Wymiana sintebloków tylnej belki- fotoporada
Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
- rross
- Mały gagatek
- Posty: 139
- Rejestracja: śr mar 22, 2006 22:47
- Lokalizacja: Kraków/Tarnobrzeg
- Kontakt:
Wymiana sintebloków tylnej belki- fotoporada
Witam, jako takiego tematu nie znalazłem więc chciałbym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami i odniesieniami do tych tematów które są już na forum jako rada dla chętnych i jeszcze niezdecydowanych.
Czas trwania: 1 osoba - 8 godzin (nie polecam, człowiek się urobi),
2 osoby - mniej niż 5 godzin (co dwie głowy to nie jedna)
Co potrzeba :
- 2 klucze 19 - dobrze mieć oczkowe lub solidne grzechotki
- 2 klucze 17 - do odkręcenia amortyzatorów (ale niekoniecznie)
- klucz 12 lub 10 do odkręcenia uchwytu ze sprężyną nie wiem od czego to było.
- młotek
- wiertarka + wiertło ok fi 10
- śrubokręt duży taki żeby można uderzać w niego młotkiem
- piłka do metalu
- papier ścierny
- smar
- przyrząd do wciągania tulei ja miałem własnej roboty (w dalszej części opisze jak zrobiłem)
- dużo cierpliwości (kilka browarów)
- dużo pary w rękach
Zaznaczam robiłem to w większości czasu sam i pierwszy raz. W aucie nie mam korektora siły hamowania a przynajmniej mi nie przeszkadzał.
Opisuje jak ja to robiłem jak ktoś ma inne uwagi to proszę o dopisanie.
Odkręcamy śruby trzymające tuleje klucz 19, ściągamy przewód od ręcznego zaczepiony na belce.
Podnosimy auto i stawiamy na jakiś podporach.
inny widok i co tu widać jakie jest dojście do tej śruby
Pod belkę podstawiamy lewarek.
Odkręcamy amortyzatory - łatwiej jest manewrować belką, ale nie jest to konieczne.
Można bawić się z odkręcaniem przewodów hamulcowych, ale istnieje ryzyko ich urwania z racji wieku, więc ja ciąłem uchwyty.
Widok z prawej strony
i po obcięciu
i z lewej
i po obcięciu
trzeba wtedy od góry z belki zdjąć plastikowe uchwyty tych miedzianych przewodów hamulcowych i tak manewrujemy sobie tymi przewodami, że śruby nam już wychodzą.
Opuszczamy sobie belkę tak żeby mieć dojście do tulei.
i Teraz zaczyna się zabawa
Teraz wiertareczka i do roboty, radze wwiercać się po zewnętrznej tulei, coraz głębiej i głębiej a środek wyjdzie sam aż przyjemnie.
Od wewnątrz brzeszczotem nacinamy tuleje i jak już nadetniemy to młoteczek śrubokręt i mocujemy się by wybić pozostałość. Tak wygląda po wybiciu. Te dwa ostatnie kroki są praco i siłochłonne, ale jak już wylezie to wreszcie można zrobić przerwę żeby coś zjeść napić się i zapalić
Papierem ściernym szlifujemy wnętrze rury gdzie ma być tuleja, samą tuleję trochę też i nakładamy trochę smaru zawsze to lżej będzie szło.
Teraz bierzemy się do robienia prasy (chyba że ktoś ma)
Kupujemy w jakimś budowlanym sklepie albo śruby 12stki o długości ok 25cm lub metrowy nagwintowany pręt i oczywiście nakrętki. Ja kupiłem takie fajne dłuższe nakrętki żeby nie mieć problemu zerwanego gwintu widać na zdjęciu dobrze jest mieć również rurę o średnicy ok 85mm a grubości ok 3cm do niego dospawujemy lub nie np 2 śruby tak bu między nimi było tyle miejsca by przeszedł nam pręt. To jest element który zakładamy od strony zewnętrzej bo od wewnątrz będziemy wciskać tuleje i tam trzeba wymodzić troszkę inaczej. Niepamiętam tej średnicy ale również bierzemy rurę lub można stalową taśmę. Z rury wycinamy kawałek bo jest niepotrzebny robimy tak by to pasowało. Ja miałem stalową taśmę którą wygiąłem odpowiednio. Do tego dobrze jest mieć kawałek grubej solidnej blachy 2 szt w którym jest otwór fi 12 który będzie służył jako podkładka pod nakretkę z jednej i z drugiej strony. Teraz to wszystko skręcamy patrzymy czy jest równo i...... się siłujemy. Kręcimy do silnego oporu będzie to widać i niestety czuć. Mi jak został 1cm do wciągnięcia przy drugiej tulei para ze mnie uszła. Ale trochę młoteczkiem i jakoś poszło.
Miś fazi umieścił zdjęcie praski poniżej moja wyglądała podobnie.
Na zdjęciach już wciągnięte tuleje ładnie wyglądają, ale...
.... u mnie okazało się że jest mały problem z włożeniem belki na miejsce, wyglądało tak jakby tuleje były za mało wciągnięte. Ale wciągnąć się już nie dało więc małe kombinacje i belka weszła na miejsce. Wkładamy śruby nakręcamy nakrętki, mocujemy przewód hamulca ręcznego, mocujemy przewody hamulcowe na belce te plastikowe, które wcześniej odczepiliśmy, przykręcamy uchwyt na 2 śrubki (taki ze sprężyną) spawamy lub w inny sposób mocujemy uchwyty od hamulców. i już prawie gotowe.
Teraz tylko przykręcamy amortyzatory o ile je odkręcaliśmy stawiamy autko na koła i wszystko dokręcamy, ja jeszcze wsiadłem na chwilę przed dokręcaniem coby dociążyć.
I to by było na tyle. Można sie cieszyć z fajnej jazdy.
Jak mi sie cosik przypomni to dopiszę.
Może ktoś kto to robił i miał problem z korektorem siły hamowania doda coś.
Ps 80 zł za wymianę w zakładzie to niedużo, ale .... brak satysfakcji, że coś się zrobiło samemu.
Ps może lepiej wyciągnąć belkę, bo łatwiejsze dojście???
Czas trwania: 1 osoba - 8 godzin (nie polecam, człowiek się urobi),
2 osoby - mniej niż 5 godzin (co dwie głowy to nie jedna)
Co potrzeba :
- 2 klucze 19 - dobrze mieć oczkowe lub solidne grzechotki
- 2 klucze 17 - do odkręcenia amortyzatorów (ale niekoniecznie)
- klucz 12 lub 10 do odkręcenia uchwytu ze sprężyną nie wiem od czego to było.
- młotek
- wiertarka + wiertło ok fi 10
- śrubokręt duży taki żeby można uderzać w niego młotkiem
- piłka do metalu
- papier ścierny
- smar
- przyrząd do wciągania tulei ja miałem własnej roboty (w dalszej części opisze jak zrobiłem)
- dużo cierpliwości (kilka browarów)
- dużo pary w rękach
Zaznaczam robiłem to w większości czasu sam i pierwszy raz. W aucie nie mam korektora siły hamowania a przynajmniej mi nie przeszkadzał.
Opisuje jak ja to robiłem jak ktoś ma inne uwagi to proszę o dopisanie.
Odkręcamy śruby trzymające tuleje klucz 19, ściągamy przewód od ręcznego zaczepiony na belce.
Podnosimy auto i stawiamy na jakiś podporach.
inny widok i co tu widać jakie jest dojście do tej śruby
Pod belkę podstawiamy lewarek.
Odkręcamy amortyzatory - łatwiej jest manewrować belką, ale nie jest to konieczne.
Można bawić się z odkręcaniem przewodów hamulcowych, ale istnieje ryzyko ich urwania z racji wieku, więc ja ciąłem uchwyty.
Widok z prawej strony
i po obcięciu
i z lewej
i po obcięciu
trzeba wtedy od góry z belki zdjąć plastikowe uchwyty tych miedzianych przewodów hamulcowych i tak manewrujemy sobie tymi przewodami, że śruby nam już wychodzą.
Opuszczamy sobie belkę tak żeby mieć dojście do tulei.
i Teraz zaczyna się zabawa
Teraz wiertareczka i do roboty, radze wwiercać się po zewnętrznej tulei, coraz głębiej i głębiej a środek wyjdzie sam aż przyjemnie.
Od wewnątrz brzeszczotem nacinamy tuleje i jak już nadetniemy to młoteczek śrubokręt i mocujemy się by wybić pozostałość. Tak wygląda po wybiciu. Te dwa ostatnie kroki są praco i siłochłonne, ale jak już wylezie to wreszcie można zrobić przerwę żeby coś zjeść napić się i zapalić
Papierem ściernym szlifujemy wnętrze rury gdzie ma być tuleja, samą tuleję trochę też i nakładamy trochę smaru zawsze to lżej będzie szło.
Teraz bierzemy się do robienia prasy (chyba że ktoś ma)
Kupujemy w jakimś budowlanym sklepie albo śruby 12stki o długości ok 25cm lub metrowy nagwintowany pręt i oczywiście nakrętki. Ja kupiłem takie fajne dłuższe nakrętki żeby nie mieć problemu zerwanego gwintu widać na zdjęciu dobrze jest mieć również rurę o średnicy ok 85mm a grubości ok 3cm do niego dospawujemy lub nie np 2 śruby tak bu między nimi było tyle miejsca by przeszedł nam pręt. To jest element który zakładamy od strony zewnętrzej bo od wewnątrz będziemy wciskać tuleje i tam trzeba wymodzić troszkę inaczej. Niepamiętam tej średnicy ale również bierzemy rurę lub można stalową taśmę. Z rury wycinamy kawałek bo jest niepotrzebny robimy tak by to pasowało. Ja miałem stalową taśmę którą wygiąłem odpowiednio. Do tego dobrze jest mieć kawałek grubej solidnej blachy 2 szt w którym jest otwór fi 12 który będzie służył jako podkładka pod nakretkę z jednej i z drugiej strony. Teraz to wszystko skręcamy patrzymy czy jest równo i...... się siłujemy. Kręcimy do silnego oporu będzie to widać i niestety czuć. Mi jak został 1cm do wciągnięcia przy drugiej tulei para ze mnie uszła. Ale trochę młoteczkiem i jakoś poszło.
Miś fazi umieścił zdjęcie praski poniżej moja wyglądała podobnie.
Na zdjęciach już wciągnięte tuleje ładnie wyglądają, ale...
.... u mnie okazało się że jest mały problem z włożeniem belki na miejsce, wyglądało tak jakby tuleje były za mało wciągnięte. Ale wciągnąć się już nie dało więc małe kombinacje i belka weszła na miejsce. Wkładamy śruby nakręcamy nakrętki, mocujemy przewód hamulca ręcznego, mocujemy przewody hamulcowe na belce te plastikowe, które wcześniej odczepiliśmy, przykręcamy uchwyt na 2 śrubki (taki ze sprężyną) spawamy lub w inny sposób mocujemy uchwyty od hamulców. i już prawie gotowe.
Teraz tylko przykręcamy amortyzatory o ile je odkręcaliśmy stawiamy autko na koła i wszystko dokręcamy, ja jeszcze wsiadłem na chwilę przed dokręcaniem coby dociążyć.
I to by było na tyle. Można sie cieszyć z fajnej jazdy.
Jak mi sie cosik przypomni to dopiszę.
Może ktoś kto to robił i miał problem z korektorem siły hamowania doda coś.
Ps 80 zł za wymianę w zakładzie to niedużo, ale .... brak satysfakcji, że coś się zrobiło samemu.
Ps może lepiej wyciągnąć belkę, bo łatwiejsze dojście???
Ostatnio zmieniony wt gru 30, 2008 08:51 przez rross, łącznie zmieniany 8 razy.
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-8988.png[/img][/url]
- mariachi
- Użytkownik
- Posty: 452
- Rejestracja: pn mar 05, 2007 16:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
lepiej odkręć te przewody, wyciągnij linki ręcznego , i wyciąg belkę z pod auta bo cię szczyści jak będziesz tak je wymieniał.rross pisze:Opuszczamy sobie belkę tak żeby mieć dojście do tulei.
i Teraz zaczyna się zabawa
OPIS W TRAKCIE REALIZACJI
Nie wyobrażam sobie wymiany tulei na opuszczonej belce,
sama taka praca jak belka jest całkiem wyciągnięta stanowi nie lada wyzwanie, No chyba że masz jakiś serwisowy sprzęt i patent na łatwe wyciągnięcie i nabicie,
- slawko333
- Forum Master
- Posty: 1539
- Rejestracja: ndz lip 22, 2007 09:16
- Lokalizacja: leżajsk
- Kontakt:
w czterech golfach wymienialem, i najlepiej jest wykrecic wszystko z belki i ja wyciagnac, bo ni h... w takiej pozycji niewbijesz tulei, sciagniecie i wybicie tulei szybciej ci by wyszlo niz bawienie sie wiertarka w kanale, najlepiej wbic tuleje takim sposobem: tuleje wkladasz na jakis czas do zamrazarki, po wyjeciu przed wbijaniem podgrzewasz palnikiem otwor i wbijasz, wchodzi elegancko,
widze ze niemasz kolektora, ciesz sie tylko, z tym to dopiero jest problem
widze ze niemasz kolektora, ciesz sie tylko, z tym to dopiero jest problem
- rross
- Mały gagatek
- Posty: 139
- Rejestracja: śr mar 22, 2006 22:47
- Lokalizacja: Kraków/Tarnobrzeg
- Kontakt:
Przewodu bałem się odkręcać bo są skorodowane i nie wiedziałem czy się uda...
drugi raz na pewno odkręcę..
Nad lodówką się zastanawiałem ale doszedłem do wniosku, że niska temperatura w lodówce i dużo wyszła po podgrzaniu nie za dobrze wpłynie na gumę. Ale oczywiście to też metoda...
Człowiek uczy się całe życie, a najlepiej uczy się na własnych błędach niestety
drugi raz na pewno odkręcę..
Nad lodówką się zastanawiałem ale doszedłem do wniosku, że niska temperatura w lodówce i dużo wyszła po podgrzaniu nie za dobrze wpłynie na gumę. Ale oczywiście to też metoda...
Człowiek uczy się całe życie, a najlepiej uczy się na własnych błędach niestety
Ostatnio zmieniony pn gru 29, 2008 19:34 przez rross, łącznie zmieniany 2 razy.
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-8988.png[/img][/url]
[ Dodano: 29 Gru 2008 21:10 ]
po pierwsze tak wygląda wciskacz do tulei tylnej belki własnej roboty , po drugie nigdy nie wyciągam tulei jak belka jest w samochodzie , belke powinno sie wyjąc , po trzecie nigdy nie kaleczyłbym tak belki ucinając mocowania przewodów hamulcowych , kolega nie wie chyba jak sie wymienia tuleje mając zapieczone śruby korektora a po trzecie to winszuje odwagi , mając tak skorodowane przewody że boi sie ich odkręcać i zostawiając je to duża odwaga
- rross
- Mały gagatek
- Posty: 139
- Rejestracja: śr mar 22, 2006 22:47
- Lokalizacja: Kraków/Tarnobrzeg
- Kontakt:
1 - dziękuje, ze zamieściłeś zdjęcie wciskacza TWOJEJ własnej roboty dużo mi to nie pomogło, ale może innym pomoże,miś fazi pisze:[url=http://images47.fotosik.pl/44/acf566c047fee4ebm.jpg]Obrazek[/URL]
[ Dodano: 29 Gru 2008 21:10 ]
po pierwsze tak wygląda wciskacz do tulei tylnej belki własnej roboty , po drugie nigdy nie wyciągam tulei jak belka jest w samochodzie , belke powinno sie wyjąc , po trzecie nigdy nie kaleczyłbym tak belki ucinając mocowania przewodów hamulcowych , kolega nie wie chyba jak sie wymienia tuleje mając zapieczone śruby korektora a po trzecie to winszuje odwagi , mając tak skorodowane przewody że boi sie ich odkręcać i zostawiając je to duża odwaga
2 - gdzie jest napisane że belkę trzeba wyjąć????????? a nie pisze tam że trzeba się udać do serwisu????????
3 - belki nie kaleczyłem tylko uchwyty....
4 - z przewodami masz racje, ale robiłem dzień przed wigilią i z daleka od jakiegokolwiek sklepu motoryzacyjnego, więc jak napisałem nie chciałem ryzykować
5 - TAK w takiej [pozycji wcisnąłem tuleje
6 - jak napisałem ja zrobiłem to tak i nikomu nie każe robić tak samo....
7 - jak masz korektor to może dopiszesz jak i co z min zrobić
8 - to jest dział porady a nie dział krytyki, masz inny pomysł czy wiesz jak to zrobić lepiej to napisz a nie krytykuj
To czy wyciągnąć belkę czy nie, wykręcić przewody czy nie, pozostaw innym do oceny napisz za i przeciw, czy tak lepiej a tak gorzej.
JA TO ZROBIŁEM W TEN SPOSÓB jeżeli robisz to w inny sposób to pisz.
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-8988.png[/img][/url]
- rross
- Mały gagatek
- Posty: 139
- Rejestracja: śr mar 22, 2006 22:47
- Lokalizacja: Kraków/Tarnobrzeg
- Kontakt:
slawko333 nie było nic do Ciebie, są święta więc nie atakujmy się bo to nie o to chodzi i nie ma to żadnego sensu.slawko333 pisze:,, kolega nie wie chyba jak sie wymienia tuleje mając zapieczone śruby korektora "
to bylo do mnie? wiem dokladnie, napisz jak wiesz jak a nie zostawiasz temat z samym pytaniem
Tak masz racje nie wymieniałem tulei mając korektor i nie wiem jak to jest, a jeżeli Ty miałeś problem z korektorem to opisz jak go rozwiązałeś inni skorzystają i nie będą się tyle męczyć
Pozdrawiam i życzę wszystkim Wszystkiego Najlepszego w 2009r. i jak najmniej problemów z naszymi autkami
Ostatnio zmieniony wt gru 30, 2008 09:30 przez rross, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-8988.png[/img][/url]
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 969
- Rejestracja: śr sty 17, 2007 23:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
wszystko ok ale...
1.ja nie przecinam tego tylko wyciagam blaszki - nie trzeba rozkrecac przewodów!
2.moze dlatego ze mam podnośnik to nie wyciągam belki ani nie odkrecam amortyzatorów - belka ładnie sobie wisi na nich
3.do wyciągniecia starych tulei uzywam wiertarki z specjalnym "wiertłem" ktore odcina ładnie gumę od tulei metalowej - po tym ładnie wypycha się gumę a do tulei metalowej mam wycinarke z brzeszczotem ale brzeszczot chodzi od czoła ( wycinarka wyglada jak elektryczny nóż do chleba )
4. mam prase do wciskania tulei w vw/audi ( koszt najzwyklejszej na allegro to 50zł )
generalnie robota miła i przyjemna....mi zajmuje do 2h, troszkę lepiej robi się w MK3 gdyz tuleje maja wieksza srednice ale z kolei jest po drodze do odkrecenia korektor sily hamowania ktory jest przykrecony na imbusy - czesto trzeba odciac wspornik od niego - to jedyna rada na to czasami.
Najlepsze jest to ze mechanicy biorą za tą wymianę do 200zł
dopiszę że belka nie może wisieć na przewodach hamulcowych ( ja podwiązują ja do nadwozia) a kiedy już wciśniemy nowe tuleje musimy je wprasować tak aby belka weszła bez problemów w mocowania które zostały w nadwoziu iii przede wszystkim dociągamy śruby tulei jak auto stoi!!!!!! nie można tego robić w żadnym wypadku na wiszącej belce , potem ludzie się dziwią że po pół roku znowu belka hałasuje...nie którzy twierdzą że trzeba belkę wyciągnąć - widocznie lubią się narobić przy prostej sprawie, albo bredzą że się coś tam poprzestawia - g... prawda , tylne zawieszenie nie jest regulowane więc jeśli belka wejdzie bez problemów z nowymi tulejami w mocowania jest jak z fabryki,ustawienie też Tak robią mechanicy w więszkości w PL oraz w DE - widziałem na własne oczy a w PL miałem dobrych nauczycieli
1.ja nie przecinam tego tylko wyciagam blaszki - nie trzeba rozkrecac przewodów!
2.moze dlatego ze mam podnośnik to nie wyciągam belki ani nie odkrecam amortyzatorów - belka ładnie sobie wisi na nich
3.do wyciągniecia starych tulei uzywam wiertarki z specjalnym "wiertłem" ktore odcina ładnie gumę od tulei metalowej - po tym ładnie wypycha się gumę a do tulei metalowej mam wycinarke z brzeszczotem ale brzeszczot chodzi od czoła ( wycinarka wyglada jak elektryczny nóż do chleba )
4. mam prase do wciskania tulei w vw/audi ( koszt najzwyklejszej na allegro to 50zł )
generalnie robota miła i przyjemna....mi zajmuje do 2h, troszkę lepiej robi się w MK3 gdyz tuleje maja wieksza srednice ale z kolei jest po drodze do odkrecenia korektor sily hamowania ktory jest przykrecony na imbusy - czesto trzeba odciac wspornik od niego - to jedyna rada na to czasami.
Najlepsze jest to ze mechanicy biorą za tą wymianę do 200zł
dopiszę że belka nie może wisieć na przewodach hamulcowych ( ja podwiązują ja do nadwozia) a kiedy już wciśniemy nowe tuleje musimy je wprasować tak aby belka weszła bez problemów w mocowania które zostały w nadwoziu iii przede wszystkim dociągamy śruby tulei jak auto stoi!!!!!! nie można tego robić w żadnym wypadku na wiszącej belce , potem ludzie się dziwią że po pół roku znowu belka hałasuje...nie którzy twierdzą że trzeba belkę wyciągnąć - widocznie lubią się narobić przy prostej sprawie, albo bredzą że się coś tam poprzestawia - g... prawda , tylne zawieszenie nie jest regulowane więc jeśli belka wejdzie bez problemów z nowymi tulejami w mocowania jest jak z fabryki,ustawienie też Tak robią mechanicy w więszkości w PL oraz w DE - widziałem na własne oczy a w PL miałem dobrych nauczycieli
Ostatnio zmieniony śr gru 31, 2008 00:44 przez MZiobro, łącznie zmieniany 1 raz.
rross pisze:1 - dziękuje, ze zamieściłeś zdjęcie wciskacza TWOJEJ własnej roboty dużo mi to nie pomogło, ale może innym pomoże,miś fazi pisze:[url=http://images47.fotosik.pl/44/acf566c047fee4ebm.jpg]Obrazek[/URL]
[ Dodano: 29 Gru 2008 21:10 ]
po pierwsze tak wygląda wciskacz do tulei tylnej belki własnej roboty , po drugie nigdy nie wyciągam tulei jak belka jest w samochodzie , belke powinno sie wyjąc , po trzecie nigdy nie kaleczyłbym tak belki ucinając mocowania przewodów hamulcowych , kolega nie wie chyba jak sie wymienia tuleje mając zapieczone śruby korektora a po trzecie to winszuje odwagi , mając tak skorodowane przewody że boi sie ich odkręcać i tzostawiając je to duża odwaga
2 - gdzie jest napisane że belkę trzeba wyjąć????????? a nie pisze tam że trzeba się udać do serwisu????????
3 - belki nie kaleczyłem tylko uchwyty....
4 - z przewodami masz racje, ale robiłem dzień przed wigilią i z daleka od jakiegokolwiek sklepu motoryzacyjnego, więc jak napisałem nie chciałem ryzykować
5 - TAK w takiej [pozycji wcisnąłem tuleje
6 - jak napisałem ja zrobiłem to tak i nikomu nie każe robić tak samo....
7 - jak masz korektor to może dopiszesz jak i co z min zrobić
8 - to jest dział porady a nie dział krytyki, masz inny pomysł czy wiesz jak to zrobić lepiej to napisz a nie krytykuj
To czy wyciągnąć belkę czy nie, wykręcić przewody czy nie, pozostaw innym do oceny napisz za i przeciw, czy tak lepiej a tak gorzej.
JA TO ZROBIŁEM W TEN SPOSÓB jeżeli robisz to w inny sposób to pisz.
nie miałem zamiaru nikogo krytykować , a Ty nie musisz sie obrażać bo to do niczego dobrego nie prowadzi , a jeśli ktoś myli złośliwość z konstruktywną krytyką to już nie mój problem , napisałeś że że ja tak zrobiłem , ok, tak zrobiłeś to zrobiłeś , Twoja sprawa , tylko dla czego nie bierzesz pod uwage że ktos mający korektor hamowania , moze miec problemy , po drugie belke powinno sie wyjmować nie odkręcając śruby tulei tylko śruby mocujące wspornik belki do nadwozia a to dla tego że nie wszystkie tuleje sa idealnie takie same i po wprasowaniu ich do belki , belka czasem nie wejdzie do wspornika , po drugie każdy wspornik ma trzy regulowane mocowania i ustawia sie je po wprasowaniu ttulei do nadwozia symetrycznie w otworach , tuleja ma być wprasowana równolegle do wspornika który ma być dokręcony z odchyleniem 12 stopni dopiero jak auto stoi na kołach , inaczej urwiesz gume w tulei , albo kołnierz tulei będzie stukał o podłoge auta , napisałem Ci tylko sprawy które muszą być uwzględnione przy wymianie tulei tylnej belki , bo potem koledzy piszą , pół roku temu wymieniałem tuleie i już je szlag trafił , to tyle z mojej strony , a każdy zrobi jak chce , może nawet do wymiany tulei wywrócić auto na dach wtedy będzie bardzo łatwo , a co do wciskacza tulei to możesz sobie kpić , ale czasem lepiej coś sobie dorobić a nie naparzać młotkiem
[ Dodano: 30 Gru 2008 18:07 ]
a co sie tyczy wymiany tulei jak belka jest w aucie to nieraz były takie przypadki że belka sobie wisiała na gumowych przewodach hamulcowych , a potem nagle sie okazalo że hamulec wpadł do podłogi w najmniej oczekiwanym momencie , bo przewód choc jest odporny na ciśnienie to jest bardzo wrażliwy na rozciąganie , szacuneczek
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 554
- Rejestracja: ndz paź 07, 2007 16:29
- Lokalizacja: Kraków/Ustrzyki Dolne
- Kontakt:
Ja robiłem podobnie jak kolega rross, zeszłej zimy i jak do tej pory jest wszystko OK. Bez wyciągania belki, tylko podwieszona była co by przewodów nie pourywać, wciskacz zrobiony z pręta nagwintowanego, nakrętek, podkładek i różnej maści tulei, przejściówek, co było pod ręką. Robiłem z kolegą, więc we dwóch zeszło nam około 2-3 godzin. Aha, nie mam korektora siły hamowania.
- Nowal
- Mały gagatek
- Posty: 54
- Rejestracja: ndz sie 17, 2008 22:37
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
prosze bardzo. Poradnik napisany przeze mnie. Wystarczyło poszukać
http://forum.vwslask.pl/viewtopic.php?t=6541
http://golf3.pl/topics28/poradnik-wymia ... t12822.htm
Po za tym widze ze z wiekszoscia rzeczy poszedłes na totalną łątwizne niszcząc belke.
Nie miałes korektora- z tym bys się pobawił drugie tyle. Po za tym bałbym sie troche jezdzic bez niego.
P.S W każdym razie bardzo fajnie ze opisałes swoj sposob i mozna je porownać i wyciągnać wnioski. Pozdrawiam
http://forum.vwslask.pl/viewtopic.php?t=6541
http://golf3.pl/topics28/poradnik-wymia ... t12822.htm
Po za tym widze ze z wiekszoscia rzeczy poszedłes na totalną łątwizne niszcząc belke.
Nie miałes korektora- z tym bys się pobawił drugie tyle. Po za tym bałbym sie troche jezdzic bez niego.
P.S W każdym razie bardzo fajnie ze opisałes swoj sposob i mozna je porownać i wyciągnać wnioski. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony śr sty 28, 2009 01:06 przez Nowal, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości