Kolego Pappy, jeśli dla Ciebie cyferki to wyznacznik stanu auta to gratuluje, po 1) cyfertki do tej pory ustawiało się jak się chciało na granicy, po 2) zużyte elementy się wymienia, a ich stan można sprawdzić na SKP.
Poza tym są siedzenia np w GTI mk4, mk5 gdzie materiał jest tak kijowy że przy 150 już się sypie, ale był na giełdzie klasyków wystawiony Lexus Gs300 z przebiegiem 450 tys i w środku jak nówka, więc nadal sądzisz że każde auto musi mieć 150 tys??? a zdajesz sobie sprawę że może być styrane auto miejską jazdą i przypalanym sprzęgłem i mieć 100 tys? a mieć 300 i jeżdżone na autostradach? wolałbyś tego pierwszego? bo ja nie...
Z resztą jak ktoś chce realny przebieg, zdrowe auto, to najlepiej udać się do Niemiec po takie Audi A4 z 1 ręki, wywalić z 8 tys euro, sprowadzić opłacić i tyle, a nie olx czy otomoto
Nie długo to będziemy w Golfach 3 TDI doszukiwać się oryginalnych przebiegów i żeby najlepiej nie były bite
A co do 1,8T i pękania głowić, to tak jak już pisałem, pokazać temat że takie auto miało kilka lat, we wzdłużnych A4 to się dość często zdarza? heh ale co? AEB/AJL śmigają porobione na 300 koni spokojnie pytanie zasadnicze- czy któryś z właścicieli ma auto z salonu? i czy pękła mu głowica na gwarancji? no właśnie. TO nie wada silnika tylko wyeksploatowanie, jak się kupiło paździerz to tak już jest niestety. To się też trochę wiąże z przebiegiem, zamiast oglądać auto, sprawdzać to się patrzy na głupie cyferki, śmieszne to jest właśnie.
Równie dobrze idąc tym tokiem rozumowania to Passat B5 jest awaryjnym autem bo wielowahacz się sypie, taką ma wadę auto, albo 1,9 tdi ma wadę uszkodzonych turbin