Fakt, 36tys to przeciętny przebieg. Pewnie jakiś handlowiec jeździł.
Ja do pracy rocznie robie 12tyś Kangurkiem + 3tys po miescie= 15tyś/rok. Są auta z PL salonu z 2018r z przebiegiem bliskim 36tyś, ale i 136tyś w krajowe flotowe też zapieprzają.
A wracając do tematu, to jestem strasznie rozbity. Passat pomimo rodzinnej aprobaty na biały egzemplarz odrzucam to auto, gdyż jest to przestarzały już model i opatrzony niestety, ceny tym bardziej nieadekwatne.
Tiguanów w highlinie jest niewiele, a jak już są to ceny kosmiczne...SuperB odpada, bo w ogóle mi się nie podoba.
Pozostaje O4 labo Golf VIII w Variancie, próbowałem konfigurować z panorama i mocnym dieslu w manualu równe 160tyś zł , a za 183tyś w promocji jest Tiguan R-line z tym samym silnikiem.
Pasuje, mam zajefajnego Golfa VII CUP z super wyposażeniem względem młodszego kuzynostwa i stylistycznie też pedarda.
Może po nowym roku znajdę coś w wyprzedaży starego rocznika, a może O4 i Golf VIII przybędzie na rynku wtórny. pandemia się kończy, zł z dnia na dzień coraz mocniejszy może to wpłynie na ceny nowych aut.