Świece nie grzeją - co jest?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Świece nie grzeją - co jest?
Witam.
Przeszukałem forum i nie znalazłem podnego problemu - może źle szukałem :green_fuck:
Problem polega na tym że gdy ostatnio były te straszne mrozy -20 poszedłem odpalić gofra i powiem szczerze że zagadał dopiero przy drugiej próbie odpalenia mało tego najpierw zaczął palić na jeden gar po czym dochodziły kolejne aż do czteru podejżenie padło na świece. Dziś je wszystkie wykręciłem i po kolei sprawdziłem i grzeją aż miło. Niestety na listwie podającej napięcie panuje głucha cisza 0 V wiec świeczki nie grzeją na 100% ( swoją drogą mam zdrowy silnik skoro w takim mroze odpala bez świec)
Drugą dziwną sprawą jest to że jak przekręcę stacyjką kontrolka od świec mrygnie przez chwilę - może pół sekundy - wyraźnie słychać i czuć jak przekaźnik się załącza i po jakichś kilkunastu sek. się wytłącza - nawet patrząc na lampkę w suficie widać upływ prądu ale niestety nie dociera on do świec żarowych.
Odpiąłem kostkę od czujnika temp. i nic to nie dało.
Czy ktoś się kuż z tym spotkał? - proszę o pomoc bo w czwartek jade na małysza i będzie wstyd grzać świeczki na krótko z akumulatora.
Pozdrawiam
Przeszukałem forum i nie znalazłem podnego problemu - może źle szukałem :green_fuck:
Problem polega na tym że gdy ostatnio były te straszne mrozy -20 poszedłem odpalić gofra i powiem szczerze że zagadał dopiero przy drugiej próbie odpalenia mało tego najpierw zaczął palić na jeden gar po czym dochodziły kolejne aż do czteru podejżenie padło na świece. Dziś je wszystkie wykręciłem i po kolei sprawdziłem i grzeją aż miło. Niestety na listwie podającej napięcie panuje głucha cisza 0 V wiec świeczki nie grzeją na 100% ( swoją drogą mam zdrowy silnik skoro w takim mroze odpala bez świec)
Drugą dziwną sprawą jest to że jak przekręcę stacyjką kontrolka od świec mrygnie przez chwilę - może pół sekundy - wyraźnie słychać i czuć jak przekaźnik się załącza i po jakichś kilkunastu sek. się wytłącza - nawet patrząc na lampkę w suficie widać upływ prądu ale niestety nie dociera on do świec żarowych.
Odpiąłem kostkę od czujnika temp. i nic to nie dało.
Czy ktoś się kuż z tym spotkał? - proszę o pomoc bo w czwartek jade na małysza i będzie wstyd grzać świeczki na krótko z akumulatora.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob sty 10, 2009 19:40 przez lokmen, łącznie zmieniany 1 raz.
Najprawdopodobnie znalazłem przyczynę - wyjąłem przekaźnik 109 i powiem szczerze że w środku wygląda fatalnie w dodatku jest tam wlutowany jakiś mostek (połączone są ze sobą 4 ścieszki) który widać że się odlutował w 1ym miejscu - nie będę już go spawał tylko kupię po południu nowy i dam znać
[ Dodano: 12 Sty 2009 18:47 ]
No więc sprawa ma się tak:
Stary przekaźnik wygląda tak jak na zdjęciu - śmierdzi jakby ktoś za jego pomocą spawał okręty podwodne
Nowy wygląda tak:
Zastanawiam się po jaką cholerę ktoś zrobił ten mostek??
[ Dodano: 12 Sty 2009 18:47 ]
No więc sprawa ma się tak:
Stary przekaźnik wygląda tak jak na zdjęciu - śmierdzi jakby ktoś za jego pomocą spawał okręty podwodne
Nowy wygląda tak:
Zastanawiam się po jaką cholerę ktoś zrobił ten mostek??
No, to wychodzi na to, że lutowanie przekaźnika miało jakąś podstawę....
Spróbuj przylutować ten odstający mostek w starym przekaźniku i go zamontuj.... Jak zacznie działać, to znaczy, że w ten sposób ominęli jakiś problem w instalacji..
a bezpiecznik to ten nad skrzynką bezpieczników...
Spróbuj przylutować ten odstający mostek w starym przekaźniku i go zamontuj.... Jak zacznie działać, to znaczy, że w ten sposób ominęli jakiś problem w instalacji..
a bezpiecznik to ten nad skrzynką bezpieczników...
Life is Ride, Ride is Life!
<b>DIAGNOSTYKA VAG</b> -----POZNAŃ-----Kontakt przez PRIV.
<b>DIAGNOSTYKA VAG</b> -----POZNAŃ-----Kontakt przez PRIV.
Kurde dziwna sprawa.
przekaźnik 109 odpowiada za sterowanie silnikiem zaś 103 za świece - 103 jest martwy i nie "tyka" - nawet jak zwieram go ręcznie świece nie grzeją. Ciekawe dlaczego ktoś zwarł te styki na płytce co przez to osiągnął? - ma to jakiś związek z chipem w moim sterowniku?
Gdzie znajdę schemat grzania świec żarowych bo kurde nie wiem od czego zacząć - napewno od akumulatora ale gdzie 1wszy przystanek
Pozdrawiam
przekaźnik 109 odpowiada za sterowanie silnikiem zaś 103 za świece - 103 jest martwy i nie "tyka" - nawet jak zwieram go ręcznie świece nie grzeją. Ciekawe dlaczego ktoś zwarł te styki na płytce co przez to osiągnął? - ma to jakiś związek z chipem w moim sterowniku?
Gdzie znajdę schemat grzania świec żarowych bo kurde nie wiem od czego zacząć - napewno od akumulatora ale gdzie 1wszy przystanek
Pozdrawiam
ECU steruje przekaźnikiem 103 który załącza świece ... skoro przekaźnik i bezpiecznik świec ( oddzielny bezpiecznik, duży nad skrzynką przekaźników ) są sprawne to pozostaje okablowanie przekaźnik->świece
Ostatnio zmieniony pn sty 12, 2009 23:07 przez damcio151, łącznie zmieniany 1 raz.
czyli na obecną chwilę stawiam na bezpiecznik bo na logikę wydaje mi się że jest przed przekaźnikiem i temu się nie załącza. Teraz jade w góry na Małysza i na razie pozostaje wożenie kabelka na wszelki wypadek żeby zagrzać na krótko - chociaż jak wspomniałem wcześniej on odpalił nawet w tych wielkich mrozach i nie przyszło mu to z bólem. Ale przez to niegrzanie świeczek podejżewam że mi rano kopci na niebiesko.
[ Dodano: 25 Sty 2009 15:22 ]
Świece grzeją powód niegrzania: bezpiecznik - skubaniec tak się upalił że wyglądał jak cały dopiero miernik rozwiązał sprawę. Teraz się okaże czy to kopcenie to od tego. Ale mimo iż świeczki grzeją (sprawdzałem na odpiętej wtyczce czujnika temp.) - prąd dochodzi - niestety kontrolka od świec się nie pali/świeci.
[ Dodano: 25 Sty 2009 15:22 ]
Świece grzeją powód niegrzania: bezpiecznik - skubaniec tak się upalił że wyglądał jak cały dopiero miernik rozwiązał sprawę. Teraz się okaże czy to kopcenie to od tego. Ale mimo iż świeczki grzeją (sprawdzałem na odpiętej wtyczce czujnika temp.) - prąd dochodzi - niestety kontrolka od świec się nie pali/świeci.
podlaczam sie do tematu, u mnie jest identyczny problem.
Siwece nie grzeja i kontrolka sie nie pali, chyba ze odepne czujnik - wtedy grzeja.
Sprawdzilem ze jak podpialem drugi czujnik pod kontrolke (stary) i oblozylem go sniegiem, to swiece pracowaly prawidlowo, jak powinny, zdjhalem snieg i znowu nic.
Co robic?
gdzie szukac usterki?
[ Dodano: 26 Lut 2009 19:11 ]
aha: swiece nowe, czujnik nowy i stary tak samo dziala, VAG - 0 bledow
Siwece nie grzeja i kontrolka sie nie pali, chyba ze odepne czujnik - wtedy grzeja.
Sprawdzilem ze jak podpialem drugi czujnik pod kontrolke (stary) i oblozylem go sniegiem, to swiece pracowaly prawidlowo, jak powinny, zdjhalem snieg i znowu nic.
Co robic?
gdzie szukac usterki?
[ Dodano: 26 Lut 2009 19:11 ]
aha: swiece nowe, czujnik nowy i stary tak samo dziala, VAG - 0 bledow
Gdzieś w necie chyba nawet na forum VW znalazłem artykuł gdzie podane są wrtości w łOhmach dla poszczególnych temperatur. Chodzi o to że sterownik przy różnych temperaturach dostaje różne wartości i dla nich ustala jak długo mają świeczki grzać. Czyli im zimniej tym chyba większa oporność tym dłużej grzeją świece.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 195 gości