Mam problem z samochodem dziewczyny (Toledo 1.6 8V AKL). Sprawa wygląda tak: Piec zapalił się od instalacji LPG. Wypiął się wężyk od wtrysku i gdzieś musiała przeskoczyć iskra (mimo iż przewody były nowe! :/). Strat jakiś dużych nie ma, nadpalił się kolektor dolotowy, obudowa i pasek rozrządu, czujnik wałka rozrządu, wtyczka od klapek dolotu. Problem w tym, że przy próbie ustawienia rozrządu, znaki nie pokrywają się, a w silnik się blokuje (co prawda, da się go przekręcić dalej, ale nie idzie lekko, a znak na kole pasowym wału przeskakuje za znak na obudowie). Na zdjęciach widać ułożenie rozrządu przed tym zablokowaniem (oba znaki nie pokrywają się), czyli możliwe jest jedynie ustawienie znaku na kole zębatym wałka rozrządu i obudowie rozrządu.
Tak wyglądają znaki (przed punktem gdzie przy kręceniu wałem coś blokuje).
Koło zębate wałka rozrządu:
Koło pasowe wału korbowego (tutaj najbliżej pokrycia się znaków):
Pozycja wałka rozrządu (popychacze na pierwszym cylindrze w górze, więc razem z nimi zawory zamknięte i tłok powinien być w GMP):
Otwór inspekcyjny w obudowie skrzyni biegów:
Silnik podobno sam zgasł, chwilę po tym jak zaczął pracować na trzy gary, ale obstawiam, że to przez spalony osprzęt. Miałem wymienić rozrząd i myślałem, że wszystko pójdzie lux, a tu rozrząd przestawiony... i się sprawa skomplikowała...
Zostaje jedynie ustawienie silnika jak najbliżej przed znakami z tłokiem pierwszego cylindra w GMP, rozpięcie rozrządu i ustawienie osobno wału korbowego i wałka rozrządu... Co byście radzili? Jak to ruszyć, by prawidłowo ustawić go na znaki?
