Chlapacze, błotochrony MKIV
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Lepiej zrób z MkIV coś takiego, wtedy nie będziesz potrzebował chlapaczy....
Ale czy tym wogóle da się jeździć?
Ale czy tym wogóle da się jeździć?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[b] >>> www.4tun.vel.pl <<< [/b]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1114182#1114182][b] >>> MkIV by regitmc <<< [/b][/url]
[url=http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1114182#1114182][b] >>> MkIV by regitmc <<< [/b][/url]
A to bardzo ciekawe bo chlapacze oficjalnie dla VW robi Votex w niemczech i są na nich numery czesci VW! To jest zwyczajnie wyposarzenie dodatkowe i nie tylo na rynek polski!Degelsegger pisze:Chlapacze nie sa monotowane przez fabryke Vw. Sa dodawane do Vwagenow w Polsce. Albo u Kulczyka, albo lokalnego dealera
ja kupiłem swojego z chlapaczami i przyznam, że na zimę to naprawdę świetna rzecz, ale jak tylko przestaną sypać solą, od razu je zdejmuję, pomimo iż przy moim kolorku nie rzucają się strasznie w oczy (tylko te białe znaczki VW na nich)
bez chlapaczy autko wygląda dużo lepiej, a nawet mając je założone, tylna szyba brudzi się w ekspresowym tempie, bez względu na to czy jest sucho czy mokro, więc przydają się tylko w przypadku soli, kamieni i szlaki na drodze...
bez chlapaczy autko wygląda dużo lepiej, a nawet mając je założone, tylna szyba brudzi się w ekspresowym tempie, bez względu na to czy jest sucho czy mokro, więc przydają się tylko w przypadku soli, kamieni i szlaki na drodze...
[url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/142850.html][img]http://images.spritmonitor.de/142850_5.png[/img][/url]
Zalozyłem ale udało sie tylko na przód z tyłem mam problem....albo wogole nie załoze albo jakis patent trzeba zastosowac.......wypadku tych chlapaczy
Co do przódu to nie jest tak zle......... wystarczy zdjac cześćn nadkola w miejscu gdzie chcemy zamotowac chlapacz i zobaczymy pare kilogramow błota pewnie jeszcze z z 98 r wiec jednak przód to dobry wybór gorzej z tyłem no i wyglada w moim wypadku dobrze:)
Co do przódu to nie jest tak zle......... wystarczy zdjac cześćn nadkola w miejscu gdzie chcemy zamotowac chlapacz i zobaczymy pare kilogramow błota pewnie jeszcze z z 98 r wiec jednak przód to dobry wybór gorzej z tyłem no i wyglada w moim wypadku dobrze:)
Osobiscie mam chlapacze e Variancie od nowosci - kupowany w Polsce. szyba z tyłu brudzi się tez szybko. czy mniej nie wiem bo nigdy nie ściągałem. Co do wygladu to mi nie przeszkadza, moze dlatego ze Variant ma dlugi tył i sa mniej widoczne. O krawężniki chaczą, ale sie nie urywaja - sa w miare elastyczne. A jednym z plusów, które zauwazyłem to zima błoto posniegowe nie przykleja sie bezpośrednio do podwozia (dół progów) a zostaje miedzy kołem i chlapaczem.
A co do słusznosci czy koniecznosci montowania to rzeczywiście chyba wszystkie kupowane w Polsce musiały je miec - chodzi tutaj o przepis (nie wiem czy dobrze pamietam) o znalazlem.
Podstawa prawna:
Dz.U.1996.155.772: Warunki techniczne i badania pojazdów.
§ 10. 1. Pojazd samochodowy powinien być wyposażony:
[...]
10) w fartuchy odpowiednio przedłużające tylne błotniki od tyłu albo umieszczone dalej od kół niż błotniki, jeżeli przy masie własnej pojazdu błotnik lub inny znajdujący się w płaszczyźnie symetrii opony za tylnym kołem element nadwozia lub podwozia, osłaniający tylne koło (koła), położony jest wyżej nad jezdnią niż [...] odległość tego elementu od pionowej płaszczyzny przechodzącej przez oś tylnego koła; odległość dolnej krawędzi fartucha od jezdni nie powinna przekraczać tych wielkości; szerokość fartucha nie powinna być mniejsza niż szerokość opony; sztywność fartuchów powinna zapewniać ograniczenie do minimum ochlapywania pojazdów jadących z tyłu; fartuchów nie wymaga się w pojazdach o konstrukcji uniemożliwiającej ich umieszczenie. [...]
[ Dodano: Wto Lut 21, 2006 08:41 ]
znalazłem jeszcze taki zapis
"Teoretycznie prawie każde rejestrowane w Polsce auto powinno mieć tylne chlapacze, jednak z powodu wyjątkowo zagmatwanej treści rozporządzenia w tej sprawie prawie, nikt tego nie wymaga - nic więc dziwnego, że niewielu producentów je montuje. Upraszczając nieco zapisy ustawowe, można przyjąć, że auta osobowe i dostawcze o masie do 3,5 tony powinny być wyposażone w chlapacze, jeśli dolna krawędź tylnego błotnika znajduje się powyżej płaszczyzny tylnej osi auta"
A co do słusznosci czy koniecznosci montowania to rzeczywiście chyba wszystkie kupowane w Polsce musiały je miec - chodzi tutaj o przepis (nie wiem czy dobrze pamietam) o znalazlem.
Podstawa prawna:
Dz.U.1996.155.772: Warunki techniczne i badania pojazdów.
§ 10. 1. Pojazd samochodowy powinien być wyposażony:
[...]
10) w fartuchy odpowiednio przedłużające tylne błotniki od tyłu albo umieszczone dalej od kół niż błotniki, jeżeli przy masie własnej pojazdu błotnik lub inny znajdujący się w płaszczyźnie symetrii opony za tylnym kołem element nadwozia lub podwozia, osłaniający tylne koło (koła), położony jest wyżej nad jezdnią niż [...] odległość tego elementu od pionowej płaszczyzny przechodzącej przez oś tylnego koła; odległość dolnej krawędzi fartucha od jezdni nie powinna przekraczać tych wielkości; szerokość fartucha nie powinna być mniejsza niż szerokość opony; sztywność fartuchów powinna zapewniać ograniczenie do minimum ochlapywania pojazdów jadących z tyłu; fartuchów nie wymaga się w pojazdach o konstrukcji uniemożliwiającej ich umieszczenie. [...]
[ Dodano: Wto Lut 21, 2006 08:41 ]
znalazłem jeszcze taki zapis
"Teoretycznie prawie każde rejestrowane w Polsce auto powinno mieć tylne chlapacze, jednak z powodu wyjątkowo zagmatwanej treści rozporządzenia w tej sprawie prawie, nikt tego nie wymaga - nic więc dziwnego, że niewielu producentów je montuje. Upraszczając nieco zapisy ustawowe, można przyjąć, że auta osobowe i dostawcze o masie do 3,5 tony powinny być wyposażone w chlapacze, jeśli dolna krawędź tylnego błotnika znajduje się powyżej płaszczyzny tylnej osi auta"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 314 gości