Ubywa płyn chłodniczy ale to raczej nie uszczelka
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Ubywa płyn chłodniczy ale to raczej nie uszczelka
Witam wszystkich forumowiczów.
Z mojego golfa 1.9TD ubywa mi płynu chłodniczego. Podejrzewałem uszczelkę pod głowicą ale oleju nie przybywa a na bagnecie nie ma żadnej mazi ani bąbelków. Również jak odkręcę korek oleju to olej jest czarny i jednolity. Po południu zostawiłem samochód na chodzie na ssaniu 1100obr/min chodził tak ponad godzinę i nic nie ubyło, za to jak ruszyłem to po przejechaniu 20km musiałem dodać około 1litra. Czasem jak przejadę po uzupełnieniu 30km to zapala mi się kontrolka i muszę dolać 2 litry a czasem nic nie ubywa.
Problem zaczął się kiedy jechałem ok 140 i zapaliła mi się kontrolka poziomu płynu. Wyłączyłem bieg i zjechałem na pobocze, po wyłączeniu silnika musiałem dolać około 3litrów płynu. Wcześniej temp. utrzymywała się na poziomie 70C więc wymieniłem termostat. Teraz jak doleję płynu to nawet przy 160km/h mi się nic nie przegrzewa ale po kilkunastu minutach jak już płynu jest mało to zaczyna temperatura rosnąć od 90C ponad 100C nawet jak jadę wolniej - do 100km/h i po kilku minutach pojawia się kontrolka płynu.
Tyle na temat objawów, teraz co już sprawdzałem.
Wjechałem na karton i patrzyłem czy jakiś wąż nie przecieka jak samochód chodził ponad godzinę na luzie. W samochodzie jest sucho, nagrzewnica grzeje, szyby nie parują. Wentylator załącza się ponad 90C i wyłącza się jak spadnie poniżej 90C. Jak wlałem płynu ponad maks to parowało koło zbiorniczka, chyba zaworem bezpieczeństwa z prawej strony zbiorniczka, potem przestało.
Mechanik powiedział że jak sprawdzi uszczelkę pod głowicą to koszt prawie tyle co wymiana uszczelki i musi planować głowice więc wolę najpierw zapytać co to może być - tym bardziej że na wolnych obrotach płyn nie ucieka i na postoju też nie ubywa.
Dodam jeszcze że rura wydechowa jest sucha nic z niej nie kapie.
Może ktoś z was miał podobny problem.
Proszę o pomoc
Z mojego golfa 1.9TD ubywa mi płynu chłodniczego. Podejrzewałem uszczelkę pod głowicą ale oleju nie przybywa a na bagnecie nie ma żadnej mazi ani bąbelków. Również jak odkręcę korek oleju to olej jest czarny i jednolity. Po południu zostawiłem samochód na chodzie na ssaniu 1100obr/min chodził tak ponad godzinę i nic nie ubyło, za to jak ruszyłem to po przejechaniu 20km musiałem dodać około 1litra. Czasem jak przejadę po uzupełnieniu 30km to zapala mi się kontrolka i muszę dolać 2 litry a czasem nic nie ubywa.
Problem zaczął się kiedy jechałem ok 140 i zapaliła mi się kontrolka poziomu płynu. Wyłączyłem bieg i zjechałem na pobocze, po wyłączeniu silnika musiałem dolać około 3litrów płynu. Wcześniej temp. utrzymywała się na poziomie 70C więc wymieniłem termostat. Teraz jak doleję płynu to nawet przy 160km/h mi się nic nie przegrzewa ale po kilkunastu minutach jak już płynu jest mało to zaczyna temperatura rosnąć od 90C ponad 100C nawet jak jadę wolniej - do 100km/h i po kilku minutach pojawia się kontrolka płynu.
Tyle na temat objawów, teraz co już sprawdzałem.
Wjechałem na karton i patrzyłem czy jakiś wąż nie przecieka jak samochód chodził ponad godzinę na luzie. W samochodzie jest sucho, nagrzewnica grzeje, szyby nie parują. Wentylator załącza się ponad 90C i wyłącza się jak spadnie poniżej 90C. Jak wlałem płynu ponad maks to parowało koło zbiorniczka, chyba zaworem bezpieczeństwa z prawej strony zbiorniczka, potem przestało.
Mechanik powiedział że jak sprawdzi uszczelkę pod głowicą to koszt prawie tyle co wymiana uszczelki i musi planować głowice więc wolę najpierw zapytać co to może być - tym bardziej że na wolnych obrotach płyn nie ucieka i na postoju też nie ubywa.
Dodam jeszcze że rura wydechowa jest sucha nic z niej nie kapie.
Może ktoś z was miał podobny problem.
Proszę o pomoc
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
cześć!
Ja miałem też taki problem.
Raz auto przeciągłem do 150 km/h i zaczął gasnąć, a w zbiorniczku było prawie pusto.
zmieniłem termostat i czujnik temp. płynu.
Nadal działo się to samo.
Zauważyłem, ze przewody chłodzenia mam dość twarde pracy silnika.
Przez cienki przewód odpowietrzający dochodzący do zbiorniczka wyrównawczego (ten cienki u góry) przelewał się płyn.
Przeczytałem na forum, ze korek w zbiorniczku może ma uszkodzony zawór - wymieniłem go - nadal nic się nie zmieniło.
Płyn wywalało mi przez zawór w korku.
Okazało się, że spaliny z komory spalania szły przez uszkozoną uszczelkę do układu chłodzenia.
Stwierdziłem, ze uszczelka pod głowicą szykuje się do wymiany.
Ostatni tydzień przed wymianą uszczelki auto bardzo osłabło, a do oleju poszedł płyn (zawiesina na korku oleju).
Po wymianie i planowaniu głowicy wszystko wróciło do normy.
Sprawdź jeszcze, czy po przejechaniu jakiegoś odcinka nie masz mokro pod zbiorniczkiem wyrównawczym (czy czasem płyn nie ucieka przez otwór prelewowy w zbiorniczku.
Ja miałem też taki problem.
Raz auto przeciągłem do 150 km/h i zaczął gasnąć, a w zbiorniczku było prawie pusto.
zmieniłem termostat i czujnik temp. płynu.
Nadal działo się to samo.
Zauważyłem, ze przewody chłodzenia mam dość twarde pracy silnika.
Przez cienki przewód odpowietrzający dochodzący do zbiorniczka wyrównawczego (ten cienki u góry) przelewał się płyn.
Przeczytałem na forum, ze korek w zbiorniczku może ma uszkodzony zawór - wymieniłem go - nadal nic się nie zmieniło.
Płyn wywalało mi przez zawór w korku.
Okazało się, że spaliny z komory spalania szły przez uszkozoną uszczelkę do układu chłodzenia.
Stwierdziłem, ze uszczelka pod głowicą szykuje się do wymiany.
Ostatni tydzień przed wymianą uszczelki auto bardzo osłabło, a do oleju poszedł płyn (zawiesina na korku oleju).
Po wymianie i planowaniu głowicy wszystko wróciło do normy.
Sprawdź jeszcze, czy po przejechaniu jakiegoś odcinka nie masz mokro pod zbiorniczkiem wyrównawczym (czy czasem płyn nie ucieka przez otwór prelewowy w zbiorniczku.
- marek2907
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2610
- Rejestracja: czw maja 11, 2006 19:21
- Lokalizacja: Ostrołęka
- Kontakt:
wlałeś płyn na gorący silnik??? jeśli tak to mogło dojść nawet do pęknięcia bloku w skutek szoku termicznegokarol05 pisze:Problem zaczął się kiedy jechałem ok 140 i zapaliła mi się kontrolka poziomu płynu. Wyłączyłem bieg i zjechałem na pobocze, po wyłączeniu silnika musiałem dolać około 3litrów płynu.
[url=http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=53320][img]http://i128.photobucket.com/albums/p180/marek2907/forum2.jpg[/img][/url]
:gora: KLIKNIJ :gora:
[size=200][b]wszystko na 1 stronie[/b][/size]
:gora: KLIKNIJ :gora:
[size=200][b]wszystko na 1 stronie[/b][/size]
Właściwie to nie dolałem płynu tylko gorącej wody którą dowiózł mi kolega.
Co do awarii to teraz podejrzewam korek - co prawda wygląda ok i nic nie jest ułamane ale nie wiem co to może jeszcze być. Węże są dość miękkie i olej dale czysty, więc wciąż mam nadzieję że to nie uszczelka.
Kupiłem właśnie nowy korek (10zł), może będzie lepiej a na pewno nie zaszkodzi.
Co do awarii to teraz podejrzewam korek - co prawda wygląda ok i nic nie jest ułamane ale nie wiem co to może jeszcze być. Węże są dość miękkie i olej dale czysty, więc wciąż mam nadzieję że to nie uszczelka.
Kupiłem właśnie nowy korek (10zł), może będzie lepiej a na pewno nie zaszkodzi.
nie koniecznie musi być płyn w oleju lub odwrotnie żeby stwierdzić że do uszczelka
płyn może sie dostawać do spalania
ze spalinami ci go wywala
tylko ta ilość ubywającego płynu trochę nie pasuje
płyn może sie dostawać do spalania
ze spalinami ci go wywala
tylko ta ilość ubywającego płynu trochę nie pasuje
Ostatnio zmieniony sob sty 06, 2007 16:59 przez Szosownik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ubywa płyn chłodniczy ale to raczej nie uszczelka
możliwe że termostat Ci nie otwiera obiegu dużego i po nagrzaniu się silnikakarol05 pisze:Z mojego golfa 1.9TD ubywa mi płynu chłodniczego. Podejrzewałem uszczelkę pod głowicą ale oleju nie przybywa a na bagnecie nie ma żadnej mazi ani bąbelków. Również jak odkręcę korek oleju to olej jest czarny i jednolity. Po południu zostawiłem samochód na chodzie na ssaniu 1100obr/min chodził tak ponad godzinę i nic nie ubyło, za to jak ruszyłem to po przejechaniu 20km musiałem dodać około 1litra. Czasem jak przejadę po uzupełnieniu 30km to zapala mi się kontrolka i muszę dolać 2 litry a czasem nic nie ubywa.
Problem zaczął się kiedy jechałem ok 140 i zapaliła mi się kontrolka poziomu płynu. Wyłączyłem bieg i zjechałem na pobocze, po wyłączeniu silnika musiałem dolać około 3litrów płynu. Wcześniej temp. utrzymywała się na poziomie 70C więc wymieniłem termostat. Teraz jak doleję płynu to nawet przy 160km/h mi się nic nie przegrzewa ale po kilkunastu minutach jak już płynu jest mało to zaczyna temperatura rosnąć od 90C ponad 100C nawet jak jadę wolniej - do 100km/h i po kilku minutach pojawia się kontrolka płynu.
Tyle na temat objawów, teraz co już sprawdzałem.
Wjechałem na karton i patrzyłem czy jakiś wąż nie przecieka jak samochód chodził ponad godzinę na luzie. W samochodzie jest sucho, nagrzewnica grzeje, szyby nie parują. Wentylator załącza się ponad 90C i wyłącza się jak spadnie poniżej 90C. Jak wlałem płynu ponad maks to parowało koło zbiorniczka, chyba zaworem bezpieczeństwa z prawej strony zbiorniczka, potem przestało.
Mechanik powiedział że jak sprawdzi uszczelkę pod głowicą to koszt prawie tyle co wymiana uszczelki i musi planować głowice więc wolę najpierw zapytać co to może być - tym bardziej że na wolnych obrotach płyn nie ucieka i na postoju też nie ubywa.
Dodam jeszcze że rura wydechowa jest sucha nic z niej nie kapie.
własnie ma prawo wywalać płyn ze zbiorniczka, bo w obiegu raz że rośnie
temperatura a wraz z nią ciśnienie, więc warto sprawdzić czy dolny waż idący
do chłodnicy jest ciepły lub gorący albo zimyny, jeśli jest zimny lub bardzo
lekko ciepły po nagrzaniu autka i płyn Ci ucieka to wygląda na uszkodzenie
termostatu ale nie powiedziane jest że przez takie przegrzanie nie mogła paść
uszczelka pod głowicą bo możliwe że płyn idzie Ci w układ spalania, czasami daje
się zauważyć ale czasami jak już dość mocno wywaliło uszczelkę to samochód
jest słabszy, powiem Ci że można deczko dokręcić śruby w głowicy mocujące
ją do bloku zgodnie z zasadami i tylko z kluczem dynamometrycznym, czasami
dokręcenie pomoże i objawy mogą ustąpić,
sprawdź na początek czy termostat jest OK i czy puszcza obieg gorącej wody
na chłodnicę, możesz to zrobić sam zarówno spraedzenie jak i wymianę, wymiana
opisana wraz ze zdjęciami co i jak jest w dziale FAQ przez użytkownika BruceLee
jest to TUTAJ
później opisz i zobaczymy co dalejnie myśl że to wina korka w zbiorniczku czy
cienkiego wężyka przelewowego idącego do zbiorniczka jak sugerują inni
[ Dodano: Sob Sty 06, 2007 15:14 ]
jak najbardziej tak może być jak piszeszSzosownik pisze:nie koniecznie musi być płyn w oleju lub odwrotnie żeby stwierdzić że do uszczelka
płyn może sie dostawać do spalania
ze spalinami ci go wywala
remontuję, buduję łodzie, kajaki, canoe i jachty np. Mazurek650 -proszę pytać :)
Sharan - AFN
Sharan - AFN
cześć wymień korek od zbiorniczka i powinno być ok.aha węże z tego co wiem to powinny być twardawe bo jak będą za miękkie to:1.masz za słabe ciśnienie i wtedy może ci się zapowietrzać układ co powoduje zbyt póżne otwieranie się termostatu i wywalanie płynu przez przelew oczywiście tylko w czasie jazdy .powodem tego wszystkiego może być korek wymień go i napisz czy pomogło.
zakładając że silnik pracuje i układ jest już nagrzany to:sp1808 pisze:cześć wymień korek od zbiorniczka i powinno być ok.aha węże z tego co wiem to powinny być twardawe bo jak będą za miękkie to:1.masz za słabe ciśnienie i wtedy może ci się zapowietrzać układ co powoduje zbyt póżne otwieranie się termostatu i wywalanie płynu przez przelew oczywiście tylko w czasie jazdy .powodem tego wszystkiego może być korek wymień go i napisz czy pomogło.
twarde węże sa wtedy gdy układ jest szczelny i korek ma zamkniety zawór bezpieczeństwa
czyli jest OK,
drugą przyczyną kiedy węże sa twarde to to jak padnie uszczelka pod głowica
i ciśnienie sprężania idzie do układu chłodniczego i wtedy jest tak jak piszę
jak sa miekkie korek w zbiorniczku a właściwie sam zaworek w korku w nim wbudowany
nie trzyma i wypuszcza ciśnienie z układu chłodzenia ale wcale nie musi to oznaczać
że i płyn ma uciekać
jak termostat jest uszkodzony i cały czas zamkniety to w przypadku kiedy zaworek
w korku jest OK ciśnienie przy nagrzanym silniku jest juz odpowiednie to wywali
po jakiejś chwili ten płyn ze zbiorniczka ....
remontuję, buduję łodzie, kajaki, canoe i jachty np. Mazurek650 -proszę pytać :)
Sharan - AFN
Sharan - AFN
No więc kupiłem nowy korek ale to nie pomogło, korek jest niebieski ale to chyba nie ma znaczenia. Termostat też mam nowy i wydaje mi się że działa prawidłowo, jak wleję płynu do poziomu max to temperatura jest w normie nawet jak grzeję 160km/h, dopiero po około pół godziny dość szybkiej jazdy zapala się kontrolka poziomu płynu. Rano samochód nagrzewa się szybciej niż przed wymianą termostatu do 85-90C, więc jest ok.
Dzięki za wskazówkę o pompie bo tego jeszcze nie sprawdzałem, może jak pompa ma za słabą wydajność to płyn w silniku się gotuje a jak dojdzie do czujnika to już ma ok. 90C i to może być powód bo wtedy by było za wysokie ciśnienie w układzie chłodzenia. Jutro jeszcze zostawię go na 15min na luzie na wyższych obrotach z 3500obr/min i zobaczę wtedy co się będzie działo pod maską. Na razie przejechałem z nowym korkiem 120km i musiałem dolać ok. 1,5l płynu.
Nie mogę znaleźć na forum opisu wymiany pompy chłodzącej, jak się do tego zabrać?
P.S. A jakby VW robił czujnik ciśnienia w układzie chłodzenia (albo 2 czujniki oddzielone wąskim "gardłem") to komp mógłby mierzyć i ciśnienie i szybkość przepływu w układzie chłodzenia i od razu można by zdiagnozować co jest nie tak.
Dzięki za wskazówkę o pompie bo tego jeszcze nie sprawdzałem, może jak pompa ma za słabą wydajność to płyn w silniku się gotuje a jak dojdzie do czujnika to już ma ok. 90C i to może być powód bo wtedy by było za wysokie ciśnienie w układzie chłodzenia. Jutro jeszcze zostawię go na 15min na luzie na wyższych obrotach z 3500obr/min i zobaczę wtedy co się będzie działo pod maską. Na razie przejechałem z nowym korkiem 120km i musiałem dolać ok. 1,5l płynu.
Nie mogę znaleźć na forum opisu wymiany pompy chłodzącej, jak się do tego zabrać?
P.S. A jakby VW robił czujnik ciśnienia w układzie chłodzenia (albo 2 czujniki oddzielone wąskim "gardłem") to komp mógłby mierzyć i ciśnienie i szybkość przepływu w układzie chłodzenia i od razu można by zdiagnozować co jest nie tak.
karol05, pompy sie nei naprawia tylko wymienia. Pompa ma otworek jeśli padła to wycieka z niej płyn (będize mokro pod autem + slad na pompie). Żeby wymiennić pompe musisz zdjać alternator, następnie wspornik alternatora, a dopiero potem wykręcasz pompę.
A jak z zapachem spalin - nie czuć słodkawo płynu?
[ Dodano: Wto Sty 09, 2007 12:52 am ]
a propo ciśnienia w ukłądzie. Jak zagrzejesz i złapiesz za węże to czuć uderzenia czy nie? PO drugie - podjechac do stacji i niech ci sprawdzą obecność spalin w płynie - jak jest to uszczelka, jak nie ma - to mozliwe zę nie uszczelka (u kumpla wyszło przy drugiej próbie). Co do pompy, jak ustalisz że cieknie - to wołaj opisze konkretnie co i jak
A jak z zapachem spalin - nie czuć słodkawo płynu?
[ Dodano: Wto Sty 09, 2007 12:52 am ]
a propo ciśnienia w ukłądzie. Jak zagrzejesz i złapiesz za węże to czuć uderzenia czy nie? PO drugie - podjechac do stacji i niech ci sprawdzą obecność spalin w płynie - jak jest to uszczelka, jak nie ma - to mozliwe zę nie uszczelka (u kumpla wyszło przy drugiej próbie). Co do pompy, jak ustalisz że cieknie - to wołaj opisze konkretnie co i jak
No więc wiem już o wiele więcej:
Po pierwsze pompa nie przecieka, pod pompą jest sucho, na pewno pompuje ale może być że pompuje za wolno.
Po drugie zrobiłem próbę, postawiłem samochód na luzie i zblokowałem pedał gazu żeby silnik chodził na 3500obr, podniosłem maskę i czekałem. Po odpaleniu węże od chłodnicy były miękkie jak podniosłem obroty to zrobiły się trochę twardsze. Zanim temperatura doszła do 90C wszystko było ok, tzn zero wycieków poziom płynu w normie pochodził chwilę na niecałych 90C i włączyły się wentylatory. Wcześniej oczywiście poziom płynu był nieco wyższy niż na zimnym silniku ale to raczej normalna sprawa. Jak włączyły się wentylatory temperatura trzymała się na 90C po chwili się wyłączyły i poziom płynu zaczął delikatnie rosnąć (chyba ze względu na temperaturę). Po minucie znów włączyły się wentylatory ale tym razem jak się wyłączyły to po kilku sekundach płyn zaczął jakby wygotowywać się przez zawór w zbiorniczku. Temperatura na wskaźniku w tym momencie lekko ponad 90C ale poniżej 100C. Puściłem gaz samochód pochodził chwilkę na wolnych obrotach i wyłączyłem go. Zobaczyłem w tym momencie że płyn z poziomu ponad max zaczął uchodzić z powrotem do układu tak jakby np. chłodnica była pusta.
Podsumowując pomyślałem że albo ciśnienie kompresji (nie wiem czy tak można to nazwać) wypycha płyn z układu chłodzenia (co oznacza problem z uszczelką), albo układ ma z jakiegoś powodu za małą wydajność i woda po pewnym czasie się gotuje i para wodna wypycha płyn z układu. Po wyłączeniu silnika i zejściu płynu ze zbiorniczka do układu słychać było jakby woda w silniku się jeszcze lekko gotowała i jak próbowałem otwierać korek to płyn wylatywał przez zawór (o wiele bardziej niż zwykle przy odkręcaniu korka).
Jak silnik trochę przestygł odpaliłem go po uzupełnieniu gorącą wodą i bez zakładania korka. Po chwili docisnąłem gaz i płyn nie uciekał, jakby to była uszczelka to ciśnienie kompresji raczej by wypychało płyn na wysokich obrotach bez względu na temperaturę.
Jeszcze jedno jak puściłem gaz i obroty spadły wtedy płyn wyleciał ostro przez otwór na korek. Czyli - naciskam gaz płynu ze zbiorniczka ubywa (do układu) puszczam gaz płynu w zbiorniczku przybywa ponad stan. Nie wiem czy to normalne. Wywnioskowałem że może układ chłodzenia jest gdzieś zapchany i stąd za mała wydajność.
Jeszcze jedna próba 67km nie przekraczając 90km/h (brrrrr... było to bardzo długie 67km), wróciłem dziś tak do domu i o dziwo płynu w zbiorniczku ponad max (na ciepłym silniku po wyłączeniu silnika i po odkręceniu korka). Po drodze pilnowałem żeby obroty nie przekraczały 2400/min. Przy takiej jeździe temperatura utrzymywała się na poziomie 80-85C na wskaźniku, tzn raczej nie włączały się wentylatory (bo nie musiały).
I dalej nie wiem co jest nie tak, jak już rozwiążę ten problem tona pewno dokładnie opiszę żeby się inni potem nie męczyli. Poza tym muszę sprawdzić obecność spalin w płynie tak jak radzi kolega greg. Co do zapachu spalin to nie mam takiego czucia, może jakiś kolega z pracy będzie to umiał wyczuć lub na stacji diagnostycznej zobaczą.
PS. Sorki za takie długie posty, mam nadzieję że chociaż konkretne. O tej porze przydaje się sprawdzanie pisowni, kiedyś chyba tego na forum nie było jak miałem mk3 1.6B.
Po pierwsze pompa nie przecieka, pod pompą jest sucho, na pewno pompuje ale może być że pompuje za wolno.
Po drugie zrobiłem próbę, postawiłem samochód na luzie i zblokowałem pedał gazu żeby silnik chodził na 3500obr, podniosłem maskę i czekałem. Po odpaleniu węże od chłodnicy były miękkie jak podniosłem obroty to zrobiły się trochę twardsze. Zanim temperatura doszła do 90C wszystko było ok, tzn zero wycieków poziom płynu w normie pochodził chwilę na niecałych 90C i włączyły się wentylatory. Wcześniej oczywiście poziom płynu był nieco wyższy niż na zimnym silniku ale to raczej normalna sprawa. Jak włączyły się wentylatory temperatura trzymała się na 90C po chwili się wyłączyły i poziom płynu zaczął delikatnie rosnąć (chyba ze względu na temperaturę). Po minucie znów włączyły się wentylatory ale tym razem jak się wyłączyły to po kilku sekundach płyn zaczął jakby wygotowywać się przez zawór w zbiorniczku. Temperatura na wskaźniku w tym momencie lekko ponad 90C ale poniżej 100C. Puściłem gaz samochód pochodził chwilkę na wolnych obrotach i wyłączyłem go. Zobaczyłem w tym momencie że płyn z poziomu ponad max zaczął uchodzić z powrotem do układu tak jakby np. chłodnica była pusta.
Podsumowując pomyślałem że albo ciśnienie kompresji (nie wiem czy tak można to nazwać) wypycha płyn z układu chłodzenia (co oznacza problem z uszczelką), albo układ ma z jakiegoś powodu za małą wydajność i woda po pewnym czasie się gotuje i para wodna wypycha płyn z układu. Po wyłączeniu silnika i zejściu płynu ze zbiorniczka do układu słychać było jakby woda w silniku się jeszcze lekko gotowała i jak próbowałem otwierać korek to płyn wylatywał przez zawór (o wiele bardziej niż zwykle przy odkręcaniu korka).
Jak silnik trochę przestygł odpaliłem go po uzupełnieniu gorącą wodą i bez zakładania korka. Po chwili docisnąłem gaz i płyn nie uciekał, jakby to była uszczelka to ciśnienie kompresji raczej by wypychało płyn na wysokich obrotach bez względu na temperaturę.
Jeszcze jedno jak puściłem gaz i obroty spadły wtedy płyn wyleciał ostro przez otwór na korek. Czyli - naciskam gaz płynu ze zbiorniczka ubywa (do układu) puszczam gaz płynu w zbiorniczku przybywa ponad stan. Nie wiem czy to normalne. Wywnioskowałem że może układ chłodzenia jest gdzieś zapchany i stąd za mała wydajność.
Jeszcze jedna próba 67km nie przekraczając 90km/h (brrrrr... było to bardzo długie 67km), wróciłem dziś tak do domu i o dziwo płynu w zbiorniczku ponad max (na ciepłym silniku po wyłączeniu silnika i po odkręceniu korka). Po drodze pilnowałem żeby obroty nie przekraczały 2400/min. Przy takiej jeździe temperatura utrzymywała się na poziomie 80-85C na wskaźniku, tzn raczej nie włączały się wentylatory (bo nie musiały).
I dalej nie wiem co jest nie tak, jak już rozwiążę ten problem tona pewno dokładnie opiszę żeby się inni potem nie męczyli. Poza tym muszę sprawdzić obecność spalin w płynie tak jak radzi kolega greg. Co do zapachu spalin to nie mam takiego czucia, może jakiś kolega z pracy będzie to umiał wyczuć lub na stacji diagnostycznej zobaczą.
PS. Sorki za takie długie posty, mam nadzieję że chociaż konkretne. O tej porze przydaje się sprawdzanie pisowni, kiedyś chyba tego na forum nie było jak miałem mk3 1.6B.
Ad 1 - jest dobrze - pompa ok.
Ad 2 - dwa wyjścia albo jednak termostat za póxno się otwiera lub nie do końca się otwiera - układ nie nadąża z wychłodzeniem albo przypchana chłodnica no chyb aże jednak mała przerwa na uszczelce głowicy, która przepuszcza dopiero po nagrzaniu
[ Dodano: Sro Sty 10, 2007 8:37 pm ]
wymień bo ja tak miałem po wyminai ew mk2GTD - po wymianie pękały węże od płynu - pomogła ponown awymiana na inny
[ Dodano: Sro Sty 10, 2007 8:47 pm ]
hej - ni ewiem jak jest w mk3 ale w mk4 w dieslu termostat musi być zamontowany kierunkowo
[ Dodano: Sro Sty 10, 2007 8:49 pm ]
tj pałąk termostatu musi być ustawiony prawie pionowo moze tu tkwi bład - źle zamontowałeś - więc się za późno otwiera wiec gotujesz płyn, rośnie ciśnienie i wywala ci płyn
Ad 2 - dwa wyjścia albo jednak termostat za póxno się otwiera lub nie do końca się otwiera - układ nie nadąża z wychłodzeniem albo przypchana chłodnica no chyb aże jednak mała przerwa na uszczelce głowicy, która przepuszcza dopiero po nagrzaniu
nie do końca - może wyrzucać jak dopiero się nagrzeje ale podobny objaw jest też za późno otwierającego się termostatu lub otwierajacego się nie do końca.karol05 pisze:Po chwili docisnąłem gaz i płyn nie uciekał, jakby to była uszczelka to ciśnienie kompresji raczej by wypychało płyn na wysokich obrotach bez względu na temperaturę
ano musisz.karol05 pisze:Poza tym muszę sprawdzić obecność spalin w płynie
wymieniłeś termostat przed wywalaniem płynu czy dopiero po wywalaniu - jeśli tuż przed wywalaniem - to wymień termostat jeszcze razkarol05 pisze:Wcześniej temp. utrzymywała się na poziomie 70C więc wymieniłem termostat
[ Dodano: Sro Sty 10, 2007 8:37 pm ]
wymień bo ja tak miałem po wyminai ew mk2GTD - po wymianie pękały węże od płynu - pomogła ponown awymiana na inny
[ Dodano: Sro Sty 10, 2007 8:47 pm ]
hej - ni ewiem jak jest w mk3 ale w mk4 w dieslu termostat musi być zamontowany kierunkowo
[ Dodano: Sro Sty 10, 2007 8:49 pm ]
tj pałąk termostatu musi być ustawiony prawie pionowo moze tu tkwi bład - źle zamontowałeś - więc się za późno otwiera wiec gotujesz płyn, rośnie ciśnienie i wywala ci płyn
mi też rozerwało a ponadto nawet rozerwało taki metalowy, ale musiał być nażarty rdzągreg pisze:wymień bo ja tak miałem po wyminai ew mk2GTD - po wymianie pękały węże od płynu - pomogła ponown awymiana na inny
nie da sie inaczej włozyć tylko w jedną stronę pasujegreg pisze:hej - ni ewiem jak jest w mk3 ale w mk4 w dieslu termostat musi być zamontowany kierunkowo
robiłem to w sylwestra
raczej nie da się źle zamontować, wchodzi w jedną stronę i ma swoje miejscegreg pisze:tj pałąk termostatu musi być ustawiony prawie pionowo moze tu tkwi bład - źle zamontowałeś - więc się za późno otwiera wiec gotujesz płyn, rośnie ciśnienie i wywala ci płyn
tak że sam się układa
no chyba że ktos mocno czegoś chce to pewnie a się inaczej ...
remontuję, buduję łodzie, kajaki, canoe i jachty np. Mazurek650 -proszę pytać :)
Sharan - AFN
Sharan - AFN
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 507 gości