Volkswagen Jetta 2.0 FSI 150km Automat

[Tomek19900]

On mieszka w starogardzie . Twierdzi , że tam na miejscu wyrwie się z pracy a , żeby do Gdańska 50 KM jechać to nie ma na to czasu bo później auta nie kupie w razie czego a czas stracony ... W sumie z jednej strony nie ma co się dziwić bo ja też bym się wkurzył gdybym raz , drugi pojechał i ktoś by auta nie kupił bo przegub do zrobienia ...

[dreyfus]

50 km + 50 km plus sprawdzenie ile godzin w plecy? Można kolesia zrozumieć...

[Tomek19900]

No ja nie mówię , ze go nie rozumie. Bo 50 km jechać w jedną stronę. Sprawdzenie auta z godzina na pewno + np . czekanie na wolne miejsce na kanale + powrót . I teraz jak ktoś nie kupuje auta bo do czegoś się przyczepi to wszystko na darmo ...

[doggie]

50 km + 50 km plus sprawdzenie ile godzin w plecy? Można kolesia zrozumieć...

nie mówię że nie, aczkolwiek ja bym pojechał gdybym widział że klient napalony. Płaci za paliwo, stawia obiad i jest OK

[dreyfus]

doggie a jeżeli koleś za ten czas zarobi tysiaka albo dwa bo taką ma pracę? Po za tym patrząc jak do sprawy podchodzi tomek19900 to wcale bym nie był na miejscu kolesia pewny czy on to auto kupi... I pewno tak do tego podchodzi.

[doggie]

Dużo racji w tym jest ale zawsze jest jakieś "ale"

[Garrison]

Handlarze czasem dolewają miodu do oleju żeby ciszej chodził

Nie powtarzaj bzdur... Naoglądali się ludzie ustawionego wywiadu z "handlarzem" i każdy wierzy w miód spożywczy w silniku.

[dreyfus]

Zostawcie biednego pastusiak punkt pierwszy on zawsze ma rację a jak ktoś pomyśli, że jej nie ma to... niech wróci do punktu pierwszego

[wojtek-e30]

50km to w sam raz żeby się z autem zapoznać, jak do Ci poprowadzić oczywiście
Kiedyś kolega pojechał z Mazur do Szczecina i gość nie dał mu pokierować

[dreyfus]

To wracam do domu i wystawiam mu rachunek za podróż...

[Tomek19900]

Powiedzcie mi jeszcze jedno. Bo w tym silniku 2.0 FSI rozrząd jest + łańcuch. To jest jakoś " oddzielnie " ? chodzi mi o to , że jak sobie wchodzę na allegro sprawdzić ceny to jest np. zestaw rozrządu normalnie na pasku + oddzielnie łańcuch z reszta elementów.

Czyli o ile kupiłbym tą jette to wymieniać wszystko wraz z łańcuchem czy tylko ten podstawowy rozrząd ?

Sprawdzałem też ceny dwumasy. Kurczę komplet dwumasowy + sprzęgło - 1800-2500 zł + robocizna. Nie są widzę to tanie rzeczy hehe.


Dziś muszę podjąć decyzję czy jutro jadę po prostu na stacje diagnostyki sprawdzić dokładnie podwozie ( blachy ) , sprawdzić czy nie ma wycieków . Sprawdzenie zawieszenia , amortyzatorów , uk. hamulcowy , geometria i to byłoby na tyle bo na podstawowej stacji więcej nie sprawdzę . Nie jestem napalony na to auto i podchodzę z dystansem do niego ale po prostu miałem mu dać znać i muszę się zastanowić. Bo ogólnie jakbym kupił skarbonkę to można się tak wpakować , że będzie trzeba na starcie 10 tys w auto włożyć .

[dreyfus]

W 2.0 tsi mam rozrząd na łańcuchu czyli w rozrządzie zamiast paska jest łańcuch... Może tam chodzi o jakiś dodatkowy pasek... Po drugie chyba się liczysz, że kupując używkę może się zdarzyć, że będzie wymagała wkładu, większego lub mniejszego w zależności od tego jaką padake kupisz:)

[Pastusiak]

Nie powtarzaj bzdur... Naoglądali się ludzie ustawionego wywiadu z "handlarzem" i każdy wierzy w miód spożywczy w silniku.

Oczywiście motodoktor, skręcane przebiegi, auta składane z przystanków to też bdzury i ustawione wywiady z piekarzami. Przecież handlarz jedzie do Niemiec, kupuje furę typu Passat za 5.000€ i sprzedaje potem za 17 tys, to tego mycie, woskowanie, wszystko jako Matka Tereska z Kalkuty żeby Polak miał piękne auto za grosze

Powiedzcie mi jeszcze jedno. Bo w tym silniku 2.0 FSI rozrząd jest + łańcuch. To jest jakoś " oddzielnie " ? chodzi mi o to , że jak sobie wchodzę na allegro sprawdzić ceny to jest np. zestaw rozrządu normalnie na pasku + oddzielnie łańcuch z reszta elementów.

Czyli o ile kupiłbym tą jette to wymieniać wszystko wraz z łańcuchem czy tylko ten podstawowy rozrząd ?

Sprawdzałem też ceny dwumasy. Kurczę komplet dwumasowy + sprzęgło - 1800-2500 zł + robocizna. Nie są widzę to tanie rzeczy hehe.

Tam jest tak jak w 1,8T 20V jest pasek jako układ rozrządu i łańcuszek z napinaczem ale wymieniasz przede wszystkim pasek jak łańcuch nie hałasuje to nie ma sensu, to nie jest łańcuchowy rozrząd jak w 2,0 TSI tylko bardziej jak w FSI-turbo 2 litrowym to są kompletnie inne silniki.
A co do dwumasy no trudno, myślałeś że tak jak tutaj Panowie piszą tylko Lexus jest drogi w utrzymaniu? Niestety dwumas swoje kosztuje, dlatego pisałem o tym czy sprawdziłeś sprzęgło czy nie ślizga, czy nie hałasuje.
Ale jak raz zrobisz to masz spokój w benzynie nie jest to tak dokuczliwe jak w dieslu bo jest słabszy niuton z dołu i nie zabija dwumasy tak szybko jak w TDI.

[Tomek19900]

Dla mnie Pastusiak ma sporo racji jeśli chodzi o handlarzy. Ja miałem kolegę który pracował dla handlarza w sensie razem z nim na placu i " picował " te wszystkie auta do sprzedaży i sam mi opowiadał jakie cuda wianki się robi aby auto w dniu jazdy próbnej było " ok " a później się rozlatuje dlatego ja bardzo ostrożnie podchodzę do aut i w sumie nie robi mnie to , że będę i rok szukać samochodu. Fakt , faktem jak mam się nadziać na minę to i tak się nadzieje na nią. Czasami jest tak , że kupuje się auto używane i jest ok. Służy a tu nagle pada silnik bo skończył się żywot. Nie ma na to wpływu. Auto zawsze będzie wieczną skarbonką . Jedno większa a drugie mniejszą. Tylko chodzi o to by auto zaraz po zakupie nie " zrujnowało " życia i nie było tak , że trzeba 10 tys na starcie włożyć. Pisałem już jaką przygodę z swoim golfem 1.9 TDI miałem kupę lat temu podczas gdy to auto jeszcze " nowsze " było i nie takie stare . Na starcie ile kasy włożyłem bo jako gówniarz zaufałem handlarzowi i poleciałem na muzyczkę , przyspieszenie bo w tedy dla mnie to był " potwór " . Niestety czar szybko prysł i zaczęło się ładowanie kasy. Fakt , że jak sprzedawałem ten samochód to naprawdę sprzedający miał już zadbany egzemplarz z wymienionym dwumasem , turbiną i kompletem amorów + inne rzeczy. Także akurat ja kupiłem padlinę ale sprzedałem w b.dobrym stanie. Dlatego jak człowiek raz na czymś się przejedzie to później jest ostrożny.


Ja nie znam się tak bardzo. Dla mnie sprzęgło pracowało ok. Nie czułem by było coś nie tak. W sensie jakieś szarpanie , problem z skrzynią itp . Ale wiadomo jak wsiądzie ktoś kto bardzo dobrze się zna okazuje się , że wyczuje coś niepokojącego.