Z tą próbą olejową to tak jak koledzy pisali. Zmierzyć ciśnienie na cylindrach (masz już za sobą ). Wlać ~40-50ml oleju do cylindra i znowu zmierzyć. Jak ciśnienie powiedzmy jest po tym zabiegu 7-7.5bar to nie pierścień, a jak by nagle było 9bar mierząc z tym olejem to wtedy pierścienie. Po prostuj jak na próbie olejowej jest znaczny/duży wzrost ciśnienia to pierścieni ( duży to różnica powyżej 1 bar - rozumiany przez mechaników i książki serwisowe ). Jeżeli w tamtym silniku głowica była OK, jesteś jej pewien i to ten sam silnik ( budowa - blok i głowica ) to można ją założyć, bo do polerowania gniazda to i tak zdjąć głowicę trzeba i uszczelka, planowanie itd. W takim przypadku Zmiana głowicy na tą z innego silnika ) ja bym i tak wymienił jeszcze uszczelniacze zaworowe ( koszt 2zł za 1szt. razy ilość zaworów = 16zł albo 32zł plus wymiana ).
Co do "przylgni grzybka zaworu"
, to prościej i bardziej zrozumiale dla wszystkich jest "gniazdo zaworowe". Chodzi tu o polerowanie gniazda zaworowego i docieranie zaworów.
Co do takiej różnicy i ubytku ciśnienia w porównaniu do innych cylindrów, to ja bym na to nie stawiał ( na gniazdo zaworowe ), bo to musiało by być bardzo duża krzywizna, albo wręcz wypalone gniazdo. U mnie na cylindrze gdzie gniazdo było tak krzywe, że maszyna musiała to ostro polerować i do tego przy docieraniu zaworu okazało się że też był on pęknięty ( bez dziury czy prześwitu ) miałem 9bar. Za to na 1 cylindrze miałem 5 atmosfer i tam był pęknięty/wypalony zawór gdzie była widoczna dziura z 1 mm szerokości.
Zastanawiającą rzeczą jest ta benzyna w oleju.
Chociaż różnie to bywa
.
Czy będziesz robił tą głowicę ( jak wyjdzie że głowica ), to warto żeby oddali ją do sprawdzenia do jakiegoś zakładu czy nie ma mikro pęknięć.