Mam problem z dziwnym skrzypieniem dobiegającym z lewego przedniego koła. Podobny jest do tego gdy pociera się o siebie dwie kostki styropianu. Pojawia się z reguły rano przez pierwsze 4km jazdy. Zauważyłem, że słychać go tylko podczas pokonywania łagodnych łuków w prawo, bądź jazdy na wprost trzymając kierownice ręką. Po puszczeniu kierownicy samochód ściąga delikatnie w lewo i pisk ustępuje, podobnie przy łuku w lewo również nic nie słychać. Dodam, że kierownica ciężej chodzi w prawo niż w lewo. Wymieniłem końcówki drążków, drążek prawy, ustawiłem zbieżność, przesmarowałem prowadnice zacisków hamulcowych i dalej to samo. Kąty pochylenia podobno w porządku. Sprawdzałem zawieszenie, brak jakichkolwiek luzów. W czym może tkwić problem? Piszczenie występuje podczas jazdy, na postoju raczej nic nie słychać. Przed ustawieniem zbieżności miałem problem z przeskakiwaniem(szuraniem) koła podczas cofania na maksymalnym skręcie. Pozdrawiam.
