robocza. Az tak silnik nie jest delikatny.
Touran bls+ oraz dwa razy Touran cayc+ to
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Witajcie ponownie. Przyczyną znikania a następnie pojawiania się płynu chłodniczego jest nie otwierający się termostat, odpływ zimny. Z racji tego, że teraz okres świąteczny nie miałem jeszcze czasu na to by rozkręcić cały układ ale pośrednia wina jest po stronie termostatu. On powoduje, że płyn znika ale co powoduje, że się nie otwiera? Generalnie doznałem szoku gdy zobaczyłem opis w ETCE VW i na stronie z częściami. Mianowicie do większości VW termostat otwiera się przy 87 stopniach, do tego 1.6 FSI BAD termostat jest ustawiony na otwieranie się przy 109 stopni ?! Nie wiem czy to jest błąd czy steruje tym jeszcze jakaś elektronika bo logika mi mówi, że z racji tego, że temp silnika jest prawidłowa czyli 90 stopni nie otwiera się w pełni ale przecież oryginalny był taki sam?
Ktoś mi to logicznie wytłumaczy?
https://i.imgur.com/yO7ZAaE.jpg
https://i.imgur.com/l37FUdP.jpg
Czy w tym silniku oprócz czujnika temperatury jeszcze coś odpowiada za otwarcie termostatu? Mniemam, że jeśli winny by był czujnik to A. temperatura źle by wskazywała na zegarach B. zapaliłby się check a jeśli nawet nie ikona błędu to podczas skanowania wszystkich modułów vag-comem znalazło by jakieś błędy..
Wskazówką jest to, że przy spokojnej jeździe nawet 20 km ale na obrotach 2000-2500 nie więcej po zaparkowaniu i odkręceniu korka podciśnienia praktycznie nie było. W tym czasie klima chodziła na max HI temp i z maks biegiem. Auto nagrzewa się normalnie, jedzie normalnie. Następnie przy tym rozgrzanym silniku zakręciłem korek i następnie przejechałem parę km w stylu szybki i wściekły czyli 120 na trzecim biegu, czwarty bieg do odcięcia i ogólnie tam gdzie jedzie się na 4 biegu to jechałem na 2 itd. Po powrocie odkręcam korek i znowu był brak płynu spowodowany podciśnieniem i chciało wybić płyn ze zbiorniczka wyrównawczego. Bądź tu mądry i pisz wiersze. Co ciekawe po tej ostrej jeździe jak powietrze już zeszło stan płynu pozostał bez zmian tyle ile było wcześniej tyle pozostało czyli jedynie nie otwiera termostatu. To też by tłumaczyło, że jadąc bez termostatu płynu nie ubywało przez 2 tyg jazdy dziennie po 60 km. Czyli wina jest albo w jakiejś elektronice albo drodze do termostatu albo z samym termostatem...
Ktoś mi to logicznie wytłumaczy?
https://i.imgur.com/yO7ZAaE.jpg
https://i.imgur.com/l37FUdP.jpg
Czy w tym silniku oprócz czujnika temperatury jeszcze coś odpowiada za otwarcie termostatu? Mniemam, że jeśli winny by był czujnik to A. temperatura źle by wskazywała na zegarach B. zapaliłby się check a jeśli nawet nie ikona błędu to podczas skanowania wszystkich modułów vag-comem znalazło by jakieś błędy..
Wskazówką jest to, że przy spokojnej jeździe nawet 20 km ale na obrotach 2000-2500 nie więcej po zaparkowaniu i odkręceniu korka podciśnienia praktycznie nie było. W tym czasie klima chodziła na max HI temp i z maks biegiem. Auto nagrzewa się normalnie, jedzie normalnie. Następnie przy tym rozgrzanym silniku zakręciłem korek i następnie przejechałem parę km w stylu szybki i wściekły czyli 120 na trzecim biegu, czwarty bieg do odcięcia i ogólnie tam gdzie jedzie się na 4 biegu to jechałem na 2 itd. Po powrocie odkręcam korek i znowu był brak płynu spowodowany podciśnieniem i chciało wybić płyn ze zbiorniczka wyrównawczego. Bądź tu mądry i pisz wiersze. Co ciekawe po tej ostrej jeździe jak powietrze już zeszło stan płynu pozostał bez zmian tyle ile było wcześniej tyle pozostało czyli jedynie nie otwiera termostatu. To też by tłumaczyło, że jadąc bez termostatu płynu nie ubywało przez 2 tyg jazdy dziennie po 60 km. Czyli wina jest albo w jakiejś elektronice albo drodze do termostatu albo z samym termostatem...
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Żadna elektronika. Wymień ten termostat bo to nie jakieś wielkie pieniądze. Ale coś mi mówi że to nie termostat.
Touran bls+ oraz dwa razy Touran cayc+ to
Płyn chłodniczy pojawia się i znika 1.6 fsi
Tak jak pisałem. Oryginalny 14 letni termostat uległ uszkodzeniu przez kawałek plastiku ze zbiorniczka wyrównawczego. Po wymontowaniu i jeździe bez stan płynu był niezmienny, podciśnienia nie było. Zamontowałem nowy termostat i jest to samo, wymontuje nowy termostat auto pracuje prawidłowo. Coś powoduje, że termostat się nie otwiera dlatego też przedmucham cały układ tylko problemem jest aktualnie brak czasu + aktualnie święta. Myślę, że w przyszłym tygodniu będę wiedział coś więcej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości