Witam, problem nastepujacy: przy zmianie kol 'wyszlo', ze obie tylne zimowki sa duzo bardziej zuzyte na wewnetrznej stronie (195/50/15 ET25). Poprzenio jezdzilem na 175/70/13 ET 38 i takich problemow nie bylo. Znajomy twierdzi, ze moga to byc wyrobione lozyska/tuleje(?)
Czy jest to spowodowane- zmiana na nizsze ET, zastosowaniem srub od stalowek- dalem oryginalne bo do alu byly za dlugi (bebny)- na przod poszly alu stozkowe czy moze rzeczywiscie pady oba lozyska??
Na razie doprowadzam felgi do stanu 'jak nowe' ale nie chce zakladac nowych opon zanim nie dojde co jest nie tak.
Z gory dzieki za wszelkie informacje.
Pozdrawiam, Michal
[mk3] zbieznosc tyl
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
zawieszenia standart czy obniżone?
gdyby łożyska padły to byś łatwo to stwierdził przy ściąganiu kół z samochodu (luzy i szumy przy kręceniu kołem)
"tuleje" czyli elementy gumowo-metalowe (silentbloki) gdyby padły to miałbyś stuki w zawieszeniu ale na to można popatrzeć na podnośniku u mechanika
czy autko nie ściąga, jak masz obciążony tył gdy jezdzisz (5 osób i bagaż czy jedna-dwie osoby bez bagażu)
gdyby łożyska padły to byś łatwo to stwierdził przy ściąganiu kół z samochodu (luzy i szumy przy kręceniu kołem)
"tuleje" czyli elementy gumowo-metalowe (silentbloki) gdyby padły to miałbyś stuki w zawieszeniu ale na to można popatrzeć na podnośniku u mechanika
czy autko nie ściąga, jak masz obciążony tył gdy jezdzisz (5 osób i bagaż czy jedna-dwie osoby bez bagażu)
Zawieszenie seria bo w zimie tez jezdze (a mam 200m podjazdu, ktory sam musialem odsniezac).wojteks pisze:zawieszenia standart czy obniżone?
gdyby łożyska padły to byś łatwo to stwierdził przy ściąganiu kół z samochodu (luzy i szumy przy kręceniu kołem)
"tuleje" czyli elementy gumowo-metalowe (silentbloki) gdyby padły to miałbyś stuki w zawieszeniu ale na to można popatrzeć na podnośniku u mechanika
czy autko nie ściąga, jak masz obciążony tył gdy jezdzisz (5 osób i bagaż czy jedna-dwie osoby bez bagażu)
Co do luzow/szumow- chyba nie mam jeszcze wyrobionego ucha- na tygodniu zajrzy ktos lepiej obeznany...
'Stuk' w tylnym zawieszeniu pojawia sie przy najezdzie na 'nierownosci poprzeczne'- laczenie drog nie jest cichutko wybierane- slychac pojedyncze stukniecie (przy predkosciach 40km/h i wyzej)
Co do sciagania- nie zauwazylem- pelny bak, kola w bagazniku i na kanapie i jechal prosto.
Dziekuje za odpowiedz,
Pozdrawiam, Michal
szum w łożyskach to słychać nawet jak ktoś nie wie co to jest, po prostu rzęzi, chrabęści i drży.
trudno coś wymyślić, golf ma belkę skrętną i McPhersony więc nawet jak padną sprężyny to koła i tak prowadzą się dobrze ale nie idealnie, jakby to było zawieszenie na wachaczach wleczonych to bym powiedział że sprężyny a w golfie??
jeżeli nie widać jakiegoś uderzenia i nie pamiętasz czy wpadłeś w jakąś potworną dziurę to sprawdziłbym jednak sprężyny i amortyzatory
jak masz 200m podjazdu do odśnieżania to masz domek, nie woziłeś jakichś ciężkich materiałów w bagażniku (np klej do plytek czy plytki czy cośtam innego) jeżeli tak to stawiam na sprężyny, do tyłu coś koło 130-180 sztuka
trudno coś wymyślić, golf ma belkę skrętną i McPhersony więc nawet jak padną sprężyny to koła i tak prowadzą się dobrze ale nie idealnie, jakby to było zawieszenie na wachaczach wleczonych to bym powiedział że sprężyny a w golfie??
jeżeli nie widać jakiegoś uderzenia i nie pamiętasz czy wpadłeś w jakąś potworną dziurę to sprawdziłbym jednak sprężyny i amortyzatory
jak masz 200m podjazdu do odśnieżania to masz domek, nie woziłeś jakichś ciężkich materiałów w bagażniku (np klej do plytek czy plytki czy cośtam innego) jeżeli tak to stawiam na sprężyny, do tyłu coś koło 130-180 sztuka
W takim wypadku szumu na lozyskach nie obserwuje, w dziury nie wpadam wiecej niz inni a i taczki z golfika nie robie. Zmierze zbieznosc i wtedy bede wiedzial cos wiecej. Mam nadzieje, ze nie jest to kwestia felg z ET25 bo wlasnie je odczyszczam i oby ta robota nie poszla na marne. Dzieki za rady, na dniach biore sie za dokladny przeglad zawieszenia.wojteks pisze:szum w łożyskach to słychać nawet jak ktoś nie wie co to jest, po prostu rzęzi, chrabęści i drży.
trudno coś wymyślić, golf ma belkę skrętną i McPhersony więc nawet jak padną sprężyny to koła i tak prowadzą się dobrze ale nie idealnie, jakby to było zawieszenie na wachaczach wleczonych to bym powiedział że sprężyny a w golfie??
jeżeli nie widać jakiegoś uderzenia i nie pamiętasz czy wpadłeś w jakąś potworną dziurę to sprawdziłbym jednak sprężyny i amortyzatory
jak masz 200m podjazdu do odśnieżania to masz domek, nie woziłeś jakichś ciężkich materiałów w bagażniku (np klej do plytek czy plytki czy cośtam innego) jeżeli tak to stawiam na sprężyny, do tyłu coś koło 130-180 sztuka
Pozdrawiam, Michal
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 592 gości