[MK2 JR] Głowica
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
[MK2 JR] Głowica
witam
pierwszy raz na forum
w trakcie jazdy cos gruchnelo w silniku podczas prob odpalania cos w srodku uderza pierwsze podejrzenie to pasek jednak po zdjeciu pokrywy - pasek cały (mogl przeskoczyc?)
w trakcie recznego obracania walem silni blokuje sie na ok.2 cm przed ZZ pierwszego cylindra co się stalo ?postanowilem zdemontowac glowice z ta czynnoscia mam tez pytania do kolegow dotyczace demontarzu glowicy czy da sie ja zdjac z kolektorami i turbo co rozebrac od strony kola rozrzadu-problem z gorna blaszana oslona paska rozrzadu (czy ta blacha zchodzi razem z glowica?
pierwszy raz na forum
w trakcie jazdy cos gruchnelo w silniku podczas prob odpalania cos w srodku uderza pierwsze podejrzenie to pasek jednak po zdjeciu pokrywy - pasek cały (mogl przeskoczyc?)
w trakcie recznego obracania walem silni blokuje sie na ok.2 cm przed ZZ pierwszego cylindra co się stalo ?postanowilem zdemontowac glowice z ta czynnoscia mam tez pytania do kolegow dotyczace demontarzu glowicy czy da sie ja zdjac z kolektorami i turbo co rozebrac od strony kola rozrzadu-problem z gorna blaszana oslona paska rozrzadu (czy ta blacha zchodzi razem z glowica?
Ostatnio zmieniony sob lis 18, 2006 12:19 przez pu3, łącznie zmieniany 1 raz.
blacha nie schodzi z głowicą... zrzeba poodkręcać śrubki na uchwytach... są chyba 3 ..
w Jp można ściągnąć z kolektorami..da rade... ale w Jr?? turbo napewno 3a sciagać...
skoro coś brzdękneło i blokuje a pasek masz na miejscu (sprawdz punkty zbieżne rozrządu) to przed sciągnięciem głowicy proponuje sprawdzić wszystko co pod wałkiem rozrządu.. moze awarie da sie usunąć bez rozbierania połowy silnika.. moze coś z zaworami..popychaczem...
heh no ale w sumie to i tak chyba 3a sciagnąc jeśli zawory do wymiany..
w Jp można ściągnąć z kolektorami..da rade... ale w Jr?? turbo napewno 3a sciagać...
skoro coś brzdękneło i blokuje a pasek masz na miejscu (sprawdz punkty zbieżne rozrządu) to przed sciągnięciem głowicy proponuje sprawdzić wszystko co pod wałkiem rozrządu.. moze awarie da sie usunąć bez rozbierania połowy silnika.. moze coś z zaworami..popychaczem...
heh no ale w sumie to i tak chyba 3a sciagnąc jeśli zawory do wymiany..
Witam, miałem podobny problem,podjechalem do pracy i zgasilem auto, po poludniu odpalilem pochodzil 2 minuty i cos czszelilo i juz nie moglem obrucic silnikiem, okazalo sie ze tyle plynu dostalo sie nagle na cylinder z tym ze mialem wczesniej juz objawy uszkodzonej uszczelki. Co do wyjmowania to blacha zostaje na bloku a kolektory i turbo udalo mi sie wyciagnac bez demontarzu ich.
jestem, na wstempie dzieki za odp. po zdjeciu paska z kola walka roz.(korbowod przyblokowany na 2 cm przed ZZ) moge obracac walkiem o 360 przyblokowuje lekko w jednym miejscu. dla sprawdzenia obrucilem walek o 1/4 obrotu i prubowalem obrucic walem-nadal blokuje w tym samym miejscujezalb pisze:Witam, miałem podobny problem,podjechalem do pracy i zgasilem auto, po poludniu odpalilem pochodzil 2 minuty i cos czszelilo i juz nie moglem obrucic silnikiem, okazalo sie ze tyle plynu dostalo sie nagle na cylinder z tym ze mialem wczesniej juz objawy uszkodzonej uszczelki. Co do wyjmowania to blacha zostaje na bloku a kolektory i turbo udalo mi sie wyciagnac bez demontarzu ich.
jeszcze jedna kwestia probowalem odkrecac srube mocujaca kolo na walku rozrz. i za skarby nie moge odkrecic ,blokowalem walek od strony skrz.biegow wkladajac blache w wyciecie w walku ale jest problem jest jakis inny sposob(zdjety pasek)
ze zdjeciem glowicy kompletnej nie ma problemu. no może prócz ciężaru. co do tej blachy to po zdjęciu kółka ja ją odgiąłem i głowica zeszła bez problemu. co do odkręcenia kółka szkoda że zdjąłeś pasek. ale jak już go zdjąeś to musisz w kółko włożyć jakiś pręc, drewniany najlepiej, zaklinować i odkręcić. potem by sie przydał ściągacz, albo zostanie pobijanie przez przeznaczoną do tego dziurke w obudowie . nie zapomnij o zdjęciu stopki półpanewki od stronu kółka, bo można ją pokiereszować, a jest aluminiowa. jak sie okaże że tłok jest uszkodzony to z wymianą też nie ma problemu, dół trza rozebrać.
aha, i zanim wszystko porozbierasz w drobny mak, to poznacz sobie wzajemne położenia, bedzie łatwiej potem go złożyć i odpalić. oryginalne znaki swoją drogą ale swoja kreska korektorem to co innego
tylko kasa....powodzenia
aha, i zanim wszystko porozbierasz w drobny mak, to poznacz sobie wzajemne położenia, bedzie łatwiej potem go złożyć i odpalić. oryginalne znaki swoją drogą ale swoja kreska korektorem to co innego
tylko kasa....powodzenia
viewtopic.php?f=86&t=432970 końca nie ma nigdy...
właśnie wyszedlem spod samochodu ,wymontowalem turbine okazalo sie ze byla przykrecona tylko na trzy sruby do kolektora, korzystajac z forumowych rad sprzwdzilem luz osiowy i poprzeczny na osce turbiny-brak, jednak po zimnej stronie widac olej pod kolektorem ssacym tez(te wycieki widzialem juz przed awaria).twoja pomoc sie przyda o podparciu prentem kolka nie pomyslalem a ta polpanewka to zchodzi bez problemu?Cinek pisze:ze zdjeciem glowicy kompletnej nie ma problemu. no może prócz ciężaru. co do tej blachy to po zdjęciu kółka ja ją odgiąłem i głowica zeszła bez problemu. co do odkręcenia kółka szkoda że zdjąłeś pasek. ale jak już go zdjąeś to musisz w kółko włożyć jakiś pręc, drewniany najlepiej, zaklinować i odkręcić. potem by sie przydał ściągacz, albo zostanie pobijanie przez przeznaczoną do tego dziurke w obudowie . nie zapomnij o zdjęciu stopki półpanewki od stronu kółka, bo można ją pokiereszować, a jest aluminiowa. jak sie okaże że tłok jest uszkodzony to z wymianą też nie ma problemu, dół trza rozebrać.
aha, i zanim wszystko porozbierasz w drobny mak, to poznacz sobie wzajemne położenia, bedzie łatwiej potem go złożyć i odpalić. oryginalne znaki swoją drogą ale swoja kreska korektorem to co innego
tylko kasa....powodzenia
a jeszcze jedno sruby glowicy maja 12 naciec a moj niby trox chyba o polowe mniej-to ma byc jakas specjalna koncowka?
nie specjalny, 12 kątny, tylko nie wiem czy to torx czy jakaś inna cholera. i kup sobie twardy dość, i nie zapomnij o nowych śrubach głowicy. i o dobrej uszczelce takiej samej jak była
viewtopic.php?f=86&t=432970 końca nie ma nigdy...
producent zaleca wymiane śrób zawsze...vagin pisze:szpilki wymień pod warunkiem że sa przeciągnięte!
viewtopic.php?f=86&t=432970 końca nie ma nigdy...
producent nie zezwala na planowanie głowicy, jeśli odchyłki ( jeżeli dobrze pamiętam) są więkrze niż 0,15mm to głowica jest do wymiany? też byś tak robił? trzeba spoglądać na realia i polskie warunki, watpie w to by niemiec naprawiający i garażowca by wymieniał to co musi, a nie to co producent zaleca.
producent zawsze zaleca, nie mówię że nie jest lepiej tak a nie inaczejale teraz trzeba sobie zadać pytanie co z gintami w bloku? też mogą być przeciągnięte! Mi osobiscie udało się zerwać gwint w bloku, a nie przy szpilce. szpilki były nowe, szły cholernie ciężko, a srtare szpilki były nowe, przy sile zalecanej przez producenta gwint strzelił... a reszte szpilek które wkręciłem starych to nic szczegulnego się nie stało!
akupmy się na problemie naszego kolegi!
producent zawsze zaleca, nie mówię że nie jest lepiej tak a nie inaczejale teraz trzeba sobie zadać pytanie co z gintami w bloku? też mogą być przeciągnięte! Mi osobiscie udało się zerwać gwint w bloku, a nie przy szpilce. szpilki były nowe, szły cholernie ciężko, a srtare szpilki były nowe, przy sile zalecanej przez producenta gwint strzelił... a reszte szpilek które wkręciłem starych to nic szczegulnego się nie stało!
akupmy się na problemie naszego kolegi!
vagin pisze:producent nie zezwala na planowanie głowicy, jeśli odchyłki ( jeżeli dobrze pamiętam) są więkrze niż 0,15mm to głowica jest do wymiany? też byś tak robił? trzeba spoglądać na realia i polskie warunki, watpie w to by niemiec naprawiający i garażowca by wymieniał to co musi, a nie to co producent zaleca.
producent zawsze zaleca, nie mówię że nie jest lepiej tak a nie inaczejale teraz trzeba sobie zadać pytanie co z gintami w bloku? też mogą być przeciągnięte! Mi osobiscie udało się zerwać gwint w bloku, a nie przy szpilce. szpilki były nowe, szły cholernie ciężko, a srtare szpilki były nowe, przy sile zalecanej przez producenta gwint strzelił... a reszte szpilek które wkręciłem starych to nic szczegulnego się nie stało!
akupmy się na problemie naszego kolegi!
Dzisiaj zrobilem sobie wolne w myśl zasady:niedzielna praca w g..o sie obraca ,po poludniu pojechalem do LEROY i kupilem koncowki do srob glowicy nazywa się to "SPLINE" byly tylko firmy TOPEX 11,50 zł mysle,ze W/W zasada nie bedzie miala zastosowania do tego narzedzia na zdieciu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 160 gości